Kategorie:
Jak informuje gazeta The Barents Observer, od początku czerwca notowano zwiększone poziomy radioaktywności. Wykryły ją stacje pomiarowe z Norwegii, Finlandii i Szwecji. Zasugerowano, że moze to być skutek awarii w którejś z rosyjskich elektrowni atomowych.
Najpierw, na początku czerwca, niedaleko granicy Norwegii z rosyjskim Półwyspem Kolskim, wykrytoizotop jodu-131. Potem jego obecność potwierdziły stacje ze Szwecji i Finlandii. W połowie czerwca czujniki zareagowały nie tylko na jod-131, ale też cez-134, cez-137, kobalt-60 i ruten-103. Naukowcy zauważyli, że poziomy radioaktywnosci nie stanowią żadnego zagrożenia dla ludzi.
Niderlandzki Narodowy Instytut Zdrowia i Środowiska zasugerował, że zaobserwowany wzrost promieniowania może być spowodowany uszkodzeniem ogniwa paliwowego w elektrowniach jądrowych gdzieś w zachodniej Rosji. Rosjanie z instytutu Rosenergoatom nie potwierdzają, że doszło do jakiegoś wypadku, ale też wprost tego nie zdementowali. Ogłoszono tylko, że nie odnotowano w czerwcu żadnych incydentów w elektrowniach atomowych w pobliżu, a łączna ilość wszystkich izotopów, które przedostawały się do powietrza nie przewyższała normy.
Mapa skażenia opublikowana przez organizację zajmującą się przestrzeganiem traktatu o nierozprzestrzenianiu broni jądrowej, wskazuje na to, że źródło skażenia z dużym prawdopodobieństwem pochodzi z północno-zachodniej Rosji. Jeśli nie ma związku z energetyką nuklearną Rosji to można założyć, że albo Rosjanie kłamią, albo to skażenie wywołała rosyjska armia.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.
Strony
Skomentuj