Na skutek Zielonego Ładu już wkrótce Polska może ogłosić 20 stopień zasilania

Image

Źródło:

Polska w ostatnich dniach zmierzyła się z koniecznością ogłaszania okresów przywołania na rynku mocy. To mechanizm, który ma zapewnić stabilność systemu elektroenergetycznego w sytuacji niedoboru rezerw mocy. Choć środowe wezwania udało się opanować dzięki importowi, prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych (PSE), Grzegorz Onichimowski, ostrzega, że podobne sytuacje mogą się powtarzać i pogłębiać. Jednak w tle tych problemów kryje się szerszy kontekst – polityka Zielonego Ładu i jej wpływ na rynek energii.

 

 

Jednym z celów Zielonego Ładu jest odejście od paliw kopalnych na rzecz odnawialnych źródeł energii i zwiększenie efektywności energetycznej. W rezultacie coraz więcej gospodarstw domowych inwestuje w ekologiczne źródła ogrzewania, takie jak pompy ciepła, które są promowane jako alternatywa dla węgla i gazu. Pompy ciepła, choć efektywne, w zimowych miesiącach znacząco zwiększają zużycie energii elektrycznej.

 

To rosnące zapotrzebowanie na prąd może w sezonie grzewczym postawić system elektroenergetyczny w jeszcze trudniejszej sytuacji. Jak zauważają eksperci, Polska już teraz zmaga się z problemami bilansowania mocy, a w najzimniejszych miesiącach, gdy obciążenie sieci gwałtownie wzrośnie, wyzwania te mogą przerodzić się w kryzys.

 

Polska, jako członek Unii Europejskiej, uczestniczy w systemie handlu uprawnieniami do emisji CO₂ (ETS). Niestety, wysokie ceny uprawnień emisji przekładają się bezpośrednio na koszty produkcji energii elektrycznej, zwłaszcza tej pochodzącej z węgla, który wciąż stanowi znaczną część polskiego miksu energetycznego. W efekcie Polska ma jedne z najwyższych cen energii elektrycznej w UE.

Image

Te wysokie koszty stanowią poważne obciążenie nie tylko dla gospodarstw domowych, ale także dla przemysłu, który zmaga się z rosnącymi rachunkami za energię. Wysokie ceny energii odbijają się na konkurencyjności polskiego przemysłu, ograniczając jego zdolność do inwestycji i ekspansji. Sektor energetyczny, obciążony kosztami ETS, zmuszony jest przenosić te koszty na konsumentów, co dodatkowo pogarsza sytuację.

 

Eksperci alarmują, że w kontekście Zielonego Ładu i polityki klimatycznej UE, nadchodzące zimy mogą stać się testem dla polskiego systemu energetycznego. Wzrost popytu na energię w chłodniejszych miesiącach, połączony z wyzwaniami związanymi z dostępnością mocy wytwórczych i rosnącymi cenami, może prowadzić do poważnych konsekwencji.

 

Już teraz widać, że polityka transformacji energetycznej wymaga bardziej zrównoważonego podejścia. Polska potrzebuje inwestycji w stabilne źródła energii, takie jak energetyka jądrowa, oraz w infrastrukturę pozwalającą na lepsze zarządzanie rosnącym zapotrzebowaniem.

 

Problemy z bilansowaniem mocy i wysokie koszty energii są sygnałem, że obecny system potrzebuje głębokiej reformy. Zielony Ład, choć ambitny, niesie ze sobą wyzwania, które muszą zostać zaadresowane, jeśli Polska ma uniknąć kryzysu energetycznego. Niezbędne są inwestycje w nowe technologie oraz lepsze dostosowanie polityki energetycznej do realiów rynku. W przeciwnym razie nadchodzące zimy mogą przynieść kolejne wyzwania, które wpłyną na każdego odbiorcę energii.

81.8
11 głosów, średnio 81.9 %

już w czerwcu wybory na prezydenta w Polsce i wszystko wskazuje że eskimos trzeskowskiszenko wygra więc będziemy mieć zamordyzm zielono ładowy i pałowanie wszystkich któzy się nie zgadzaja na ten zamordyzm plus marsze LGBT w każdym mieście i policję obywatelską LGBTQ kontrolującą myślozbrodnie ! Módlmy się za Polsków któzy zostali opętani przez diabła NWO sorosa i Gatesa ojca trzeskowszciszenko ! Niech nas ochrania Bóg Jezus Chrystus Pan !

29
-8

polska chciała do UNI wyślismy z komuny, Polacy chcieli stanowić o sobie i wpadliśmy z deszczu pod rynnę. Szkopy nas załatwili na cacy jesteśmy pod butem UNI Szwabskiej. Wszystko idzie w kierunku zniewolenia narodów, myślę że nastąpi kres naszej cywilizacji jakiej znamy obecnie.

15
-3

Dodane przez tadeusz Starzyk (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Polska i Polacy tak chcieli do Jewrounii, że referendum trzeba było zrobić dwu dniowe, co zwiększyło frekwencję i dało możliwość fałszerstw. 

https://pl.wikipedia.org/wiki/Referendum_w_Polsce_w_2003_rokufrekwencja wymagana, to 50%. Dwudniowe referendum dało 58,85%, logicznym jest, że gdyby trwało jeden dzień nie osiągnięto by wymaganego minimum.

Pamiętam jak dziś, jak szła medialna nagonka marketingowa w celu zmanipulowania społeczeństwa. Większość społeczeństwa to debile i to oni uwierzyli w emeryturę pod palmami, a pensje zrównane z niemieckimi. Ja 2003 roku miałem 22lata i już wtedy byłem na tyle świadomym obywatelem, że zagłosowałem przeciw, a powinienem robić hapeningi z paleniem flagi i uświadamianiem ludzi, lecz jako młody chłopak miałem inne priorytety życiowe.

UNIA DA! - podstawowy mit, w który tępe polactFo uwierzyło, że bogaty Niemiec chce z Polakami podzielić się swoim bogactwem. Z tego co pamiętam, cementownie i cukrownie zostały pierwsze sprywatyzowane oraz banki. Przemysł zniszczony, aby nie robił za konkurencję, bo my mieliśmy być rynkiem zbytu towarów z zachodu, a nie konkurencją dla nich.

Wolne granice, a teraz kontrole Niemcy przywróciły, a to był podstawowy postulat wspólnotowy. Za PRL-u można było wyjeżdżać, tylko trzeba było mieć paszport, a nawet na stałe do Kanady i Szwecji.. 

taki Ryszard Opara wojskowy doktorek z ramienia WSI robiący za słupa w wyprowadzaniu pieniędzy z FOZZ przepłynął na pontonie kilka mórz i dwa oceany, aby jako emigrant w Australii prywatyzować tamtejszą służbę zdrowia specjalnie to wytłuściłem, aby czytelnicy nie zapomnieli, z jakim skurwiałym systemem prawno sądowniczym mamy w Polsce do czynienia.. kruk krukowi oka nie wykole, najwyżej polecą głowy kelnerów, co to u Sowy odważyli się nagrać pogadanki przy ośmiorniczkach.. Tam ministrant Sienkiewicz powiedział, że Polska to chuj, dupa i kamieni kupa.. piękne elity mamy.. o całej szopce prezydenckiej, gdzie wiadomo, że Trzaskowski zostanie prezydentem, nie chce mi się nawet pisać..

Na koniec wisienka na torcie. Tusk wygrał wybory parlamentarne, ponieważ polactFo znowu uwierzyło w wielkie pieniądze za darmo z Jewrounii. Czyli KPO, hahaha!!!!

Zacytuję:

"Polska otrzyma z KPO 59,8 mld euro (268 mld zł), w tym 25,27 mld euro (113,28 mld zł) w postaci dotacji i 34,54 mld euro (154,81 mld zł) w formie preferencyjnych pożyczek."

Jest jednak rygor, za niedopełnienie "kamieniów milowych" jest kara, teraz dają nam 500mln ojro kary, Polska zobowiązała się do realizacji 115 kamieni milowych, a w sumie do spełnienia około 300 różnego rodzaju wymagań.

Prosta matematyka: 500x115=57,5mld Euro. Tam są mądrzy ludzie, potrafią liczyć, a ja widzę to tak: JEWROUNIO,  nie jesteś nam do niczego potrzebna, musisz wypłacić 2,3 miliarda ojro Polsce i wypierdalaj od nas. Coś tam spełnilismy, wiec muszą zapłacić więcej Te wasze pacynki od lewa do prawa; Tuska z  rodziną oraz Kaczyńskiego z kotem należy wysłać do anihilacji w Ukrainie na froncie!!!!!!!!!!!! Agent MI6 z Afganistanu Sikorski pójdzie przetrzeć szlak, a generałowie jak Skrzypczak i Polko będą dowodzić z bunkrów..takie to frajerzy, co to nawołują do wojny, a nie byli nigdy na pierwszej linii frontu, aby ginąć za ojczyznę.

P.S.

Admin, Twoje notki nie umywają się do moich komentarzy, masz pozwolenie, aby je publikować.. publikuj je jako notki.

Oświadczam, że masz pełne prawo dysponować moimi wpisami, ale musisz podać źródło, ponieważ, jest to wiedza ekskluzywna. Dodaj w stopce chociażby; "że dzięki wk..nemu Endymionowi" jako żródło, mnie to powiedzmy, że zadowoli.

17
0

Admin byc moze zle kombinuje z tym 20-tym stopniem zasilania, a to dlatego ze było to za PRL kiedy cena urzedowa pradu była niska a zapotrzebowanie nieskonczone. Obecnie cena pradu co roku rosnie i to znacznie co powoduje spadek zuzycia . Juz jest masa biednych gospodarstw domowych gdzie idzie sie spac wraz ze zmrokiem i nie uzywa zadnych urzadzzen elektrycznych. A rosnie ilosc gospodarstw domowych gdzie "pan z elektrowni" w ogóle juz osciał prad za niepłacone racunki i nie ma nawet szans na ponowne przyłaczenie bo raz ze trzeba uregolowac zaległe to jeszcze jest opłata manipulacyjna dosc sroga za ponowne przyłaczenie pradu. Przemysł przy cenie kWh 1.70 przy cenie w Chinach 0.35 tez po prostu bedzie sie zwijał i to w przyspieszonym tempie wraz z kolejnymi podwyzkami cen energi elektrycznej. Tak ze nie da sie wykluczyc ze spadek poboru mocy bedzie podazał za wzrostem ceny i w efekcie prada jednak bedzie ale tak rzadki i luksusowy jak prze elektryfikacja gomułkowska. Bez pradu da sie zyc mieszkam w najbiedniejszym województwie to za lompletnej nedzy przed unijnej (a raczej sprzed eksplozji długu publicznego w PL) to co tydzien kradziono linie napowietrzna i załozenie nowej rzecz jasna nie trwało od reki i naprawde okresy bez zasilania były niemałe. 

9
0