Na Alasce doszło do gigantycznego tsunami o wysokości fal dochodzących do 200 metrów

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Na Alasce w 2015 roku uderzyło 200-metrowe tsunami. Mimo to nikt tego nie zauważył, bo obszar gdzie do tego doszło jest niezamieszkany przez ludzi. Tylko dzięki temu nikt nie został ranny. Teraz na jego temat wypowiedzieli się specjaliści, którzy winią za to globalne ocieplenie.

 

Naukowcy z Washington State University w Tacoma, opracowali opracowanie na temat wpływu globalnych zmian klimatu na występowanie tsunami. Badacze doszli do wniosku, że topnienie lodowców jest w stanie spowodować lokalne tsunami, które może wygenerować osuwiska, których rezultatem mogą być fale o wysokości do kilkuset metrów wysokości. 

Jako przykład podano to, co stało się na Alasce w 2015 roku. Doszło do tego we fiordzie Taan na południowym wschodzie Alaski. Na szczęście ludzie tam nie mieszkają, bo w przeciwnym wypadku tsunami o wysokości fal do 200 metrów wysokości, spowodowałoby gigantyczne zniszczenia. 

 

Eksperci uważają, że przyczyną jego wystąpienia było topnienie lodowca Tyndall. Według nich w ustaleniu tego co tak naprawdę wywołało to tsunami, pomogły badania jego pozostałości w glebie i sposób zniszczenia drzew w tym fiordzie.

 

Do tego przerażającego zjawiska doszło prawdopodobnie 17 października 2015 roku. Trwało ono najwyżej minutę, ale zniszczenia wyrządzone przez nie są spektakularne. 

 

Ocena: 

3
Średnio: 3 (2 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Niech nie rżną jarząbka.. To

Niech nie rżną jarząbka.. To była próba nowych technologii wojennych. Nie mogloby to powstać na tak małym obszarze, w tak krótkim czasie i dziwnym zbiegiem okoliczności na terenach bezludnych. Ale "naukowcy", to w 90% idioci i wszystko będą podpierać idiotycznymi teoriami i badaniami. Widać skutki badań CERN, HAARP, czy innych instalacji, w postaci fluktuacjii grawitacyjnych.

W  tym obszarze nastąpiło sztuczne zakłócenie grawitacji i część oceanu na minutę zaczęła "lecieć do góry" na 200 m spadając sterowanym tornado na ten obszar. Takie pierdolenie, że dopiero teraz zorientowano się w temacie to bajka dla naiwnych. Obrazy zjawisk występujących na planecie doskonale na bieżąco dokumentuje sieć satelitów!

Portret użytkownika Baiame

Witaj Baronie.

Witaj Baronie.

Czytałem wielokrotnie bo bardzo lubię tą przepowiednie, jakoś

głęboko do mnie przemawia.

Tak mi się po prostu skojarzyło po wpisie Angelusa.

Lepsza bestia powstająca z takiej broni niż z atomu.

Serdeczne pozdro.

Światło jest we mnie,światło jest mną.

Portret użytkownika Xardas666

Pułkownik do majora: 

Pułkownik do majora: 
- Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca, co nie zdarza się każdego dnia. Niech wszyscy żołnierze wyjdą na plac ćwiczeń, będę im udzielał wyjaśnień. W razie deszczu, ponieważ i tak nic nic nie będzie widać, proszę zebrać ludzi w sali gimnastycznej. 
Major do kapitana: 
- Na rozkaz pułkownika jutro o godzinie 9:00 rano odbędzie się 
uroczyste zaćmienie Słońca. Jeśli zajdzie konieczność deszczu, 
pan pułkownik wyda w sali gimnastycznej oddzielny rozkaz, co 
nie zdarza się każdego dnia. 
Kapitan do porucznika: 
- Na rozkaz pułkownika jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie Słońca. 
W razie deszczu zaćmienie odbędzie się w sali gimnastycznej, 
co nie zdarza się każdego dnia. 
Porucznik do sierżanta: 
- Jutro o 9:00 pułkownik zaćmi Słonce na sali gimnastycznej, 
co nie zdarza się każdego dnia. 
Sierżant do kaprala: 
- Jutro o 9:00 nastąpi zaćmienie pułkownika z powodu Słońca. 
Jeżeli na sali gimnastycznej będzie padał deszcz, co nie zdarza się każdego dnia, zebrać wszystkich na placu ćwiczeń. 
Dwaj szeregowi pomiędzy sobą: 
- Zdaje się, ze jutro będzie padał deszcz. Słońce zaćmi pułkownika 
na sali gimnastycznej. Nie wiadomo dlaczego, nie zdarza się to 
każdego dnia.

To tak odnośnie tych rzekomych 200 metrów. Fajnie by było też, gdybyście podawali linki do źródeł.

Strony

Skomentuj