Muzyka i konspiracja stroju cz.1

Image

http://www.sxc.hu/

Bez przerwy wpadamy na jakieś teorie spiskowe, których praktycznie niezliczona ich ilość nie daje nam wyboru ich uniknięcia. Jedną z nich jest słynne przesunięcie dźwięków w muzyce o kilka Hz. Jak ja to widzę oczami eksperymentatora i "naukowca" ? Zapewniam, że po przeczytaniu zastanowicie się dłuższą chwilę...

 

Ale o co właściwie chodzi? Jakie przesunięcie? Już tłumaczę... Każdy kto był w filharmonii lub widział jakikolwiek większy występ orkiestry słyszał na 100% jak na początku, zanim dojdzie do spektaklu, cała orkiestra gra jeden dzwięk - dokładnie A, który ma częstotliwość 440Hz. Dlaczego? Po co ten "jazgot"? Wszystko żeby to wszystko razem pięknie stroiło. I tak dzieje się z każdym instrumentem na świecie - już w procesie produkcji wszystko jest liczone tak aby strój pasował do owego A. Co w tym więc dziwnego? Przecież to logiczne, że musi być jakiś standard? No tak ale dlaczego akurat 440Hz? I tutaj zaczyna się cała historia...

 

Pierwszą rzeczą jaką musimy wiedzieć to fakt od kiedy mamy do czynienia z ową standaryzacją. Wikipedia odpowiada nam, że był to rok 1926 w USA a w Europie zaczęło się w 1955 roku. Ale co było wcześniej? Przecież muzyka istnieje od tysięcy lat. Nie da się odpowiedzieć na to pytanie ze względów technicznych,  gdyż na określenie częstotliwości pozwala nam elektronika i współczesne przyrządy pomiarowe. Ogólnie było różnie, każdy stroił na słuch co miało pewną swoją konsekwencję o czym za chwilę.

 

W tym momencie pojawia się właśnie teoria spiskowa, że przed ową zmianą dźwięk A miał 432Hz czyli o 8Hz mniej niż aktualnie. Zwolennicy tej teorii przestrzegają przed słuchaniem muzyki powszechnie dostępnej sugerując, że jest ona bardzo szkodliwa... Hmm, pomyślmy, głupie 8Hz i tyle szumu? Wróćmy do strojenia na słuch - przeprowadziłem wiele testów z muzykami, zwłaszcza osobami grającymi na skrzypcach. Zadanie było proste, każdy miał nastroić instrument na słuch po czym sprawdzaliśmy rezultat za pomocą urządzenia do pomiaru częstotliwości. Wyniki były zaskakujące: 21 na 30 osób nastroiło swoje instrumenty do częstotliwości 432Hz i to wręcz idealnie. Jak to możliwe? Wynika to z tego jak jesteśmy zbudowani, a dokładnie nasze kości - czaszka. Każdy kto miał badany słuch u laryngologa widział kamerton - metalowy pręt wygięty w literę U:

Kamerton.jpg

Podczas badania kamertonem uderzamy np. o kant stołu aby zaczął wibrować i po przyłożeniu nasady do głowy słyszymy dzwięk. Jest to ciekawe uczucie, jakby dobiegał on z każdej strony jednocześnie.  Dzieje się tak, ponieważ kamerton przekazuje wibracje do czaszki, czyli wibruje ona w tej samej częstotliwości, a ponieważ nasz aparat słuchowy jest w niej osadzony, odbieramy te wibracje jako dzwięk. W tym momencie mamy ciekawostkę... Kamerton u laryngologa ma częstotliwoś 432Hz, natomiast  kamerton muzyczyny ma częstotliwość 440Hz - tak możemy kupić kamerton do strojenia instrumentów. Dlaczego laryngolog nie może używać takiego samego kamertonu co skrzypek do strojenia skrzypiec? Odpowiedź jest również ciekawa: nasze ciało jest tak skonstruowane, że najlepiej przenosi strój 432Hz i nie ma tu innej opcji, to jest udowodnione i stosowane w medycynie.

 

Ale czy to dowodzi, że muzyka w 432Hz byłaby lepsza? Nie zostało to udowodnione, przynajmniej oficjalnie. Przeprowadźmy więc test, w którym można zobrazować muzykę - tak jest to możliwe. Biorąc gitarę i strojąc ją do częstotliwości która jest najlepsza dla danego obiektu uzyskamy niesamowity efekt:

W tym przypadku wibrującym obiektem nie jest nasze ciało ale blacha, na której wysypany piasek tworzy niesamowite wzory w zależności od tego co zagramy. Czyż nie daje to w tym momencie do myślenia czym tak naprawdę jest muzyka i jaką ma moc?  Mało tego - po poddaniu głębszym testom blachy w 2 różnych kształtach otrzymamy wzory tak skomplikowane, że wydaje nam sie to wręcz fikcją:

Test ten różni się tym, że zamiast instrumentu mamy generator, który umożliwia nam wygenerowanie dosłownie każdej nuty jaka tylko istnieje, nawet jeśli dana częstotliwość dźwięku jest nieużywana przez instrumenty (co jest oczywiście możliwe po odpowiednim przestrojeniu).

 

Jak to się dzieje? Dlaczego akurat 432Hz? Gdzie tutaj odniesienie do natury? Jak się ma do tego matematyka i fizyka? Wszystko w drugiej częsci już niebawem. Zapraszam do komentowania i zadawania pytań, na które odpowiedzi w cz.2

0
Brak ocen

Nikola Tesla powiedział kiedyś:

“If you want to find the secrets of the universe, think in terms of energy, frequency and vibration.”



No i chyba wszystko jasne o co chodzi? Dla mnie temat jest zamknięty, porównywałem te same piosenki w 440hz i 432hz, i zawsze te 432hz brzmiały dla mnie lepiej, można było dosłownie poczuć muzykę. ;)

 

PS: Panie autor, słyszałeś o 528hz? :)

0
0

Dodane przez resq w odpowiedzi na

[quote=resq]

Nikola Tesla powiedział kiedyś:

“If you want to find the secrets of the universe, think in terms of energy, frequency and vibration.”



No i chyba wszystko jasne o co chodzi? Dla mnie temat jest zamknięty, porównywałem te same piosenki w 440hz i 432hz, i zawsze te 432hz brzmiały dla mnie lepiej, można było dosłownie poczuć muzykę. ;)

 

PS: Panie autor, słyszałeś o 528hz? :)

[/quote] Dokładnie!! Ja po przerstrojeniu utworów muzycznych na 432 Hz poczułem, ze ta muzyka ma jak by o okolo 40 % wiecej dzwieków niż 440 Hz. Do tego można słyszeć symfonię dzwieków, każdy oddzielnie instrument. Muzyka taka jest mniej świdtująca i jazgotliwa a przy tym spokojna wychodzaca jak by z głębi mnie zabierająca za każdym razem mnie " w podróż mentalną" . To jest poprastu delektowanie się treścią muzyki czystym duchem utworu a raczej mentalną dyskusją i wymianą subtelnych myśli z autorem. Można po tym dojść do jednegow niosku: ONI wiedza co robią z tym 440Hz, bo 440Hz to trucizna dla duszy.

 
 
 

0
0

Warto przypomnieć kto stoi za tą zmianą stroju a mianowicie pierwsza próba zmiany stroju nastąpiła w roku 1917 z inicjatywy Rockefellerów co jakby wiele wyjaśnia miłośnikom teorii spiskowych. Natomiast Częstotliwość A = 432 Hz jest określana jako pitagorejska ponieważ już Pitagoras opracował pierwsze jej zasady. (Zasady tego strojenia były już znane w około 1800 lat p.n.e!) Dźwięk ten jest ściśle powiązany z tak zwaną regułą złotego podziału. Jednakże podział Pitagorasa nie był doskonały. Niemniej już w jego czasach używano 432Hz dźwięku jako podstawy do strojenia instrumentów. A więc jeśli ktoś jest miłośnikiem muzyki klasycznej i chciałby posłuchać Mozarta, Bacha, Chopina w "oryginale" powinien przestroić instrumenty do A = 432 Hz. Pozdrawiam.

0
0

A jak to sie ma do np syntezatorow analogowych jak mozna je przestroic ?

0
0

Człowiek słyszy dźwięki w paśmie od 16 do 16.000 Hz. Skala dźwięków jest jednak tak ogromna, że sięga aż 200 mln Hz. Te, których nie słyszymy, również mogą na nas oddziaływać. Istnieją dźwięki o częstotliwości, która paraliżuje system nerwowy człowieka, jak też otwierające przed nami głębokie warstwy naszej psychikib adania wykazały, że istnieją dźwięki, które w specjalny sposób oddziałują na psyche człowieka. Alikwoty, bo o nich mowa, łatwo usłyszeć w rytualnych śpiewach buddyzmu tantrycznego, na nich też oparte są słynne chorały gregoriańskie i muzyka wykonywana na didjeridoo – instrumencie, który aborygeni konstruują z wydrążonej gałęzi drzewa. Obecnie, korzystając z doświadczeń szamanów, wielu zachodnich terapeutów stosuje alikwoty w leczeniu dolegliwości natury psychicznej. Ta swoista muzykoterapia przynosi zaskakujące efekty. W 1913 roku w Paryżu podczas prapremiery  Święta wiosny Igora Strawińskiego zaprezentowano dźwięki, które w słuchających wyzwoliły nagłe pokłady wściekłości. 120 instrumentów wykreowało apokalipsę dysonansów i kakofonii; zdawało się, że gwałcone są wszelkie zasady harmonii i rytmu. Jeden z naocznych świadków tego wydarzenia napisał potem: Siedziałem w loży... za mną młody mężczyzna. ogromne podniecenie, jakie opanowało go pod nieodpartym działaniem muzyki, wyrażało się w tym, że zaczął rytmicznie walić mnie po głowie pięściami obaj całkowicie straciliśmy panowanie nad sobą .

0
0

Wiem do czego zmierzacie.

Chcecie powiedzieć że strojenie 432hz jest lepsze dla człowieka i jego samopoczucia niż 440hz.

No ale jeżeli 432hz ma wpływ na ciało i ciało go odbiera, do tego tworzy wzory to jest też idealną bronią biologiczną która może nas nastroić negatywnie lub pozytywnie.

440hz nie ma takiej mocy dlatego jest to strój bezpieczny jeżeli chodzi o muzykę.

 

432hz możemy zostawić naturze. Natura może nam mówić o zagrożeniach lub działać odprężająco ,za pomocą naturalnych dźwięków.

Kiedyś muzyka służyła głównie kapłanom i nie było pojęcia "muzyki rozrywkowej". Dźwiękami 432hz "czarowano" plebs w "kościołach".

 

Dlatego jestem za odgrodzeniem 432hz natury od dźwieków instrumentów dla rozrywki i danie im innej częstotliwości, najlepiej obojętnej.

Nie zagłuszajmy natury Lady Gagą :)

 

A dlaczego 440hz? Nie wiem, ale wiem że ludzie żyją średnio 70 lat przy słuchaniu 440hz a przy słuchaniu 432hz żyli około 40 lat dlatego nie mówiłbym o jakimś złym wpływie 440hz na zdrowie.

 

0
0

Dodane przez izzo (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

[quote=izzo]

Wiem do czego zmierzacie.

Chcecie powiedzieć że strojenie 432hz jest lepsze dla człowieka i jego samopoczucia niż 440hz.

No ale jeżeli 432hz ma wpływ na ciało i ciało go odbiera, do tego tworzy wzory to jest też idealną bronią biologiczną która może nas nastroić negatywnie lub pozytywnie.

440hz nie ma takiej mocy dlatego jest to strój bezpieczny jeżeli chodzi o muzykę.

 

432hz możemy zostawić naturze. Natura może nam mówić o zagrożeniach lub działać odprężająco ,za pomocą naturalnych dźwięków.

Kiedyś muzyka służyła głównie kapłanom i nie było pojęcia "muzyki rozrywkowej". Dźwiękami 432hz "czarowano" plebs w "kościołach".

 

Dlatego jestem za odgrodzeniem 432hz natury od dźwieków instrumentów dla rozrywki i danie im innej częstotliwości, najlepiej obojętnej.

Nie zagłuszajmy natury Lady Gagą :)

 

A dlaczego 440hz? Nie wiem, ale wiem że ludzie żyją średnio 70 lat przy słuchaniu 440hz a przy słuchaniu 432hz żyli około 40 lat dlatego nie mówiłbym o jakimś złym wpływie 440hz na zdrowie.

 

[/quote] Posłuchaj czegokolwiek a najlepiej muzyki instrumentalnej nie elektronicznej w stroju 432 Hz i napisz jakie masz wrażenia. Dla mnie ten strój to jak by odsłoniecie okolo 40 % "dodatkowych dzwieków" i co najwazniejsze DUCHA tego utworu i treści. 440 Hz to płytki skrzypliwy jazgot a wlasciwie kakofonia bez łądu i składu. PS - skompromitowałaś się piszac o tym, ze ludzie sluchajac musyki w 440 Hz żyją dłużej , POPRAW SIE!!

 
 
 

0
0

440 ma nas odizolować od odbioru informacji z naturalnego otoczenia i wpływu tych informacji na nasze dna. $32 pozwala być w harmonii z otoczeniem, naturą, wszechświatem. A także wpływ 432 ma uzdrawiający efekt każdej anomalii w naszym ciele. Waląc 440 codziennie nie dożyjesz nawet 30-tki. Chyba że będziesz płacił haracz farmaceutyce to pociągniesz do 60-tki kosztem kilkudziesięciu tysięcy na leki :)

0
0

Od czasu kiedy ludzie zaczęli słuchać mużyki w zakresie  440 Hz są mniej szczęśliwi i trudno ich zadowolić. Za komuny w latach siedemdziesiątych młodzież z krajów socjalistycznych była niezmiernie szczęśliwa mimo życia w trudnych warunkach.  Nasi rodzice w tym czasie też byli bardzo szczęśliwi.

Mieliśmy jedną parę dżinsów kupione w PEWEXIE za "uciułane" 7 dolarów - wtedy był to majątek bo 1.000 zł (a zarobki w granicacj 2.000 zł. m-cznie,   jedną parę butów na sezon itd....Rzadko kto mógł sobie pozwolić na wyjazd za granicę, a na zachód to już nie było mowy. Dosłownie cieszyliśmy się byle czym. Byliśmy wtedy bardzo weseli. Dziś młodzież jest smutna!

O depresji mało się wówczas slyszało.

Mimo to byliśmy szczęsliwi, bo ówcześni komunistyczni decydenci dopuszczali  do "głosu" zarówno w Polskim Radiu jak i TV szwedzki zespoł muzyczny ABBA., który większość przebojów wykonywał strojąc na 432 Hz.

Później rock metalic promowany przez hoolywodzkich satanistów zrobił swoje.  Ludzie są w większości nieszczęśliwi a przez to agresywni.

Zachęcam do słuchania  przebojów Abby

babcia Malgos

0
0

Dodane przez małgos (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Małgoś jesteś babcią gratulacje  ,  dobrze pamiętam te czasy dobre czasy inna młodzież inne  dziewczyny niech nie obrażają  się te dzisiejsze   ale tamte  były takie takie słodkie bardziej czułe bardziej pragnące czułości. Ale się rozmarzyłem  haha  Bambino i wino i ona .Coś w tym jest .

Teraz słucham -

Phil Collins - In The Air Tonight (432 Hz) - MrBtskidz

To jest to! te same emocje  dreszcz przygaszone  światło dobra muza .Wydawało się to niemożliwe, jedna z popularniejszych formacji na całym świecie miała przyjechać właśnie do Polski, borykającej się przecież z ogromnymi problemami społecznymi, politycznymi i gospodarczymi. Jednak przyjazd ABBY do naszego kraju nie był mistyfikacją, a realnym wydarzeniem.

13 listopada 1976 roku

 

Było ono o tyle ważne, iż ABBA przyjeżdżała promować swój najnowszy album "Arrival", na którym znajdowały się takie przeboje, jak "Knowing Me, Knowing You" czy "Dancing Queen". Czwarty longplay Szwedów ukazał się miesiąc przed tym, jak przybyli oni do Polski.

 Wiem  troche nie na temat  ale czasem trzeba sobie pozwolić na chwile  refleksji.

0
0

co do samych dżwięków - i badań Tesli - powiedzmy temat odrębny.

Natomiast to co na filmach do w/g mnie przedstawienie wpływu rezonansu własnego głośnika do naprężeń płyty (jej kształtu) przy określonych częstotliwościach.

Kto trochę czasu poświęcił na DIY kolumn ten to zagadnienie widzi troszeczkę inaczej. (ot tzw grająca obudowa, podbijająca niektóre pasma).

miarodajne było by stworzerzenie systemu powtarzalnego (bez względu na wielkość płyty, jak i producenta głośników i wielkości głośnika)

po prostu opracowanie i zastosowanie METODOLOGII badań.

Ciekawe jak dźwięk (częstotliwości oddziałują na plazmę? (oczywiście w różnych kształtach komór badawczych)

 

0
0

Parę lat temu trafiłem na podobny artykuł w internecie i od tamtego momentu codziennie do snu słucham muzyki relaksacyjnej 432Hz. Wpiszcie sobie na YouTube "432" a wyskoczył wam tego naprawdę sporo...

0
0

Dodane przez łysy (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Sek w tym jak to sprzwdzic ze to co sluchasz jest rzeczywiscie nagrane w 432Hz a nie w 440Hz? Podobnie albo jeszcze trudniej do sprawdzenia jest nagranie w 440Hz zamienione na 432Hz. Na koniec, z tego co mi wiadomo, nie tylko nagranie musi byc zrobione w 432Hz ale takze same instrumenty musza byc nastrojone do 432 Hz.

0
0

Zapewne za pomoca dzwieku beda nami sterowac,Po co im te anteny z chemtrails?

My malo wiemy co im w glowie lata

0
0

Dodane przez syriues w odpowiedzi na

Już sterują nami za pomocą dźwięków, a konkretnie infradźwięków. Robią nawet o tym konferencje, czyli ile samobójsw, ile depresji, ile zawałów, chorób neurologicznych i psychicznych po zastosowaniu infradźwięków. W Polsce potajemnie (bez zgody badanych) są wykonywane takie "badania"; często urządzenia emitujące infradźwięki montowane są tam gdzie liczniki.

Niepokój, agresja, strach, irracjonalne zachowania to też efekty używania broni psychotronicznej.

Infradźwięków nie słyszymy (są poniżej progu słyszalności), lecz odziałują na nasze organizmy mocno i negatywnie.

Fimowcy amerykańscy wykorzystują infradźwięki przy nagrywaniu ścieżki dźwiękowej, aby potęgować wrażenia strachu, dezorientacji itp.

Co robią inni psychopaci, np. przed wyborami?

0
0

Dźwiękiem można leczyć ciało i duszę, ale można nim też zabić, wywołać zaburzenia i ciężkie choroby, sterować tłumem, wywołując różne mniej lub bardziej pożądane zachowania. Wtajemniczeni dobrze o tym wiedzą i stosują to narzędzie jakim jest dźwięk do różnych celów od niepamiętnych czasów. Także jako niezwykle groźną broń. Szczególnie dziś, gdy muzyka dzięki radiu, TV i internetowi jest praktycznie wszędzie. Do kompletu dorzućmy jeszcze intrygujące wielu ludzi fale Schumanna zwane też rezonansem Schumanna, instalacje HAARP, informacje podpropogowe zawarte chociażby w teledyskach i reklamach (Percepcja podprogowa (subliminalna) - oddziaływanie na mózg informacji bez jego świadomości ich spostrzegania. Dotyczy bodźców wzrokowych lub słuchowych, które trwają zbyt krótko, by mogły zostać świadomie zarejestrowane (w przypadku percepcji wzrokowej oznacza to bodźce trwające krócej niż 0,04 sekundy) albo są zamaskowane innymi bodźcami, które mają wpływać na przetwarzanie innych bodźców. Na te tematy można pisać całymi dniami......

0
0

Dlaczego zmieniono strój instrumentów muzycznych na A-440 HZ?

Wprost trudno uwierzyć, do jakiego stopnia jesteśmy przez świat szatana oszukiwani. Okazuje się, że muzyka jest najważniejszym nośnikiem szatańskich doktryn - czyli doktryny lucyferiańskiej o tym samym deprawacji tych, którzy jej słuchają. Ale to nie wszystko! 

Strój instrumentów muzycznych - ujednolicony na całym świecie jest także konspiracją. Strojenie wszelkich instrumentów do podstawowego dźwięku A - 440 Hz jest więc także konspiracją przeciwko ludzkości.

Wszystko we wszechświecie jest oparte na wibracjach o określonych częstotliwościach. Materia jak wiadomo jest złożona z atomów. Jednakże nie jesteśmy pewni, czy atomy to energia czy materia. Istnieją hipotezy, że atomy nie jest materią, ale jest to energia elektronów okrążających jądro atomowe. Według tych hipotez atom jest czystą energią o określonej ścisłej częstotliwości, która jest zależna od liczby atomowej. Według owych częstotliwości rozpoznajemy poszczególne pierwiastki z dużych nawet odległości - jak odległość od Słońca czy nawet bardzo odległych gwiazd.

Fala dźwiękowa jest ruchem cząsteczek powietrza o określonych częstotliwościach, które oddziaływają na całe nasze otoczenie wraz z naszymi ciałami oraz  z naszym umysłem włącznie.

WSZYSTKO w całym wszechświecie jest więc poddane wibracjom o ściśle określonych częstotliwościach.

Jest także bezspornym faktem, że dźwięk współ reaguje z najbliższym otoczeniem. Woda nie jest wyjątkiem i także reaguje na określone częstotliwości.

Oznacza to, że nasze ciała będą reagowały na te same częstotliwości, na jakie reaguje woda, która stanowi około 70% masy ludzkiego ciała a także na wielki wachlarz częstotliwości odbieranych za pomocą uszu a nawet układu kostnego.

Reakcje ciała ludzkiego na wiele częstotliwości są bardzo pozytywne i korzystne dla ludzkiego organizmu.

Są także częstotliwości, które posiadają na nas zdecydowanie negatywny wpływ.

Dlaczego widać w strojeniu A- 440 Hz jakąkolwiek konspirację?

Istnieje zaledwie jedna przyczyna zmiany stroju. W wyniku masowego rozpowszechniania się muzyki za pomocą radia i filmów, w obliczu ekspansji masowych mediów zaszła potrzeba ujednolicenia stroju muzycznego na cały świat - ustalenia międzynarodowego standardu. Co do owej przyczyny nie mamy najmniejszej wątpliwości, że ujednolicenie na skalę światową było i jest nadal potrzebne.

Ale dlaczego zmieniono strój z A - 432 Hz na  a- 440Hz? Na to pytanie trudno jest uzyskać satysfakcjonującą odpowiedź.

Pierwsza próba zmiany stroju nastąpiła w roku 1917 z inicjatywy Rockefellerów. Świat muzyczny się na to nie zgodził, jednak rząd USA w rok później zaakceptował to jako standard. Nastąpił potem szereg takich prób i inicjatywy te zawsze wychodziły z dynastii rządzących klas. Świat muzyczny uparcie się na to nie zgadzał.

Dopiero w roku 1939 Anglia oraz Niemcy wprowadziły legislację standaryzującą częstotliwość 440 HZ jako ISO 16 dla strojenia wszelkich instrumentów.

Ponownie świat muzyków tego nie akceptował i dopiero w roku 1951 na kongresie muzyków w Londynie zaakceptowano ten standard, pomimo protestu wielu muzyków, w tym petycji kilku tysięcy muzyków francuskich.

Dlaczego A-440 Hz?

Strój 440 Hz i jego pochodne - czyli 55, 110, 220, 440, 880, 1320, 1760 czy inne wielokrotności lub ułamki podstawowej częstotliwości są praktycznie neutralne i nie powodują żadnej pozytywnej reakcji - tak w otoczeniu jak i w naszych ciałach.

Jednym czynnikiem wydaje się być bardziej jasny czy raczej jaskrawszy dźwięk - podobny nieco do efektu wzmocnienia wysokich tonów na wzmacniaczu czy radiu, które praktycznie niczego nie dodają do dźwięku, ale powodują z czasem szybkie zmęczenie ucha. Wysokiej klasy wzmacniacze Hi Fi nie posiadają możliwości wzmocnienia wysokich lub niskich tonów. Zdaniem producentów najwyższej klasy sprzętu wzmacniającego powinniśmy słuchać nagrań w sposób neutralny, zgodny z zamierzeniem producentów muzyki. Druga przyczyną jest prosty fakt, że nadmiernie wzmocnione dźwięki, zwłaszcza wysokie mogą spowodować trwałe uszkodzenia ucha a nawet głuchotę.

Praktycznie nie ma powodu, dla którego ustalono taki właśnie standard, z którym większość muzyków na świecie w czasie jego ustalania się nie zgadzała. Można to porównać z Multikulturalizmem. Nikt się praktycznie z nim nie zgadza, ale zasady te istnieją i obowiązują.

Jeżeli praktycznie nie podano nam powodów, co jest ukrytym powodem owej zmiany?

Czy istnieje częstotliwość doskonała, którą można użyć do strojenia instrumentów muzycznych? Oczywiście że istnieje?

432 Hz!

Skąd się wzięła ta częstotliwość i dlaczego jej używano?

Częstotliwość ta jest określana jako pitagorejska ponieważ juz Pitagoras [EN] opracował pierwsze jej zasady. (Zasady tego strojenia były już znane w około 1800 lat p.n.e!) Według Pitagorasa używano stosunek 3 : 2 dźwięków w strojeniu. Według tego stroju uzyskano dźwięk A = 432 Hz. Dźwięk ten jest ściśle powiązany z tz. regułą złotego działu. Jednakże podział Pitagorasa nie był doskonały. Niemniej już w jego czasach używano 432Hz dźwięku jako podstawy do strojenia instrumentów.

Nawet dzisiejsze polskie określenia reguły złotego działu nie są precyzyjne. Angielskie źródła nazywają to Golden Number (Złota Liczba) Phi (Czytaj Fi) i wynosi ona 1.618.

Fi = 1.618 Złota Liczba

Ogólnie regułę złotego działu określamy proporcją 3 do 5, ale nie jest to zbyt precyzyjne i po angielsku mamy znacznie więcej danych na ten temat. Znacznie szersze znaczenie owej liczby odkrył Fibonacci. (1170-1250) [EN].  Niestety po polsku prawie nie ma informacji na ten temat.

Fibonacci opracował tzw. ciąg liczb, który posiada następujące właściwości.

Ciąg ten wygląda tak: 0, 1, 1, 2, 3, 5, 8, 13, 21, 34, 55, 89, 144, 233, 377, 610 itd. Dodawane są do siebie dwie pierwsze liczby, które tworzą trzecią liczbę. 0 + 1 = 1,  5 + 8 = 13,  55 + 89 = 144.

Dzieląc wyższą liczbę przez niższą otrzymujemy właśnie liczbę Fi = 1.618.  610 : 377 = 1.618, 144 : 89 = 1.6179, itd.

Oczywiście im mniejsze liczby, tym większe zaokrąglenie. 5 : 3 = 1.666. Im wyższe liczby, tym większa precyzja w stosunku do liczby Fi czyli złotego podziału. Złoty podział jest więc określany bardziej precyzyjnie jako:

1 : 1.618 albo 0.618 : 1

Liczba ta, czyli złoty podział, króluje we wszechświecie i jest także nazywana liczbą Boga.

Co jest wyjątkowo ciekawe, Arka Przymierza została zbudowana według owej reguły a także Arka Noego również posiadała wymiary według owej reguły. (Rodzaju 6:15 oraz Wyjścia 25:10,)

Biblijna liczba 666 posiada także bardzo interesujący aspekt. Sinus od 666 = 0.80901699 czyli... połowa liczby Fi!

6 x 6 x 6 = 216. Cosinus 216 = 0.80901699.

Sinus - sin - grzech po angielsku!

Niemal wszędzie możemy zaobserwować regułę Fi w niemal każdym Bożym stworzeniu a także w rozmiarach naszego ciała.

Wszystko więc wskazuje na to, że Bóg posługuje się ową liczbą w tworzeniu doskonałości. Jesteśmy niedoskonałymi Jego naśladowcami i staramy się o to, aby uzyskać doskonałość i w pełni odzwierciedlać Jego przymioty.

Ciekawy jest wynik strojenia ww.. stroju 432 Hz. Tak nastrojony fortepian da nam dźwięki C jako: 64, 128, 256, 512, 1024. Przypomina to nam ilości pamięci w naszych PeCetach, prawda?

A całość wygląda tak: 1, 2, 4, 8, 16, 32, 64, 128, 256, 512, 1024, 2048 itd. Jest to naturalny porządek podwajania każdej poprzedniej liczby. 2 x 8 = 16, 2 x 128 = 256.

Częstotliwością nuty C = 256.

Miary metryczne długości są także oparte na określonych przez naturę wymiarach. 1 metr jest to odległość, jaką pokonuje światło w próżni w czasie 1/299 792 458 s. http://pl.wikipedia.org/wiki/Metr

W ten sposób doszliśmy do sedna sprawy.

Nasz system miar odległości i czasu - ilość minut w godzinie, sekund w minucie, długość roku, nasz układ dziesiątkowy... wszystkie owe liczby oparte są na określonych wymiarach czy wydarzeniach znanych nam we wszechświecie.

 

Dlatego strojenie w A - 432 Hz czy też w C - 256 Hz jest strojem naturalnym, ponieważ Hz czyli cykl w ciągu sekundy - sekunda jest naturalną jednostką czasu a częstotliwość odpowiada naturalnemu strojowi określonych fal, które wyrażają się w liczbach całych, co oznacza ich naturalne pochodzenie i naturalne miejsce oraz jest to umieszczone w naturalnie obliczanym czasie. http://physics.info/music/ [EN] -wiele ciekawych ilustracji.

1 sekunda to czas ściśle określony przez cykl 24 godzin dnia słonecznego.

W naszym przypadku mamy więc ilość drgań występujących podczas jednej sekundy. 1 Hz.

 

Linie czerwone oraz niebieskie ukazują pełny cykl drgania, cykl naturalny. Jest on naturalny dlatego, że jest on cyklem pełnym. Cykl pełny zaczyna się i kończy dokładnie na skrajnym położeniu sinusoidy - bez względu na to, czy jest to na  jej dole, czy na szczycie. Odległości czasowe pełnych drgań w obu przypadkach ( linie czerwone i niebieskie ) są identyczne.

Linia żółta reprezentuje koniec cyklu, który nie zamyka się sekundzie, czyli cykl ten nie jest skończony. Oznacza to, że jeżeli oba cykle, w przypadku linii czerwonych i niebieskich to liczby pełne, czyli 1 Hz, czyli 1 cykl w czasie 1 sekundy.

Odległość cyklu od środkowej czerwonej linii do linii żółtej nie jest pełnym cyklem czyli jest cyklem nienaturalnym. Liczbowo można to wyrazić około 0.78 Hz.

Czyli ułamki cyklów są naszym wrogiem!

Co jest szczególnie ciekawe, medycyna używa do badań ludzkiego ucha i słuchu kamertonów wyskalowanych w naturalnych, pełnych częstotliwościach  tzn. 128 Hz, 256 Hz, 512 Hz. Link - Tuning forks [EN]

Używane są najczęściej dwie częstotliwości - 256 Hz oraz szczególnie zalecaną 512 Hz w testach Webbera oraz Rinne'a. Testy te przeprowadza się do badań stopień utraty słuchu oraz tzw. dzwonienia w uszach (tinitus).

Co jest wyjątkowo ciekawe - testy polegają na uderzaniu kamertonu oraz dwa rodzaje odsłuchu - poprzez ucho oraz poprzez... kość czaszki! Ponieważ kości nasze przenoszą także dźwięk i dźwięk ten jest odbierany przez ucho. Link [EN].

Jest oczywiste, że całe nasze ciało odbiera dźwięki, nie tylko fizyczne ucho. Medycyna nie używa kamertonów o stroju A 440 ale A 432 czyli C - 256 ponieważ jest to strój naturalny, odbierany w naturalny sposób przez nasze ciało.

Jeżeli owe dane są danymi naturalnymi, jest zrozumiałe, że wszystkie te dane współpracują ze sobą w sposób, w jaki zostało to zaprojektowane przez Stwórcę Wszechświata - Boga.

Wygląda to tak. Fala 2 Hz to dwa całkowite drgania w ciągu jednej sekundy. Istotne jest to, że 2 Hz to całkowite drganie, nie jedynie fragment (ułamek tej fali) w owej sekundzie. Jako liczba całkowita daje nam liczbę pełnych drgań w naturalnym czasie, jakim jest sekunda. czyli... 2.356 Hz nie jest naturalnym drganiem i niewiele rzeczy w przyrodzie zareaguje na ten dźwięk.

Podobnie jest ze znacznie wyższymi dźwiękami, jak A- 432 Hz czy C - 256 Hz.

Spójrzmy teraz na tabelę częstotliwości stroju A- 440- Hz. Źródło - http://www.sengpielaudio.com/calculator-notenames.htm

Częstotliwości stroju temperowanego.

Octawa

0

1

2

3

4

5

6

7

8

9

10

C / B#

16.352

32.703

65.406

130.813

261.626

523.251

1046.502

2093.005

4186.009

8372.018

16744.036

C# / Db

17.324

34.648

69.296

138.591

277.183

554.365

1108.731

2217.461

4434.922

8869.844

17739.688

D

18.354

36.708

73.416

146.832

293.665

587.330

1174.659

2349.318

4698.636

9397.273

18794.545

D# / Eb

19.445

38.891

77.782

155.563

311.127

622.254

1244.508

2489.016

4978.032

9956.063

19912.127

E / Fb

20.602

41.203

82.407

164.814

329.628

659.255

1318.510

2637.020

5274.041

10548.082

-

F / E#

21.827

43.654

87.307

174.614

349.228

698.456

1396.913

2793.826

5587.652

11175.303

-

F# / Gb

23.125

46.249

92.499

184.997

369.994

739.989

1479.978

2959.955

5919.911

11839.822

-

G

24.500

48.999

97.999

195.998

391.995

783.991

1567.982

3135.963

6271.927

12543.854

-

G# / Ab

25.957

51.913

103.826

207.652

415.305

830.609

1661.219

3322.438

6644.875

13289.750

-

A

27.500

55.000

110.000

220.000

440.000

880.000

1760.000

3520.000

7040.000

14080.000

-

A# / Bb

29.135

58.270

116.541

233.082

466.164

932.328

1864.655

3729.310

7458.620

14917.240

-

B / Cb

30.868

61.735

123.471

246.942

493.883

987.767

1975.533

3951.066

7902.133

15804.266

-

 

 

Zauważmy, że liczby całkowite występują jedynie w przypadku dźwięku A we wszystkich jego oktawach. Sprawę także komplikuje tzw. strój temperowany.

W ten sposób strojone instrumenty odbiegają całkowicie od wszelkich zasad naturalnych i działają przeciwko zasadom Złotego Działu czyli Fibonacci.

Liczba Fi = 1.618 nie ma w tym przypadku żadnego znaczenia ponieważ żaden dźwięki nie posiada żadnego do niej odniesienia. W stroju A - 440 Hz, C posiada - 261.63 Hz)

Verdi i Stradivarius i wielu mistrzów muzycznych w tym okresie stroili instrumenty w stroju A - 432 lub C - 256.

Daje nam to takie wyniki w stroju naturalnym. W stroju temperowanym występują czasami ułamki liczb, aczkolwiek w znacznie mniejszych ilościach. Z tej przyczyny strój temperowany nie jest strojem doskonałym.

Tymczasem w stroju naturalnym wszystkie te liczby są liczbami całymi.

 

C

D

E

F

G

A

H

128

144

162

176

192

216

243

256

288

324

352

384

432

486

512

576

648

704

768

864

972

 

 

Instrumenty klawiszowe i strunowe z progami, jak gitara, posiadają strój temperowany czyli sztucznie kompromisowy, aby oddać w możliwie najlepszy sposób dźwięki matematycznie obliczone jako doskonałe. W stroju naturalnym odległości pomiędzy półtonami różnią się w zależności od tonacji. Dlatego skrzypce, wiolonczele czy basy nie posiadają progów. Równie doskonałym instrumentem jest... ludzki głos!

Jeżeli używamy stroju, który jest strojem opartym na naturalnej relacji do częstotliwości znanych w naszym otoczeniu, zauważymy oczywiste reakcje otoczenia na naturalny dźwięk. Jeżeli dźwięk nie jest naturalny, nie będzie on posiadał żadnego wpływu na otoczenie a nawet będzie przez otoczenie oraz nasze uszy praktycznie odrzucany.

Sprawdźmy, jak owe twierdzenia mają się do rzeczywistości.

Zalety stroju A - 432 Hz ( C - 256 Hz )

Nagrania dokonane w stroku C- 256 brzmią łagodniej, cieplej i są niemal balsamem dla uszu, zwłaszcza po wysłuchaniu przedtem czegokolwiek w stroju A -440. Dźwięki w A- 432 są bardziej solidne i brzmią przyjemniej. Kiedy się odsłuchuje na przemian cokolwiek w obu strojach, po chwili rzucają się w ucho dwa największe czynniki.

  • 1. Strój A - 440 jest pozornie głośniejszy i agresywniejszy, wyraźnie 'kłuje' w uszy
  • 2. Strój A - 432 jest cichszy ale czystszy, bardziej klarowny, solidniejszy, łagodniejszy i bardziej przyjemny.

Można zaryzykować hipotezę, że strój a - 440 Hz jest odrzucany przez nasze uszy oraz otoczenie, co powoduje wyraźnie zwiększoną głośność. Być może jest to efekt braku absorbowania większości dźwięków przez otoczenie i co za tym następuje - pozornie mocniejszy dźwięk.

Dźwięk nagrań w stroju A 440 Hz jest pozornie głośniejszy, ponieważ przy odgrywaniu muzyki w obu strojach wskaźniki mocy wskazują nam identyczną siłę sygnału dźwiękowego.

 

Największa różnica jest obserwowalna podczas dłuższego słuchania muzyki nagranej w stroju A- 432. Po 30 minutach słuchania - nagła zmiana na strój A -440 jest wręcz bolesna.

Natychmiast słyszymy wysoce nieprzyjemny wyższy ton nagrań, który powoduje wielki nacisk na uszy i presję na umysł. Dopiero po kilku minutach można się przyzwyczaić do owej presji.

To owa presja powoduje, że odbieramy ten dźwięk jako głośniejszy.

Owo zjawisko pozornie 'głośniejszego dźwięku' także wskazuje na to, że nie tylko słyszymy, że istnieje jakiś problem, ale problem ten jest wyraźnie słyszalny a nawet odczuwalny fizycznie.

Słuchając dłuższy czas stroju A 440 i nagle przełączając na strój A 432 pierwsze 15 sekund wydaje się rozstrojone, ale po owym 'rozstrojeniu' zaczyna się odczuwać wyraźną ulgę i słychać ewidentnie ciepły, solidny i łagodny dźwięk robiący wrażenie słodkiego cukierka dla naszych uszu.

Szczególnie słychać to przy odtwarzaniu muzyki na wyższym wzmocnieniu. Im większa moc dźwięku, tym wyraźniej słychać owe różnice. Szczególnie rzuca się w uszy solidniejszy bas.

Co jest ciekawe, słuchając tego samego w słuchawkach nie słychać tak wielkiej różnicy. Wydaje mnie się, że słuchanie muzyki z głośników odbiera się ją nie tylko w linii prostej wprost z głośników, ale odbieramy także dużą część odbić od ścian czy sprzętów w naszym najbliższym otoczeniu.

Odbite dźwięki, z powodu ich reakcji z owym otoczeniem, będąc w stroju A 432 reagują tak z naszym ciałem jak i z otoczeniem i w rezultacie słyszymy oraz czujemy wyraźną różnicę. Pomieszczenie, w którym słucha się wokalu, studia nagraniowe oraz sale koncertowe wywierają poważny wpływ na jakość nagrań z tych właśnie powodów. Wszystkie studia znane są z pewnego rodzaju charakterystycznego dla siebie dźwięku, który staje się wzbogacony o dodatkowy rezonans z otoczeniem. Tak wzbogacony dźwięk jest nagrywany i odtwarzany z płyt. Odtworzony nadal reaguje z otoczeniem podczas jego odtwarzania.

Jeżeli porównamy oryginalnie nagranie w stroju A 432 Hz, nagrane w dobrze brzmiącym studio oraz odtworzymy je w równie dobrze brzmiącym otoczeniu - różnica będzie bardzo duża.

 





Powyższa ilustracja ukazuje nam, w jaki sposób dźwięk wędruje z głośnika do naszych uszu.

 

LLinia czerwona reprezentuje bezpośredni dźwięk docierający do nas z wprost z głośników. Jest on najlepiej słyszalny, ale dźwięki odbite od ścian oraz różnych sprzętów także odgrywają dużą rolę. W przypadku porównania omawianych strojów właśnie owe odbite dźwięki rezonują z otoczeniem współreagując z nim. Ten diagram wyjaśnia nam, dlaczego w specyficznych sytuacjach wokal może rozbić kieliszek!

Oto jak to można zrobić. W poniższym linku jest znacznie więcej takich wyczynów wokalnych.

http://www.youtube.com/watch?v=IZD8ffPwXRo&

Różnica pomiędzy strojem A 440 oraz A 432 jest szczególnie wyraźnie słyszalna w przypadkach muzyki łagodnej, relaksującej. Nawet muzyka bardziej agresywna jest także znacznie przyjemniejsza i ponownie słychać dźwięki bardziej solidne i ciepłe, podobnie, jak podczas słuchania z wysokiej klasy wzmacniacza lampowego.

Muzyka relaksująca sprawia także wrażenie lekkości - dźwięki wydają się być zawieszone w powietrzu.

Ludzki głos brzmi także lepiej w tym stroju oraz wymaga mniejszego wysiłku podczas występu. Wszystkie te czynniki  znane były tym muzykom, którzy ostro protestowali przeciwko zmianie stroju!

Dlaczego więc go zmieniono?

Najprawdopodobniej chodzi od separację człowieka od Boga. Czy słyszałeś powiedzenie, że jesteś z kimś na tej samej fali? Otóż strój A 440 najwyraźniej nie jest na identycznej naturalnej fali z naszym Stworzycielem. Najwyraźniej taki jest tego cel.  Drugim celem jest aplikowanie nam stałej presji czyli stresu, co prowadzi w wielu wypadkach do chorób typowych dla stresu z rakiem włącznie.

Wyobraźmy sobie dzień typowego pracownika w jakimś biurze. Rano budzi go radio, nastawione na ranne budzenie. Radio gra nadal, gość myje zęby, robi sobie śniadanie, słucha radia, wiadomości i... muzyki. Schodzi do samochodu, włącza silnik i... radio. Jadąc do pracy także słucha muzyki. W pracy wielu ludzi ma możliwość słuchania radia przez cały dzień. Wracając do domu także słucha się radia w samochodzie a w domu dla, hmmm... 'relaksu' włącza się TV!

Stres od 5:00 do 22:00!

Dodajmy do tego zatruta wodę, pożywienie, inne kłopoty i nic dziwnego, że co trzeci człowiek w dzisiejszych czasach umiera na raka.

Zauważmy, że zmiana stroju nastąpiła w okresie, w którym większość ludzi zaczęła używać radia i stało się ono nieodzownym i powszechnym urządzeniem domowym. Potem dołączyła do nas TV, doszły iPody, słuchawki, radia samochodowe, dyskoteki, wielkie koncerty o niezwykłej mocy dźwięku. Nic dziwnego, że  generacja Y nie jest zdolna do przetrwania!

Przykłady muzyki z stroju A-432 Hz.

Przedstawione tutaj przykłady dźwiękowe to głównie nagrania przetransponowane elektronicznie z jednego stroju w drugi.

W takim układzie nie ma mowy o jakiekolwiek wzajemnej interakcji głosów czy instrumentów ze sobą oraz z najbliższym  otoczeniem podczas nagrań, co posiada olbrzymi wpływ na barwę dźwięku. Wszystkie owe czynniki podczas nagrań współpracują ze sobą oddając jeszcze bardziej owe subtelne ale doskonale odbieralne przez ucho interakcje składające się na ogólną jakość nagrania i barwę dźwięku.

Co jest znamienne - nawet zwykła elektroniczna konwersja jest wyraźnie słyszalna nawet na zwykłych komputerowych głośnikach. 

Osobiście zrobiłem kilka przykładów elektronicznego przetransponowania trzech znanych utworów.

440 - Celine Dion - Power Of Love - 432

440 - Mandy Moore - Crush            - 432

440 - Robbie Williams                    - 432

Poniżej przykłady utworów przetransponowanych przez innych muzyków, którzy walczą przeciwko strojowi A-440 HZ.

Źródło - http://terugnaar432hz.org/pageID_5832471.html

Poniższe utwory są jedynie przetransponowane na strój 432 HZ.

440 Hz  -     Epica - Solitary Ground                -  432 Hz



440 Hz  -     Koos Alberts - Zijn Het Je Ogen  -  432 Hz



440 Hz  -    Dire Straits - Sultans Of Swing      -  432 Hz

440 Hz  -    ABBA - Dancing Queen               -  432 Hz

440 Hz  -    Alanis Morissette - You Learn      -  432 Hz

440 Hz  -    Jewel - Hands                              -  432 Hz

440 Hz -     Lucilectric - Mädchen                   - 432 Hz 

440 Hz -      Alizee - J'en Ai Marre                  - 432 Hz

440 Hz -      Mecano - Hijo De La Luna          - 432 Hz

440 Hz -     Laura Pausini - La Solitudine         - 432 Hz

Natomiast te utwory są oryginalnie nagrane w stroju A 432 Hz (C - 256)

Namaste Prana  (Jungle / Drum & Bass CD)

Dreamscape - Distant Galaxies (Ambient)

Linki do innej muzyki nagranej oryginalnie w stroju A 432

Geson Perry (Chakra Massage Music)

More music in 432 Hz from Octafuzz Audio Works

Music from Jendayi's upcoming album

Kilka linków, niestety  tylko po angielsku.

http://terugnaar432hz.org/

Przykłady oddziaływania wibracji dźwięku na materię - efekt znany jako Cymatics.

http://www.numbers-count.com/index.php?option=com_content&view=article&id=10&Itemid=13

Instytut Schillera - http://www.schillerinstitute.org/music/revolution.html (Oni walczą o C- 256 czyli o ten sam strój.)

0
0

Dodane przez rent5555 w odpowiedzi na

"Sinus od 666 = 0.80901699 czyli... połowa liczby Fi! (...) Sinus - sin - grzech po angielsku!"

Wielkie dzięki! Lecę przekazać znajomym niezbity dowód, że matma to dzieło szatana :D Może choć trochę poprawi to humor tym, którzy oblali z niej egzamin.

"Tak nastrojony fortepian da nam dźwięki C jako: 64, 128, 256, 512, 1024. Przypomina to nam ilości pamięci w naszych PeCetach, prawda?"

Teraz już wiem, że dobrze zrobiłem idąc na informatykę. System binarny i szesnastkowy rządzą tym światem :D

Co do konwersji utworów, to się nie wypowiem, sam słucham głównie rocka i metalu. Jakbyś przekonwertował jakiś kawałek AC/DC, Metalliki albo Iron Maiden to bym się zainteresował...

0
0

Dodane przez rent5555 w odpowiedzi na

Trochę nauki miesza ci sie z emocjami. Strój równomiernie temperowany został wprowadzony ze względu na to, ze pozwolił zamknąć "koło kwintowe" i grać we wszystkich tonacjach z rownie dobrym skutkiem. A nie dlatego, ze wynika z podziałów matematycznych.

0
0

fragment maila od pewnego muzyka do Shieldera. Muzyk ten wypowiedział się w tej sprawie: " Strojenie instrumentów do A = 440Hz (...) Otóż przed XIX wiekiem nie było żadnych standardów w tej kwstii i mogły się zdarzyć A4 jako 380 Hz albo nawet 480 Hz (organy J.S.Bacha w Lipsku, Hamburgu i Weimarze). Dopiero w 1711 roku wymyślono kamerton. Pierwsze kamertony również były totalnie różne, między 400 a 450 Hz. To zresztą naturalne, biorąc pod uwagę, że wówczas nie istniały metody pomiaru częstotliwości, które mogłyby tę wartość dokładnie określić. Np. jednostka "Hz" została wprowadzona dopiero w XX wieku. W pierwszej połowie XIX wieku w Austrii (opera wiedeńska, itd.), Niemczech i Włoszech powszechnie przyjętą wysokością dla A4 były częstotliwości między 423.2 Hz (opera drezdeńska 1815) a 451 Hz (La Scala w Mediolanie). Czym dalej w las tym wyżej, ponieważ muzykom zależało na uzyskaniu brzmienia "łamiącego kryształ" w operze. Ówczesne metody wytwarzania strun i stroików do instrumentów faworyzowały zresztą wysokie dźwięki pod względem ich klarowności (niższe częstotliwości często nie dały się do końca dobrze nastroić). Tendencja rosnącego A4 została powstrzymana ostatecznie przez śpiewaków, którzy się wkurwiali, że nie wyrabiają. Jednocześnie, bardzo niefajną tendencją w posiadaniu tak dużego wachlarza częstotliwości były problemy z dostrojeniem instrumentów do siebie (część była wyprodukowana w taki sposób, że po prostu brzmiały poprawnie podciągnięte pod "starą filharmoniczną" A4 (452 Hz), podczas, gdy inne instrumenty nie dały się nastroić wyżej niż na "nową filharmoniczną" (439 Hz). Wielką zmianę przyniosły dwa pojedyncze wydarzenia. Pierwsze z nich to fala strajków wokalistów operowych, która spowodowała, że w lutym 1859 roku francuski rząd przyjął uchwałę określającą A4 jako 435 Hz. Do dzisiaj takie strojenie nazywa się "francuskim" i produkowane są "klarnety francuskie", które mają dodatkowy pierścień, który możesz ściągnąć, żeby mieć 440 Hz, a razem z nim masz 435 Hz. Miałem taki klarnet Jako ciekawostka, w uchwale przepadła propozycja 430.54 Hz jako zbyt skomplikowana. Wywodziła się ona natomiast z ustawienia środkowego C dokładnie na 256 Hz (2^8, no nie?). Posiadanie środkowego C jest wciąż uważane za "doskonałe" pod tym względem, że akurat ten dźwięk ma tę właściwość, że jego kolejne oktawy są potęgami dwójek (C5 byłoby idealnie 512 Hz). Mówię, że tylko C ma tę właściwość, bo wówczas powszechnie używane skale nie były do końca chromatyczne (tzn. kolejne dźwięki miały trochę inne odległości między sobą - w konsekwencji nie dało się po prostu transponować muzyki z jednej tonacji w drugą). Co do 256 Hz, do dzisiaj takie strojenie nazywa się "filozoficznym" lub "naukowym" i czasem stosują je współcześni kompozytorzy. Drugie z istotnych wydarzeń, które wpłynęło na ustalenie częstotliwości A4 to przestrojenie organów w Queen's Hall w Londynie. Wszyscy muzycy angielscy chcieli móc grać właśnie tam, a żeby to zrobić na swoim instrumencie musieli być zgodni z tamtejszym sprzętem. Jako ciekawostka: organy w rzeczywistości podczas koncertów grały niżej, bo strojenie do 439 odbyło się na wczesną wiosnę w temperaturze 15 stopni wewnątrz. Rozgrzana sala mogła obniżyć rzeczywiste A4 nawet do 435 Hz. W każdym razie właśnie wtedy ustanowiono konsensus, że instrumenty (i struny, stroiki, itd.) będą produkowane z nastawieniem do strojenia między 430 a 440 Hz. No i teraz jest najlepsze, co totalnie obala ten bullshit o Rockefellerze i jego diabolicznych zamiarach: - jak opisałem wyżej, Francuzi ustalili 435 Hz - Londyńczycy przestroili się na 439 Hz - nikt nie wiedział, w jakiej temperaturze powinno być mierzone francuskie 435 Hz i powszechnie przyjęty konsensus był taki, że skoro jest to "koncertowa" wysokość, to powinna być mierzona w rozgrzanej sali. Rozgrzana "Queen's Hall" miała około 435 Hz, co stało się nieformalnie dodatkowym "dowodem" na takie traktowanie francuskiej częstotliwości - w konsekwencji: zaczęto używać na przemian albo 435 Hz albo 439 Hz (w zależności od interpretacji powyższego konsensusu), z czasem popularniejsze stało się to drugie, bo było wyższe i dawało bardziej "krystaliczny" dźwięk (cokolwiek to znaczy ) - ustalenie 439 Hz było BARDZO kłopotliwe dla producentów kamertonów i stroików, bo 439 jest LICZBĄ PIERWSZĄ i trudno wyliczyć dokładną wysokość potęgując wcześniejsze wartości. Stąd, w 1939 zdecydowano o rekomendacji dla 440 Hz jako o wiele łatwiej reprodukowanej wysokości. Najlepsze, że do dzisiaj podczas koncertów po pierwsze stroi się całą orkiestrę od oboju, a nie kamertonu. Ponadto, niektóre orkiestry specjalnie stroją się do ich własnych "rozpoznawalnych" wartości (wiedeńska - 445, bostońska - 442). Tyle Rockefeller. Pozostały wywód o 528 można pokrótce zamknąć tak: - przy strojeniu A4 @ 440, na gitarze (najbardziej masowy instrument lat 1940 - 1990) od dźwięku A o wiele łatwiej chwycić akord mollowy - przy strojeniu A4 @ 440, wyższy dźwięk C (z naturalnym akordem durowym odpowiadającym mollowemu A440) ma w teorii wysokość 523,251Hz - w praktyce tak nie jest, bo strojenie pianin i gitar zna fenomen ściskania spektrum, które pokrótce można wyjaśnić tak: wyższe struny są cieńsze i przez to mimo, że nastroisz je idealnie pod względem matematycznym, to w faktycznym rezonansie muzycznym z innymi nutami fałszują - to w końcu tylko fale mechaniczne) - w konsekwencji oktawy się "rozciąga" (tzn. że nie mają stosunki 2:1, ale raczej 2.01:1, 2.02:1 lub inny podobny). Przy takim rozciągnięciu C5 najczęściej oscyluje bardzo blisko 528 Hz. Czy idealnie trafia czy nie to nie ma znaczenia, bo jak doskonale wiesz, na postrzeganą wysokość dźwięku wpływ ma też temperatura i wilgotność powietrza. Tak więc cała teoria o 528, pomijając wywodzenie tej liczby z kodu Biblii czy jakiegoś innego mistycznego planu boskiego, opiera się na ciekawym i faktycznie nieodkrytym fenomenie: - dlaczego akord a-moll (i inne mollowe) brzmi "smutno" - dlaczego akord C-dur (i inne durowe) brzmią "wesoło" To jest element bardzo długiej debaty i muzycznej, i naukowej. Dotąd nierozstrzygnięty. Głównie porusza się argumenty społeczne (od małego słuchasz muzyki "w kontekście" i faktyczny odbiór akordów staje się odruchem nabytym). Ale jednak jest to tylko hipoteza. Resztę pominąłem, bo skoro podstawy są tak miałkie to nie ma sensu tracić czasu na wywody oparte na tych podstawach. (...)" http://davidicke.pl/forum/post3655.html#p3655 Harmoia sfer: http://swietageometria.info/harmonia-sfer?start=6 pozdrawiam" 

 

Źródło: http://www.eis.com.pl/pl/modules.php?op=modload&name=Forum&file=viewtop…

0
0

Dodane przez HauMiau (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Nauka jest taka nudna i do tego trzeba się znać :) Dlatego tak bardzo się podniecamy spiskami, bo choć nadal nic nie rozumiemy, to przynajmiej wiemy dlaczego - BO TO ICH WINA, a nie naszego nieuctwa.

0
0

Dodane przez Wlodi (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Można drugiej kieszeni w magnetofonie obniżyć przesuw taśmy (jeżeli magnetofon ma oddzielne silniki dlz każdej kieszeni), wystarczy nagrać na kiszeni nagrywającej ton o częstotliwości 7638,89 Hz, a następnie wyregulować kieszeń tylko odtwarzającą (silnik) na 7500 Hz i po ptokach. Odpowiedni generator z miernikiem częstotliwości można kupić (UDB1005S) na Allegro. Można też programem Audacity zmienić ton nagrania w komputerze. Należy kliknąć "efekt", a następnie wybrać "zmień ton" i wpisać w pole o ile procent "-1,818 %", automatycznie zostanie obniżony ton o tyle o ile nam potrzeba.

 

0
0

Jestem skłonny zgodzić się że 432 jest lepsze niż 440... tylko przestajanie muzyki w jakimkolwiek programie komputerowym nie ma najmniejszego sensu...

0
0

Proponuję, by teraz ateiści zadali sobie kilka pytań: w jakim to niby celu ten ślepy przypadek (ewolucja) wyposażył nas w tak niezwykłe zmysły jak nasz słuch i wzrok?
Dlaczego piękna muzyka "zgodna znaturą" wprawia zawsze ludzi w taki zachwyt?
Czy "ludzkie zwierzę" koniecznie musiało do przetrwania gatunku tworzyć i rozkoszować się pięknem muzyki?
Czy ateiści nie chcą widzieć, że wszystkie cudowne dzieła "krzyczą" wychwalając Boga za Jego mądrość i miłość oraz potwierdzając Jego istnienie!
"Wiara" ateistów w nieistnienie Boga zdumiewa mnie, jednak prawdziwe obrzydzenie i silny wstręt zawsze czuję do świadomych wyznawców diabła. Po ubiorze i symbolice rozpoznaję ich na kilometr, tych głupców którzy pozwalają by ten oszust i morderca prowadził ich na rzeź, ten podły duch niegodziwiec który nawet muzykę ludziom zeszpecił!

0
0

Dodane przez wielebny Hektor (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Wielebny, skoro bóg jest tak miłosierny, to dlaczego męczy i torturuje tylu ludzi, dzieci? Dlaczego są kraje, w których umiera się z chorób i głodu? To jest miłosierdzie? Ten chory sku***syn powinien odstawić butelkę i wytrzezwiec. 

0
0

Dodane przez glos rozsadku (niezweryfikowany) w odpowiedzi na

Gdybyś tylko był w stanie wpaść na pomysł że Twoje życie zależy wylącznie od Ciebie nie było by w nim tej goryczy i poczucia benadziejności. Nie obraź się ale do wolności trzeba dorosnąć. Ale większość z nas nigdy i tak tego nie zrozumie i nieważne czy to ze stracu, lenstwa umysłowego czy innych powodów umrze  jak niewolnik nie zdająć sobie sprawy z tego że jedyne co mieli w życiu do zrobienia to odszukać wolność i to w sobie a nie gdzie indziej.

Pozdrawiam i życzę Ci wiele siły bo będzie Ci bardzo potrebna.

 

0
0

solfeggio

6 częstotliwości solfeżowych (solfeggio frequencies) do których nie mamy dostępu. W starożytności, dźwięki te, były znane jako "święte", doskonałe wibracje prowadzące do jedności z Wszystkim Co Istnieje..





UT – 396 Hz – uwalnianie od poczucia winy i strachu



RE – 417 Hz – odwracanie biegu wydarzeń, ułatwienie przemiany



MI – 528 Hz – transformacja i cuda (naprawa DNA)



FA – 639 Hz – połączenie, relacje międzyludzkie



SOL – 741 Hz – budzenie intuicji



LA – 852 Hz – powrót do duchowości

http://kodczasu.pl/printview.php?t=1916&start=0&sid=917890cf74e65b537b5…

0
0

Obalę cały ten artykuł i teorię w kilkanaście sekund.

Autor podaje, że strój 432 Hz nigdy nie istniał i jako źródło podaje wikipedię, a ja mam artykuł, który podaje co innego, że strojenie C4 = 256 Hz, czyli to samo, co A4 = 432 Hz stosowane jest od 1713 roku - tak to nie pomyłka - tysiąc-siedemset-trzynasty rok. ;-)

0
0