Na Ziemi trwa silna burza geomagnetyczna

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Koronalny wyrzut masy (CME) wytworzony o 06:40 UTC 9 października 2021 r. przez rozbłysk słoneczny o sile M1.6 , dotarł już do Ziemi. Zwiększony napór naładowanych cząstek na magnetosferę zaobserwowano od 02:30 UTC 12 października 2021 r. Uderzenie wywołało średniej wielkości burzę magnetyczną - na poziomie G2.

 

Do momentu nadejścia plazmy prędkość wiatru słonecznego gwałtownie wzrosła z 366 km/s o 01:42 UTC do 487 km/s o 01:48 UTC. Sygnalizowało to, że rozpoczęło się właściwe uderzenie ze strony CME z 9 października.

Indeks fluktuacji magnetycznych Kp osiągnął poziom Kp6, a to oznacza, że zorze polarne mogły być obserwowane daleko na południe w tym i w północnej Polsce. Burza magnetyczna na poziomie G2, będąca konsekwencją tego zjawiska, oznacza umiarkowane potencjalne oddziaływania burzy geomagnetycznej. Obszar uderzenia nastąpił głównie w kierunku bieguna 55 stopni szerokości geograficznej. 

 

Mogą też powstawać prądy indukowane, a w konsekwencji mogą wystąpić wahania sieci energetycznych. W systemach zasilania na dużych szerokościach geograficznych mogą pojawiać się alarmy dotyczące napięcia.

Gdy trwa burza magnetyczna mogą też wystąpić nieprawidłowości w pracy niektórych satelitów, zwłaszcza tych znajdujących się na niskiej orbicie Ziemi. Dodatkowo zwykle w trakcie takich zjawisk kosmicznych dochodzi do zaburzeń w propagacji fal radiowych HF (wysokiej częstotliwości), które mogą zanikać na wyższych szerokościach geograficznych.

 

Oczekuje się, że wpływ emisji z CME osłabnie już 13 października, a dzień później po burzy geomagnetycznej nie powienien już zostać żaden ślad.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Skomentuj