Na Ukrainie zamknięto jeden z energobloków zaporoskiej elektrowni jądrowej
Image
INTERFAX podaje, że jednostka №4 w Zaporożu została odłączona od sieci w sobotę o 10:40 w związku z rozregulowaniem zaworów ochronnych turbiny o 30%.
Promieniowanie w strefie ochronnej (obszar o promieniu 2,5 kilometrowy wokół elektrowni) wynosi 8 - 12 mikrorentgenów na godzinę, co odpowiada przyjętym normom.
„Reaktor jest sprawny. Powodem jego odłączenia jest wadliwe działanie zabezpieczeń” – podało centrum informacji prasowej elektrowni.
Elektrownia jądrowa Zaporoże jest największa w Europie. Jej sześć energobloków WWER-1000 zbudowano według radzieckiego projektu B-320. Pierwsza jednostka została uruchomiona w grudniu 1984 roku, szósta - w październiku 1995 r.
- Dodaj komentarz
- 2212 odsłon
Na UPADLINIE, jak to było do
Na UPADLINIE, jak to było do przewidzenia wszystko zmierza do ich całkowitego samounicestwienia, ale na własne życzenie i doskonale widziały GAŁY CO BRAŁY I W CO SIĘ PAKUJĄ, a tymczasem zobaczcie kto jeszcze nie widział, jak ROSYJSCY ARTYŚCI ANGOLSKI mam talent PODBILI I CAŁY ŚWIAT NA YOUTUBIE PODBIJAJĄ:
https://www.youtube.com/watch?v=A7IMKWvyBn4
Próby Stanów Zjednoczonych,
Próby Stanów Zjednoczonych, aby zepchnąć Rosję i prezydenta Władimira Putina na drugi plan: wojna na Ukrainie, zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego, ekonomiczna blokada i sprowokowany kryzys naftowy nie osłabiły Rosji i jej władz i okazały się bezskuteczne, pisze w hiszpańskim piśmie Rebelion dziennikarz Salvador Gonzalez Briceño. „Przeciwnie, Putin zademonstrował całemu światu, że jest efektywnym działaczem państwowym, który z powodzeniem radzi sobie ze światowymi wyzwaniami” – pisze dziennikarz, dodając, że Waszyngtonowi nie udało się osłabić Putina, bez względu na tajne operacje amerykańskich służb specjalnych. „Prezydent Rosji może opuścić najwyższe stanowisko w państwie tylko wtedy, jeśli zechce tego rosyjski naród, a nie z powodu kaprysu innego państwa” – przekonany jest dziennikarz. We współczesnych geoopolitycznych realiach to właśnie Moskwa i Pekin ograniczają wpływ Stanów Zjednoczonych na świat. Waszyngton może nie zgadzać się z zachodzącymi zmianami i przeszkadzać im, ale czasy, kiedy USA były jedynym mocarstwem na świecie odeszły do lamusa, zauważa Briceño, dodając, że USA straciły panowanie nad światem, które dostało im się po rozpadzie ZSRR. Zdaniem dziennikarza, USA nie chcą widzieć innej osi oprócz własnej i próbują przeciwdziałać pojawieniu się na światowej arenie geopolitycznych aktorów w postaci Rosji i Chin. Jednocześnie, podkreśla Gonzalez Briceño, prezydentowi Stanów Zjednoczonych Barackowi Obamie nie udało się rozwiązać ani jednego problemu międzynarodowego, włącznie z ogłoszonymi podczas kampanii wyborczej obietnicami: wycofanie wojsk z Iraku, zamknięcie więzienia w Guantanamo, a także przeprowadzenie reformy migracyjnej. W odróżnieniu od Waszyngtonu, który dyryguje wojnami na świecie i grozi państwom występującym przeciwko polityce USA, Rosja prowadzi zupełnie odmienną politykę, twierdzi ekspert, podając przykład niedawnych porozumień między Moskwą i Atenami, a także inicjatywę w zakresie stworzenia Banku Rozwoju w ramach BRICS. „W pełni oczywiste jest, że Barack Obama przegrywa z Władimirem Putinem pojedynek na arenie międzynarodowej” – podsumowuje Salvador Gonzalez Briceño.
Zachodnie sankcje przyniosły
Zachodnie sankcje przyniosły Rosji następujące problemy: rubel wzmocnił się o 17% od początku roku, a rosyjski rynek uznano za najlepszy wśród rozwijających się gospodarek według funduszu Market Vectors Russia (RSX) – pisze komentator „Forbesa” Kenneth Rapoza.Analityk przytacza dowody: w ostatnim rankingu światowego kapitału ludzkiego (The Human Capital Report) Światowego Forum Gospodarczego Rosja z 55 miejsca wskoczyła na 26. Wskaźnik ten jest określany na podstawie m.in. nawyków i umiejętności ludności nakierowanych na cele produkcyjne. W tym rankingu Rosja wyprzedziła „naród startupowców” Izrael, „zmierzające donikąd” Włochy, Grecję, Portugalię i Hiszpanię oraz Brazylię. Autor ironizuje, że zachodnie sankcje przyniosły Rosji następujące „problemy”: Rosja stała się najlepiej rozwijającym się rynkiem w tym roku według danych fundacji Market Vectors Russia (RSX), rubel wzmocnił się o 17% od początku roku. Obecnie kurs dolara spadł poniżej 50 rubli, podczas gdy w styczniu bank inwestycyjny Goldman Sachs prognozował wzrost do 70 rubli w ciągu najbliższych trzech miesięcy. Kenneth Rapoza pisze, że pomimo faktu, że inwestowanie w Rosji nie stało się trendem, kapitał nadal płynie do tego kraju. Ponadto analitycy firmy JPMorgan oceniają sytuację w Rosji jako „dość zdrową” z powodu niskiego zadłużenia zagranicznego. Zdaniem Rapoza sankcje wobec Rosji zostały wprowadzone jako rezultat podjętych przez nią działań, ale z tego samego powodu sytuacja gospodarcza w kraju ustabilizowała się. Szefowej Centralnego Banku Rosji Elwirze Nabiullinie udało się opanować najgorszy kryzys gospodarczy w kraju od dziesięcioleci. Teraz, kiedy sytuacja się ustabilizowała, bank może zmiękczyć politykę monetarną. Analityk sugeruje, że sankcje wobec poszczególnych sektorów rosyjskiej gospodarki zostaną zniesione do końca tego roku. Jego zdaniem świadczy o tym m.in. wzrost cen ropy naftowej, stabilizacja rosyjskiej gospodarki, gotowość zagranicznych inwestorów do kupowania rosyjskich akcji i obligacji oraz strach wielu zagranicznych firm przed utratą rosyjskiego rynku.
Wizyta Xi Jinpinga w Moskwie
Wizyta Xi Jinpinga w Moskwie upamiętniła przejście rosyjsko-chińskich stosunków na bezprecedensowy poziom współpracy. Pekin, wbrew przewidywaniom Waszyngtonu, dał kluczowy impuls do wzrostu dla projektu Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, mówi były indyjski dyplomata.Obecność prezydenta Xi Jinpinga na defiladzie na cześć 70. rocznicy Zwycięstwa w Moskwie symbolizuje znaczący postęp w rozwoju strategicznego partnerstwa między Rosją a Chinami, pisze indyjski politolog i były dyplomata Bhadrakumar dla internetowego wydania Asia Times. Zdaniem politologa porozumienie osiągnięte przez przywódców Rosji i Chin odnośnie rozwoju dwóch projektów — Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej i zaproponowanego przez Chiny projektu Gospodarczego Pasa Jedwabnego Szlaku jest historycznie ważne i wynosi chińsko-rosyjskie partnerstwo na całkowicie nowe szczyty zarówno w sferze praktycznej, jak i w politycznej. „Dwa wielkie mocarstwa są gotowe do prowadzenia skoordynowanej polityki z oparciem o rozległy obszar, który obejmuje terytorium byłego Związku Radzieckiego i rozciąga się od serca Europy do regionu azjatycko-pacyficznego. Strategiczne partnerstwo i współpraca na taką skalę jest bezprecedensowym zjawiskiem w historii stosunków między Pekinem i Moskwą.” Indyjski były dyplomata zaznacza również, że Rosja i Chiny umówiły się w dłuższej perspektywie rozważyć możliwość utworzenia strefy wolnego handlu między Chinami a Euroazjatycką Unią Gospodarczą. Takie kroki ekspert ocenia również jako stworzenie stałej przeciwwagi dla euroazjatyckiej polityki Waszyngtonu, który początkowo sztywno opowiadał się przeciwko stworzenia Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej i rozważał kroki Moskwy w tym kierunku jako próbę „przywrócenie radzieckiego systemu”.Najwyraźniej zachodnia krytyka euroazjatyckiego projektu nie zrobiła na Chinach żadnego wrażenia — „prorocy niepowodzenia upadli twarzą w błoto”, pisze Bhadrakumar. Integracja Chin w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej doda zainicjowanemu przez Moskwę projektowi silny impuls do wzrostu. Ponadto Pekin jest kluczem do przyszłości Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, uważa politolog zaznaczając, że przewodniczący ChRL Xi Jinping połączył wizytę w Moskwie z wizytą w dwóch innych krajach, które brały udział w początkach projektu Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej — Kazachstanie i Białorusi. „Dla Chin jest znaczące, że Moskwa jest już zdecydowana na „stworzenie Gospodarczego Pasa Jedwabnego Szlaku. Jest to niezwykle ważne dla prowadzenia szlaków handlowych poprzez terytorium Rosji i Azji Środkowej. Misję przewodniczącego ChRL można uznać za zakończoną”, — zapewnia politolog. Pełne zaangażowanie Chin zwiększa szanse na włączenie Unii Europejskiej do współpracy w ramach Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej, ale dla pełnej realizacji takiego projektu niezbędna jest wola polityczna Brukseli, zwraca uwagę były dyplomata. „Obecność Pekinu sprawi, że podejście członków Euroazjatyckiej Unii Gospodarczej do spraw ekonomicznych będzie bardziej pragmatyczne. <…> UE nie może dłużej ignorować integracyjnych inicjatyw Rosji. Wysiłki twórców euroazjatyckiego modelu integracji mogą mieć obecnie na celu zidentyfikowanie wspólnych interesów obu sojuszów gospodarczych, a z kolei UE już teraz musi myśleć o znalezieniu potencjalnych form współpracy.” Bez wątpienia, uważa analityk, Waszyngton będzie nadal utrudniać dialog między Moskwą a Brukselą. Cokolwiek by to nie było, proces ten z dużym potencjałem strategicznym najprawdopodobniej będzie długi i powolny.
Francja zaproponowała Rosji
Francja zaproponowała Rosji zwrot za śmigłowcowce około 785 milionów euro. Moskwa nie zgadza się z takim podejściem, ponieważ „koszty i straty” Rosji w związku z zerwanym kontraktem szacuje się na 1,163 miliarda euro, podają media. Ważność zapisu na temat siły wyższej, która pozwoliłaby na opóźnienie w przekazaniu mistrali bez kary umownej upływa 16 maja 2015 roku. Światowa prasa zastanawia się: ile będzie kosztować Francję rezygnacja z dostarczenia okrętów. Francuski tygodnik „Le Point” informuje, że anulowanie umowy może kosztować Francję od 2 do 5 miliardów euro: „Firma stoczniowa DCNS straci oczekiwany zysk w wysokości 1 miliarda 200 milionów euro, a w dodatku 890 milionów euro nie otrzymają jej kontrahenci. W sumie francuska strona może stracić od dwóch do pięciu miliardów euro z powodu odstąpienia od umowy na dostawy Rosji śmigłowcowca typu „Mistral”. Postój i utrzymanie dwóch zbudowanych dla Rosji śmigłowcowców kosztuje miesięcznie około pięciu milionów euro. Do tego należy doliczyć kary za niewykonanie umowy i szkody, które poniosła strona rosyjska”, — pisze „Le Point”. Transakcja prawie na 100% była ubezpieczona przez podmiot publiczny, czyli ostatecznie zapłaci francuski podatnik, podsumowuje gazeta. Rosyjski dziennik „Kommiersant” informuje, że Francja przekazała już Rosji swoją propozycję odnośnie rozwiązania umowy na dostawę śmigłowcowców, która przewiduje zwrot Rosji około 785 milionów euro, które może ona dostać dopiero po wydaniu pisemnej zgody rosyjskiego rządu na sprzedaż okrętu stronie trzeciej bez jakichkolwiek zastrzeżeń. Moskwa, jak podaje „Kommiersant”, nie zgadza się z takim podejściem, ponieważ „koszty i straty” Rosji w związku z zerwanym kontraktem szacuje się na 1,163 miliarda euro. Ponadto Rosja nie zamierza wydawać żadnych pozwoleń na reeksport, dopóki nie zostaną zwrócone pieniądze: „Ministerstwo Obrony Francji wydało już certyfikaty dla użytkowania końcowego na części rufowe okrętu, specjalnie zbudowane dla DCNS w Stoczni Bałtyckiej. Znajdują się one w Ministerstwie Obrony FR, a bez zgody strony rosyjskiej reeksport jest niemożliwy”, — pisze „Kommiersant” powołując się na źródła w dziale współpracy wojskowo-technicznej. Według rozmówców „Kommiersanta” Francja zamierza zwrócić pieniądze uwzględnione w aktach odbioru robót, a Rosja żąda także środków wydanych na szkolenia załogi, budowę infrastruktury dla bazowania śmigłowcowca we Władywostoku i prace nad stworzeniem dla śmigłowcowca helikopterów pokładowych Ka-52K. Oprócz tego według gazety Francuzi zaproponowali podzielić po równo ryzyko i koszty związane z demontażem i rozładunkiem z okrętów rosyjskiego sprzętu zamontowanego na nich w trakcie budowy i jego zwrotem. Moskwa uważa zaś, że koszty powinny być pokryte przez francuską firmę stoczniową DCNS, jako że inicjatorem zerwania umowy była właśnie strona francuska.
Mieszkańcy Kijowa demonstrują
Mieszkańcy Kijowa demonstrują przeciwko gwałtownemu wzrostowi taryf na usługi komunalne.W centrum Kijowa odbywa się mityng przeciwko podniesieniu stawek na taryfy komunalne – informuje ukraińska gazeta „Wiesti”. Na Chreszczatyk wyszło około pięciu tysięcy ludzi. Mieszkańcy ukraińskiej stolicy protestują przeciwko wysokim taryfom na prąd, gaz, ogrzewanie i ciepłą wodę. 1 maja wzrosły one o 67%. Protestujący przynieśli ze sobą plakaty, na których napisano m.in. „Jaceniuk – ubóstwo dla Ukrainy”, „Nie potrafisz pracować, idź na sprzedawcę do „Roshen”. Wcześniej premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk powiedział, że w 2015 roku kraj ma za zadanie wyżyć, „będzie ciężko wszystkim warstwom społeczeństwa”.
List otwarty Klubu
List otwarty Klubu Inteligencji Polskiej do wyborców i kandydatów:
Drży ziemia i „trzęsą się portki” w sztabach wyborczych Bronisława Komorowskiego i Andrzeja Dudy. Powodem wstrząsu i strachu jest wynik wyborczy Pawła Kukiza powiększony o sumę głosów oddanych na innych kandydatów.
Polacy – ci, którzy poszli do wyborów (a jak nazwać tych, którzy lekceważą obywatelski obowiązek i nie głosują?) w około 30% powiedzieli sprawującym władzę „dość”, a nawet elegancko, ale stanowczo powiedzieli układowi – „won”.
A mimo to, do drugiej tury weszli dwaj kandydaci wskazani i namaszczeni przez finansowane z budżetu, z zagranicy: partie i struktury „tajne, widne i dwupłciowe”.
Co my, wyborcy powinniśmy w tym stanie rzeczy zrobić?
Sądzimy, że przede wszystkim należy uważnie wsłuchać się i przemyśleć, jakie sprawy i problemy obaj kandydaci podniosą w debatach i na spotkaniach. Ale jeszcze uważniej powinniśmy zapamiętać, jakie kwestie pominą, bądź przedstawią w sposób niezgodny z interesem Polski i Polaków.
Różnicy w poglądach między Bronisławem Komorowskim, a Andrzejem Dudą praktycznie prawie nie ma – niestety, to fakt. Ale oddech i szczęk formacji popierających Pawła Kukiza i innych kandydatów już wymusił reakcję na prezydencie Komorowskim (inicjatywa referendalna) i powinien wymusić podjęcie w ostatniej rundzie kampanii tematów i deklaracji, z których po wyborach nie będą się mogli wycofać.
Pozwólcie, Drodzy Wyborcy, że skrótowo naszkicujemy listę spraw, których brak w debacie będzie świadectwem fałszu, gry pozorów, marketingowych chwytów i zmowy obu kandydatów. Oto one:
Po pierwsze – jednoznaczna deklaracja określająca rolę Polski w konflikcie ukraińsko-rosyjskim, bądź też zdystansowanie się od tego konfliktu i zajęcie postawy neutralnej oraz stanowcze uznanie zbrodni faszystowskich organizacji ukraińskich OUN-UPA na ludności polskiej w latach 1939-1947 za ludobójstwo.
Po drugie – zgłoszenie inicjatywy ustawodawczej rozstrzygającej prymat Konstytucji Rzeczypospolitej i prawa Rzeczypospolitej nad prawem Unii Europejskiej.
Po trzecie – jednoznaczna odpowiedź i deklaracja, że w czasie sprawowania swojego urzędu prezydent będzie skutecznie przeciwdziałał wprowadzeniu Polski do strefy euro.
Po czwarte – jednoznaczne (za lub przeciw) zajęcie stanowiska wobec żydowskich roszczeń materialnych i majątkowych oraz przedstawienie formuły prawnej, która by ten temat zamykała.
Po piąte – przedstawienie stanowiska (za lub przeciw) wobec inicjatyw prywatyzacji lasów państwowych oraz stanu prawnego co do zachowania polskiej własności ziemi i nieruchomości, szczególnie na terenach zachodnich i północnych oraz przeciwdziałania jej wyprzedaży cudzoziemcom.
Po szóste – przedstawienie stanowiska (za lub przeciw) w kwestii odszkodowań wojennych ze strony Republiki Federalnej Niemiec, Rosji i Ukrainy. Sejm RP podjął w 2004 r. uchwałę dotyczącą reparacji wojennych od Niemiec za szkody wyrządzone Polakom podczas II wojny światowej.
Po siódme – przedstawienie stanowiska odnośnie uprzywilejowania prawnego i podatkowego kapitału zagranicznego w Polsce oraz wynikającej stąd dyskryminacji konkurencyjnej polskich przedsiębiorstw, degradacji spółdzielczości oraz spekulacyjnej grabieży polskich konsumentów i kredytobiorców – czego ostatnim przykładem są tzw. kredyty frankowe.
Oto kilka, w naszej opinii szczególnie ważnych tematów, które otwierają długą listę spraw żywotnych dla interesów państwa i Polaków.
Po raz kolejny jesteśmy zmuszeni do wyboru mniejszego zła. Spróbujmy naszą aktywnością wymusić na kandydatach, by poddali się naszej woli.
Warszawa, 14.05. 2015 r.
Prezes „KIP” Dariusz Maciej Grabowski
Sekretarz Gen. „KIP” Marek Jerzy Toczek
P.S. Pisząc w punkcie szóstym o odszkodowaniach mamy na uwadze straty państwa polskiego i jego obywateli oraz wyrządzone im szkody tylko przez same Niemcy na terenach przyłączonych do III Rzeszy i Generalnej Guberni wyliczone przez Biuro Odszkodowań Wojennych (uważane za zaniżone), po uwzględnieniu spadku wartości dolara wyniosłyby w sierpniu 2014 roku łącznie 1 bilion 355 mld USD (ok. 4 biliony 390 mld zł). Zaś liczone po uwzględnieniu wzrostu cen złota – około 2 biliony 678 mld obecnych USD, tj. 8 bilionów 677 mld obecnych złotych!!! Zgodnie z konwencją Zgromadzenia Ogólnego ONZ z 26 listopada 1968 roku roszczenia odszkodowawcze z tytułu zbrodni wojennych i zbrodni przeciwko ludzkości nie ulegają przedawnieniu. W odniesieniu do Rosji i Ukrainy kwoty te nie zostały dotąd wyliczone.
(L. Staszyński, W szponach ludobójców i grabieżców. Polska pod niemiecką i sowiecką okupacją 1939-1945, W-wa 2014, s. 197-198).
Dziś już jest debata OBU KANDYDATÓW i się możemy sami przekonać, czy zostaną poruszone owe zagadnienia, TAK ISTOTNE, DLA NASZEGO KRAJU, a jeżeli tak, jakie padną odpowiedzi od ty NIBY NASZYCH KANDYDATÓW, WIĘC CZEKAMY........
Rosja zamierza wzmocnić
Rosja zamierza wzmocnić zgrupowanie na Krymie na tle wzmożonej aktywności NATO w Europie Wschodniej – powiedział stały przedstawiciel Rosji przy NATO Aleksander Gruszko. Jego zdaniem ta decyzja związane jest również z tym, że przez wiele lat trzeba było modernizować flotę, ale Moskwa nie mogła się tym zająć, bo przeszkadzała jej w tym strona ukraińska. W czwartek sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg oświadczył, że wzmocnienie obecności sojuszu w Europie Wschodniej jest uzasadnione „rosyjską agresją” na Ukrainie. Tymczasem wiceminister obrony Rosji Anatolij Antonow poinformował, że w związku z kryzysem na Ukrainie pozytywy w stosunkach z NATO rozpłynęły się i sojusz obrał kurs na politykę konfrontacji
Premier Ukrainy Arsenij
Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk, który przebywa z wizytą w Paryżu, pośrednio przyznał, że Kijów prowadzi polityką ludobójstwa ludności Donbasu – pisze francuska gazeta AgoraVox.Jeden z dziennikarzy zadał politykowi pytanie: „Kiedy powstrzymacie ludobójstwo w Donbasie?”. Słowo „ludobójstwo” nie speszyło Jaceniuka. Odpowiedział: „Kiedy Putin wycofa się, wypełni swoje zobowiązania w ramach porozumień mińskich, przestanie łamać prawo międzynarodowe i kiedy Rosja stanie przed sądem”. Francuska gazeta pisze, że w taki sposób, premier, najwyraźniej nieświadomie, potwierdził ludobójstwo mieszkańców Donbasu przez ukraińskie władze. Na południowym wschodzie Ukrainy od początku konfliktu zginęło już kilka tysięcy ludzi. Według najnowszych danych, w wyniku działań zbrojnych zginęło ponad 6.000 osób, a około 800.000 musiało opuścić swoje domy.
Ukraina wyda około 200
Ukraina wyda około 200 milionów dolarów na budowę muru na granicy z Rosją – pisze „Ukraińska prawda”, powołując się na odpowiednie rozporządzenie ukraińskiego rządu. Wcześniej prezydent Ukrainy Petro Poroszenko oświadczył, że Kijów zbuduje na granicy ukraińsko-rosyjskiej, jeśli pojawi się taka konieczność, nowoczesny, potężny kompleks fortyfikacji. O rozpoczęciu realizacji projektu „Ściana” poinformował premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk. Mur ma stanowić „realną granicę z FR”. Później premier zaproponował zmianę nazwy na „europejski wał”. Wczoraj Rada Ministrów Ukrainy opublikowała kosztorys projektu. Na granicy pojawi się ściana ze specjalnej stali, rów przeciwczołgowy, miny sygnalizacyjne i przeciwpiechotne, 17-metrowe wieże obserwacyjne, najnowocześniejsze kamery termowizyjne i czujniki. Ściana może zostać podłączona do prądu.
"W Skopje zbierają się
"W Skopje zbierają się zwolennicy opozycji.
W niedzielę macedońska opozycja wyjdzie na ulice, aby domagać się dymisji rządu i premiera. Po mitingu opozycjoniści rozpoczną bezterminowy „majdan”.
Zwolennicy największej opozycyjnej partii politycznej, Socjaldemokratycznej Unii Macedonii, i jej lidera Zorana Zaeva zjeżdżają się z całego kraju do Skopje. Podzielą się oni na cztery kolumny, które w tym samym czasie wyruszą w kierunku centrum miasta i dzielnicy, gdzie zlokalizowano budynki rządowe. Miting rozpocznie się o godz. 14:00.
Liderzy opozycji już oświadczyli, że po mitingu pozostaną w centrum Skopje do tej pory, aż „rząd i premier Gruewski nie podadzą się do dymisji”. Sytuację komplikuje fakt, że na poniedziałek wyznaczono akcję zwolenników obecnych władz i premiera Macedonii Nikoły Gruewskiego.
MSZ Rosji oświadczyło, że Macedonia popychana jest w „przepaść kolorowej rewolucji” z powodu zbliżenia się z Rosją, odmowy wprowadzenia antyrosyjskich sankcji i zainteresowania projektem gazociągu „Potok Turecki”.
http://pl.sputniknews.com/swiat/20150517/390285.html
Przypatrz się temu filmowi z
Dodane przez ACHILLES (niezweryfikowany) w odpowiedzi na "W Skopje zbierają się
Przypatrz się temu filmowi z protestów (zwróć uwagę na faceta w czarnej bluzce, na bluzce ma mapę "Wielkiej Albanii" 1:02 minuta filmu). Nie tylko o "turkish stream" tam się rozchodzi ... .
www.youtube.com/watch?v=ADP4nta90kk&itct=CCYQpDAYCCITCIP18avTy8UCFQWqHA…
:zapororyjskiej" A cóż to
:zapororyjskiej" A cóż to FAKING JEST?!