Nadciąga era samolotów elektrycznych

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Od pewnego już czasu panuje moda na wszystko co posiada napęd elektryczny. Pojawiają się elektryczne samochody, autobusy oraz ciężarówki. Na tej podstawie możemy przypuszczać, że prędzej czy później zostaną oddane do użytku pierwsze elektryczne samoloty. Z takim zamiarem wyszły tanie, powszechnie znane linie lotnicze z Wielkiej Brytanii.

 

EasyJet to drugi w Europie oraz trzeci na świecie największy tani przewoźnik z siedzibą w Luton. Przedsiębiorstwo to nawiązało współpracę z amerykańską firmą Wright Electric - ich celem będzie skonstruowanie samolotu pasażerskiego czerpiącego energię z baterii. Maszyna ma wykonać swój pierwszy lot w ciągu 10 lat.

 

Wright Electric jest obecnie w posiadaniu dwuosobowego samolotu elektrycznego. Tymczasem mowa jest o wielkich i potężnych samolotach pasażerskich, które mogłyby przetransportować wielu ludzi z jednego państwa do drugiego. Na potrzeby takiego lotu konieczne będą przede wszystkim bardzo pojemne i wydajne baterie.

Pamiętajmy, że dotychczasowy rekord odległości pokonanej przez samolot elektryczny wynosi około 1 600 kilometrów a na jego pokładzie znajdowała się wtedy tylko jedna osoba. Sukces przewoźnika EasyJet jest w dużej mierze uzależniony od technologii akumulatorów. Potrzebna jest rewolucja w świecie baterii, które niestety jak na dzisiejszą elektronikę są bardzo słabe i mało pojemne.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika inne37

Przestańcie wypisywać

Przestańcie wypisywać komentarze jak to wszystkie technologie są ukrywane etc, gdyby to było prawdą co piszecie to Chinole już dawno stosowałyby to u siebie i nie pytały żadnego lobby naftowego o zdanie.

Portret użytkownika Teresa z Torunia

Hmmm, proszę sobie wpisać

Hmmm, proszę sobie wpisać electric car Edison i poczytać o możliwościach ówczesnych elektryków, zasięg 100 mil a to wszystko dzięki tzw. zasadowemu akumulatorowi Edisona. Gdyby nie osoby tj. Ford, kompania Genenral Motors czy tzw. nafciarze elektryki podbiłby świat już 100 lat temu. To General Motors wykupił i następnie zniszczył firmy produkujące elektryczne ciężarówki, samochody, tramwaje. Również została zniszczona fabryka akumulatorów Edisona.

Portret użytkownika Calvo

A ja znam inną wersję. To

A ja znam inną wersję. To mianowicie Rockefeller, miał przekupić urzędników, i doprowadzić do tego, że zabroniono rejestracji samochodów elektrycznych. To pozwoliło rozpowszechnić się samochodom z silnikiem spalinowym. A Rockefeller był właścicielem Standard Oil, a ludzie wówczas używali nafty tylko do lamp. 

Co do ówczesnych osiągnięć samochodów elektrycznych pełna zgoda - przejeżdżały nawet tysiąc kilometrów. 

Ale prawda jest też taka, że od tamtej pory silniki spalinowe znaczenie zmniejszyły zużycie paliwa, natomiast pojemność baterii wzrosła niewiele.

Portret użytkownika Kwazar

Kiedyś calkiem bezkrytycznie

Kiedyś calkiem bezkrytycznie połykałem literaturę SF i myślałem sobie, że kosmos jest dla nas już tyko na wycignięcie ręki i już.Dzisiaj nadal lubię SF ale nie podchodzę do niej już ,aż tak bezkrytycznie.Obniżyłem swoje wymagania.Zszedłem na ziemię i rozejrzałem się. Co zobaczyłem ? No właśnie.Zobaczyłem technologicznie nic specjalnie rozwojowego.Auta jeżdżą nadal na silnikach wymyślonych 100 lat temu a HIT KOMPUTERY to są dobre do gier. W zasadzie i tak rozwjowi cywilizacji nie służą poza głoszeniem o ich super inteligencji która jest bardziej debilna niż średniowieczny ćwok i tylko nas pogłębia w ciemnocie.Mamy jednak smartfony telefony! No cóż z tego jak komunikacja społeczna szwankuje i to na poziomie nie łączności ale intelektualnym człowieka ? Para znowu w gwizdek poszła ot co.Tego jednak nie koniec ! Mamy mieć samoloty elektryczne ! Po co ? Jak te co latają to spokojnie SPADAJĄ Tu ogarnia mnie poczucie KOMPLETNEGO NONSNSU ! Bo "ONI" znowu wymyślili, że coś nowatorskiego wymyślili.To nic że NIE ZADZIAŁA ale i tak jest pomysłowe.Tak kreuje się pczucie postępu kiedy w miejscu się grzęźnie i ani o prawdziwy krok do przodu.

Portret użytkownika baca

w Polsce jest najdroższy prąd

w Polsce jest najdroższy prąd na swiecie tak więc nikt tu nie bedzie latał tankować a już na pewno nie tanie linie...

skoro ponadto technika elektrycznych samolotów jest w budowie to w Polsce bedą mogli kupić jedynie prąd budowlany - on jest dwa razy gęstszy i pół raza mocniejszy od prądu normalnego i tylko w Polsce kosztuje dwa razy więcej niż normalny a abonament za niego to jedyne dziesięć razy tyle co za rzadszy prąd zwyczajny, no i przesył prądu budowlanego kosztuje trzy razy więcej bo prezes zakładu energetycznego enea musi go pchać przez kable z dużo większą siłą niz prąd zwyczajny

nikogo nie stać na świecie na nasz prąd luksusowy więc podładować się do Polski to może wpadną tylko żydzi mający tanie izraelskie zegarki

 

Portret użytkownika еuklidеs

Po co baterie. Niech

Po co baterie. Niech rozciągnął linie elektryczne na 10 kilometrowych słupach, wyposażą samolot w pantograf i powstanie latający trawaj. Spokojnie można liczyć na dofinansowanie takiego projektu z UE w ramach programu "debilna gospodarka".

Portret użytkownika Joker

Chyba zeby może użyć

Chyba zeby może użyć najnowszej technologii i dać do każdego samolotu meeeega długi przedłużacz Smile jak się wtyczka odczepi gdzieś nad oceanem Smile wtedy by się działo. I program katastrofy w przestworzach miał by kolejny materiał. Na końcu odcinka okazało by się że latanie na kablu to jednak nie taki super pomysł. Można by doslownie zwinąć interes.

Portret użytkownika yasioo

Czad

Czad

Najbardziej mi sie podoba ten obrazek, na którym samolot nawet silnika nie ma. To juz nie elektryczny ale magnetyczny jest samolot ten jest

Smile

Skomentuj