Najpierw aneksja a potem szturm na Krymie, czyli dziwna wojna w akcji

Kategorie: 

foto: MON Ukrainy

Rozpoczął się szturm na ukraińskie jednostki wojskowe na Krymie. To trochę zaskakujące, że Władimir Putin ogłosił włączenie półwyspu w skład Federacji Rosyjskiej bez rozwiązania problemu stacjonujących tam ukraińskich wojsk. Dzisiejszy szturm ukraińskiej marynarki wojennej w Sewastopolu ma za zadanie powolne rozwiązanie tego problemu. Wygląda on jednak bardzo dziwnie, bo uczestniczą w nim również kobiety stanowiące tak zwany "oburzony tłum".

 

Zwykle gdy jakieś państwo podbija inne to wkracza tam armia, która albo jest zatrzymywana przez wojska przeciwne, lub przy ich bierności po prostu zajmuje dany obszar. Przypadek Krymu jest jednak inny. Rosjanie zajęli półwysep korzystając z żołnierzy bez emblematów, których łatwo uznać terrorystami, a ukraińska obsada Krymu siedzi w jednostkach otoczona przez "nieznanych sprawców".

 

Tymczasowe władze Ukrainy powoli wychodzą z szoku po tym co się stało w ciągu ostatnich dni. Być może otrzeźwiła ich pierwsza ofiara śmiertelna inwazji krymskiej. Wczoraj od kuli snajpera zginął tam jeden żołnierz a drugi został ranny. Po tym incydencie zezwolono żołnierzom na strzelanie w obronie życia. Wcześniej kazano wojskowym nie ulegać prowokacjom.

 

Dziwny szturm z cywilnymi kobietami częściowo chyba się udał, ponieważ nad jednostką ukraińską w Sewastopolu wywieszono rosyjskie flagi. Nie wiadomo jednak co będzie dalej, bo szef MON ukraińskiego, Ihor Teniuch powiedział, że ich wojska nie opuszczą Krymu nawet jeśli prezydent Putin podpisze traktat o przyłączeniu półwyspu do Rosji. Miał on zresztą dzisiaj lecieć w końcu na Krym, ale zapowiedziano, że nie zostanie wpuszczony.

 

Ukraińscy żołnierze w bazach na półwyspie zostali wezwani do przyłączenia się do tak zwanych "sił zbrojnych Krymu" albo mają opuścić teren półwyspu. Wiadomo, że w ciągu ostatnich dni półwysep opuściło około tysiąc osób, nie wiadomo ilu z nich to żołnierze.

Transport wojska na wschodniej Ukrainie - źródło: Twitter

Obecnie trwają negocjacje dowódcy floty ukraińskiej i dowódcy floty czarnomorskiej. Żołnierze w bazie w Sewastopolu czekają na ich wynik. W międzyczasie dochodzą informacje, że Ukraina przegrupowuje siły i wspomina się o zbrojnej interwencji w celu odbicia półwyspu krymskiego. Jeśli do tego dojdzie będzie to oznaczało wojnę. Warto zwrócić uwagę na to, że w zachodnich regionach Rosji rozpoczęły się dzisiaj wielkie ćwiczenia lotnicze. Eskalacja wisi w powietrzu a Ukraina być może nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa w sprawie Krymu.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika Wojox

To tak nie jest, prawdziwi

To tak nie jest, prawdziwi ukraincy wiedzą że Putin i tak im pozwoli z Krymu zasysac ropę z free..
Obawiam się że teraz zaczynają odczuwać iż zostali nabrani przez tych faszystów, bo UE się lada moment wycofa i dogada z Rosją. Podają że Rosja i Chiny wyprzedają obligacje USA i inne fundusze wycofują. Sankcje to dostanie UE i USA które to są w opłakanym stanie finansowym..

Trzy etapy poznawania prawdy: najpierw wyśmiewana, później zaprzeczana a na końcu oczywista. Arthur Schopenhauer

Unia Europejska problemów nie rozwiązuje. Unia Europejska jest problemem, którego nikt nie potrafi rozwiązać. Nostra Damus.

Portret użytkownika ACHILLES

No i czemu się autor

No i czemu się autor powyzszego tekstu dziwi? Wreszcie wojana wygląda jak wyglądac powinna od dawien dawna, mianowicie z minimalną liczbą ofiar. Tylko przyklasnąć Putinowi, za wynalezienie takiego sposobu rozwiązania problemu owego, w końcu potwierdza się to co dany przywódca narodu mówi o braterstwie obu narodów i dotrzymuje słowa, że to iż obecnie w jednym z tych krajów władzę siłą przejęła groźna banda o skłonnościach faszystowski, to nie oznacza, że należy zabijać bogu ducha winnych ludzi, nawet jeśli są to żołnieże, którzy sami nie chcą ginąć, za coś co nie wiadomo ile czasu się utrzyma.

Unia Europejska problemów nie rozwiązuje. Unia Europejska jest problemem, którego nikt nie potrafi rozwiązać. Nostra Damus.

Portret użytkownika heheh

Dziwna wojna na froncie

Dziwna wojna na froncie zachodnim była komiczna i zabawna. Za to jakie uderzenie wyszło, gdy Niemcy skończyli żarty. Ukraińcy, jak pójdą za daleko, skończą niczym Francja. Zostanie najwyżej banderowski bantustan w zachodnich regionach, na garnuszku Unii, a pewnie głównie naszym. 

Strony

Skomentuj