21 września 2022, wczesnym rankiem w dzielnicy Supelinne w Tartu, kamery policyjne zarejestrowały niedźwiedzia. W ciemności w krzakach arboretum ukryło  się wielkie stworzenie, ale nie udało się go złapać i wywieźć z miasta.

O niebezpiecznym zwierzęciu, włóczącym się po mieście, funkcjonariusze zawiadowali municypalny Departament Środowiska. Policja wezwała każdego, kto zobaczy niedźwiedzia wędrującego po mieście, aby to zgłosił: „W każdym razie, jeśli zauważysz niedźwiedzia, zachowaj bezpieczną odległość od niego i zadzwoń pod numer 1247”.

Pierwszego niedźwiedzia zauważono w Tartu wczesnym niedzielnym rankiem w pobliżu skrzyżowania ulic Aardla i Võru. Następnie dzikie zwierzę poszło do parku Ropka i przez jakiś czas nie było o nim żadnych doniesień. Już drugi dzień z rzędu eksperci z Departamentu Środowiska próbują złapać niedźwiedzia przemierzającego ulice Tartu za pomocą pułapki skrzynkowej.

Aimar Rakko, szef biura łowieckiego Departamentu Środowiska, wyjaśnił, że pułapka zostanie zamontowana na terenie zielonym między budynkiem Uniwersytetu Przyrodniczego a rzeką Emajõgi.

„Być może niedźwiedź wróci w nocy tą samą ścieżką” – zasugerował. „Jeśli otrzymamy informację o innej trasie poruszania się niedźwiedzia, pułapkę można przestawić”.

Wczesnym rankiem w środę na ulicach Tartu znów pojawił się niedźwiedź. Uciekał przed policją w parku Tähtvere - pisze Elu24.

„Wcześnie rano policja zauważyła niedźwiedzia biegnącego drogą. Niestety niedźwiedź zniknął w krzakach parku Tähtvere. Tym razem nie został złapany i wywieziony z miasta” – piszą pracownicy prefektury Luuna na swoim profilu na Facebooku.

„Prosimy również wszystkich pozostałych mieszkańców miasta, aby zrobili to samo, jeśli zauważą niedźwiedzia wędrującego wokół rzeki Emajõgi. Jeśli zobaczysz niedźwiedzia, zachowaj bezpieczną odległość od niego i zadzwoń pod numer 1247” – głosi wiadomość.

Myśliwi sugerują, że mogą to być różne niedźwiedzie, a nie ten sam osobnik.