NASA znów opóźniła start Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba

Kategorie: 

Źródło: NASA

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba, następca teleskopu Hubble'a, jednak nie pojawi się na orbicie w przyszłym roku. Agencja NASA powiadomiła, że plany po raz kolejny uległy zmianie. Teleskop nowej generacji może rozpocząć pracę najwcześniej w maju 2020 roku.

 

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba to najdroższy projekt naukowy USA. Według początkowych założeń, prace nad tym urządzeniem miały pochłonąć od 1 do 3,5 miliarda dolarów, zaś sam teleskop miał być gotowy do pracy już w latach 2007-2011. Jednak liczne opóźnienia nie tylko przedłużają prace nad tym projektem, ale także powiększają koszty.

NASA zainwestowała w nowy teleskop 7,3 miliarda dolarów. Jeśli przekroczy kwotę 8 miliardów dolarów, Kongres będzie musiał dokonać ponownej autoryzacji projektu. Amerykańska agencja kosmiczna twierdzi, że poszczególne elementy tego urządzenia muszą przejść przez osobne testy jeszcze zanim zostaną zintegrowane. Dopiero potem po złączeniu wszystkich części w całość odbędą się ostatnie testy, które potwierdzą gotowość teleskopu do pracy na orbicie.

Źródło: Bobarino/Wikipedia/CC BY-SA 3.0

Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma zastąpić teleskop Hubble'a, który pracuje na orbicie od 1990 roku. Konstrukcja posiada 18 heksagonalnych luster ułożonych na wzór plastra miodu. Zwierciadło posiada średnicę 6,5 metra i jest 2,5 raza większe niż w Teleskopie Hubble’a.

 

Start Teleskopu Jamesa Webba miał odbyć się w 2019 roku, lecz został przełożony na maj 2020 roku. Nie ma oczywiście pewności, czy NASA znów nie przełoży daty startu. Testy tego urządzenia są potrzebne, aby mieć absolutną pewność, iż teleskop nowej generacji będzie działał bezawaryjnie.

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Skomentuj