Ośmiometrowy kaszalot został znaleziony martwy w wodach przybrzeżnych wyspy Sardynii, w pobliżu centrum kurortu Porto Cervo. Przyczyną śmierci zwierzęcia były śmieci z tworzywa sztucznego. 

W sumie w jego żołądku znaleziono aż 22 kg rozmaitych rodzajów śmieci plastikowych od kubków po torby foliowe. Plastik dosłownie zapełnił żołądek zwierzęcia. Ministra Środowiska Włoch, Sergio Costa stwierdził, że zwierzęta morskie płacą najwyższą cenę za jednorazowe plastikowe produkty.

Minister zaapelował do wszystkich burmistrzów z propozycją zabronienia w ich miastach stosowania jednorazowych wyrobów z tworzyw sztucznych. Taki plan ma na przykład burmistrz Neapolu, miasta tonącego w śmieciach. Od 1 maja bieżącego roku nie będzie wolno tam używać jednorazowych plastikowych elementów. 

W Parlamencie Europejskim niedawno zatwierdzono raport na temat zmniejszenia wpływu na środowisko elementów z tworzyw sztucznych. Przyjęty dokument przewiduje zakaz produkcji i sprzedaży w 2021 roku kilkunastu rodzajów przedmiotów wykonanych z tworzywa sztucznego. Mówimy tu głównie o plastikowych kubkach, obrusach i tacach. Parlament Europejski uważa również, że konieczne jest podjęcie działań w celu zmniejszenia emisji odpadów, które rozkładają się w przyrodzie przez wiele dziesięcioleci.

Według Programu Ochrony Środowiska ONZ (UNEP), oceany na świecie co roku otrzymują 8 milionów ton odpadów z tworzyw sztucznych. Szczególnym zagrożeniem jest tak zwany mikroplastik, który jest absorbowany przez zwierzęta morskie. Eksperci ONZ szacują, że do roku 2050, tworzyw sztucznych w oceanach będzie więcej niż ryb!

Jednak od zakazywania stosowania plastiku w Europie nie da się odwrócić tego trendu tak jak nie da się ochłodzić Ziemi jedynie likwidując europejską wysoko-emisyjną gospodarkę. Głównym dostawcą plastiku do oceanów jest Azja, a nie Europa i to tam muszą być podjęte radykalne działania, a nie w ginącej powoli Europie.