Kategorie:
Tragiczne wydarzenia z ostatnich dni wyglądają podejrzanie wygodnie, jako uzasadnienie do planowanej napaści na Syrię. Gdy słyszy się taką retorykę jak obecnie można odnieść wrażenie, że państwa zachodnie lada moment rozpoczną ataki.
Na razie nie ma mowy o strefie zakazu lotów, nie ma tez mowy o nalotach, ale na Morzu Śródziemnym gromadzą się amerykańskie niszczyciele z pociskami manewrującymi typu Cruise. Wspomina się już oficjalnie, że niektóre cele w Syrii mogą zostać zniszczone za ich pomocą.
US Navy potwierdza jedynie plan wzmocnienia swojej obecności wojskowej w tamtym regionie świata. Niszczyciel Mahan, który miał wracać do bazy w Wirginii pozostanie na stanowisku. Jak wiadomo, co jakiś czas dochodzi w Syrii do nalotów izraelskich myśliwców. Jeden z nich, jaki miał miejsce w porcie Latakia, biorąc pod uwagę rozwój wypadków, wydaje się być związany z przygotowaniem do ataków rakietowych z morza. Zniszczono wtedy spora ilość rosyjskich rakiet ziemia woda, zdolnych do niszczenia okrętów wroga w obrębie kilkuset kilometrów.
Pretekst do wdrożenia rozwiązania siłowego, którym jest obecnie krwawy atak bronią chemiczną może nie być wystarczający. Służby armii syryjskiej poinformowały właśnie o odnalezieniu magazynu broni chemicznej w jednym z tuneli używanych przez rebeliantów. Atak z Damaszku coraz bardziej wygląda jak działanie na zamówienie. Nie trzeba wielkiej wyobraźni, aby stwierdzić, że skoro Barack Obama publicznie mówi o możliwości zaangażowania militarnego Ameryki po przekroczeniu "czerwonej linii" w postaci użycia broni chemicznej, to jest to praktycznie zachęta do rebeliantów, aby sprokurować coś tak okropnego.
Może to być działanie podjęte w zgodzie z mocarstwami, albo autonomiczne. Kto by nie chciał mieć tak potężnego sprzymierzeńca jak USA? Zwłaszcza w sytuacji, w której pomoc jest im potrzebna, bo sunnici ewidentnie przegrywają wojnę w Syrii. Incydent ten zostanie zresztą zbadany, bo w Damaszku znaleźli się obserwatorzy ONZ. To właśnie, dlatego wielu komentatorów wątpiło w to, że Assad zdecydowałby się na taki krok wpuszczając wcześniej Wysokiego Przedstawiciela ONZ, Angele Kane.
Wielką niewiadomą pozostaje to, w jaki sposób zachowa się Rosja. Biorąc jednak pod uwagę to, że wcześniejsze napaści Izraela na Syrię spotkały się najwyżej ze słowną reakcją, można podejrzewać, że prędzej czy później zostanie podjęta decyzja o wsparciu sunnitów walczących w Syrii za pomocą amerykańskiej siły ognia.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Unia Europejska problemów nie rozwiązuje. Unia Europejska jest problemem, którego nikt nie potrafi rozwiązać. Nostra Damus.
may the FORCE be with you
Strony
Skomentuj