Najpotężniejszy rozbłysk słoneczny cyklu 25 o sile X14 - co to oznacza dla Ziemi?

Kategorie: 

Źródło: NASA/ESA

W nocy z 22 na 23 lipca 2024 roku, na niewidocznej z Ziemi stronie Słońca doszło do spektakularnego wydarzenia. Ogromny rozbłysk słoneczny klasy X14, który jest najsilniejszym rozbłyskiem w obecnym 25. cyklu słonecznym, został wykryty przez sondę Solar Orbiter Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Rozbłysk ten wywołał pełnohalo coronal mass ejection (CME), czyli koronalny wyrzut masy, który rozprzestrzenił energię cząstek w całym Układzie Słonecznym, w tym na Ziemię, powodując niewielką burzę radiacyjną klasy S1.

 

Rozbłyski słoneczne klasy X są najpotężniejszymi wybuchami na Słońcu. Rozbłysk klasy X14, który miał miejsce 23 lipca, był wyjątkowo długotrwały i intensywny. Region źródłowy tego rozbłysku ma się obrócić w kierunku Ziemi w przyszłym tygodniu, co może spowodować kolejne zaburzenia magnetyczne i radiacyjne. 

 

Cząstki energetyczne, które zostały wyemitowane podczas tego rozbłysku, dotarły do Ziemi około godziny 02:50 UTC, wywołując niewielką burzę radiacyjną, która trwała przez resztę dnia. Warto podkreślić, że pomimo siły rozbłysku, jego położenie po niewidocznej stronie Słońca sprawiło, że skutki na Ziemi były ograniczone.

George Ho, fizyk kosmiczny z Johns Hopkins Applied Physics Laboratory, który jest głównym badaczem Suprathermal Ion Spectrograph (SIS), powiedział, że było to "wielkie, 360-stopniowe wydarzenie", które miało również znaczący wpływ na Marsa. SIS to jeden z czterech sensorów na Solar Orbiter, które mierzą skład energetycznych elektronów, protonów i ciężkich jonów ze Słońca.

 

Rozbłysk klasy X14 został oszacowany przez teleskop rentgenowski STIX na pokładzie sondy Solar Orbiter. To narzędzie pozwoliło na dokładne zmierzenie strumienia rentgenowskiego, co potwierdziło, że był to najsilniejszy rozbłysk cyklu słonecznego 25.

Wcześniej, najsilniejszym rozbłyskiem tego cyklu był rozbłysk klasy X12, który miał miejsce 20 maja 2024 roku, również na niewidocznej stronie Słońca. Kolejny silny rozbłysk klasy X10 został zaobserwowany 17 lipca 2023 roku. Dla porównania, największy rozbłysk słoneczny skierowany w stronę Ziemi w tym cyklu miał miejsce 14 maja 2024 roku i był to rozbłysk klasy X8.9. Zaledwie trzy dni po tym wydarzeniu seria CME uderzyła w Ziemię, wywołując burzę geomagnetyczną klasy G5 – ekstremalną, najpotężniejszą od 2003 roku. Ta burza zmusiła tysiące satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej do wykonania masowych manewrów w odpowiedzi na nagły wzrost gęstości atmosferycznej po uderzeniu CME.

 

Rozbłyski słoneczne i towarzyszące im koronalne wyrzuty masy są potężnymi zjawiskami, które mogą mieć znaczący wpływ na Ziemię i jej technologiczne infrastruktury. Rozbłyski te mogą zakłócać komunikację radiową, nawigację GPS, a nawet systemy energetyczne. W przypadku silnych burz geomagnetycznych, takich jak te wywołane przez CME, mogą wystąpić awarie sieci energetycznych, a także zwiększone ryzyko uszkodzenia satelitów.

Monitorowanie aktywności słonecznej jest kluczowe dla zrozumienia i przewidywania wpływu tych zjawisk na Ziemię. Instrumenty takie jak STIX na pokładzie Solar Orbiter oraz inne sondy kosmiczne, jak Solar Dynamics Observatory (SDO) NASA, dostarczają cennych danych, które pomagają naukowcom śledzić i analizować aktywność słoneczną. Dzięki temu możliwe jest wcześniejsze ostrzeganie o nadchodzących burzach słonecznych i podjęcie odpowiednich środków zaradczych.

 

Rozbłysk słoneczny klasy X14 z 23 lipca 2024 roku jest przypomnieniem o potędze Słońca i jego wpływie na naszą planetę. Dzięki zaawansowanej technologii i ciągłemu monitorowaniu możemy lepiej przygotować się na skutki tych kosmicznych wydarzeń, chroniąc nasze systemy technologiczne i zapewniając bezpieczeństwo na Ziemi.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Iwan Drenienko

Czy ktoś jeszcze tu wchydzi i

Czy ktoś jeszcze tu wchydzi i czyta ten pseudo naukowy wysryw z dupsztyla galaktycznej dziury.

 

Doktor Piczu Sraczu z uniwersytetu imienia Adama Kopujnika, same tęgie łbiska naukowe.

 

Jesteśmy zawieszeni w próżni, wirujemy,  przypomina doktor naukowy Miczu Sraczu.

 

 

Skomentuj