Jak informuje polskie Ministerstwo Obrony Narodowej, u najważniejszego polskiego generała, Dowódcy Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych generała Jarosława Miki potwierdzono obecność koronawirusa SARS-CoV-2. General najprawdopodobniej zaraził się na spotkaniu państw NATO w Weisbaden. 

Oznacza to, że w grupie ryzyka znajdują się obecnie wszyscy dowódcy wojsk europejskich państw NATO! Zgodnie z procedurami obecni na tej naradzie bratnich armii powinni zostać poddani kwarantannie. W sytuacji kiedy wiele europejskich rządów liczy na pomoc armii w okiełznaniu rozprzestrzeniania się koronawirusa, brzmi to jak spełnienie najmroczniejszego koszmaru. 

Nie wiadomo, czy któryś z wojskowych zarażał, ale oczywiście z racji tego jak wygląda sytuacja epidemiologiczna w Europie, najbardziej podejrzany jest głównodowodzący armii włoskiej. W tej chwili trudno powiedzieć kto jeszcze mógł zostać zarażony na spotkaniu w Wiesbaden i czy to na pewno tam złapał wirusa generał Jarosław Mika. 

Najpierw musimy się jednak martwić o innych oficerów z dowództwa Wojska Polskiego, którzy przez fakt zarażenia się ich szefa koronawirusem SARS-CoV-2, muszą być obecnie poddani kwarantannie i mogą zachorować na Covid-19. Niewątpliwie jest to groźna sytuacja i może to spowodować nawet chwilowy paraliż decyzyjny w polskiej armii.