Kategorie:
Świat muzułmański wciąż roztrząsa sprawę zamachu na meczety, które miały miejsce w zeszłym tygodniu w Nowej Zelandii. Atak ten jest obecnie postrzegany jako klasyczny przypadek nienawiści na tle rasistowskim i religijnym. Muzułmanie domagają się, aby Zachód powstrzymał spiralę islamofobii, a nawet zaczęli stosować groźby.
Na czele tego konfliktu stanął prezydent Recep Tayyip Erdoğan, który nieustannie głosi, że zamach w Nowej Zelandii był wymierzony w Turcję i cały świat islamu. Po tym wydarzeniu, Erdoğan wielokrotnie pokazywał podczas swoich wieców wyborczych częściowo ocenzurowane nagranie z zamachu. Przypomnijmy, że w Nowej Zelandii zaczęto masowo usuwać nagrania i grozić więzieniem za rozpowszechnianie tego materiału.
Erdoğan wyraźnie zagalopował się i ogłosił, że jeśli ktokolwiek będzie próbował pogonić muzułmanów z europejskiej części Turcji, oddzielonej Morzem Marmara oraz cieśninami Bosfor i Dardanele, to „zostanie odesłany w trumnie” - tak jak żołnierze pod Gallipolem. W ten sposób bezpośrednio nawiązał do bitwy z czasów I wojny światowej, znanej jako Bitwa o Gallipoli, gdy Imperium Osmańskie obroniło się przed atakiem australijskich, brytyjskich i nowozelandzkich żołnierzy, którzy chcieli zająć półwysep wraz z Stambułem.
W tym tygodniu, turecki prezydent z zadowoleniem przyjął działania podjęte przez władze Nowej Zelandii i zaczął domagać się, aby cały świat rozwiązał problem „bezpodstawnej islamofobii”. W piątek odbyła się również konferencja międzynarodowej Organizacji Współpracy Islamskiej, podczas której stwierdzono, że islam jest religią pokoju, a terroryzmu nie można łączyć z wiarą. Kraje muzułmańskie zgodnie uznały, że Zachód powinien zrobić u siebie porządek z nienawiścią, ksenofobią i rasizmem względem wyznawców islamu.
Ratusz w Londynie, z inicjatywy burmistrza Sadiq'a Khana, przyjął w piątek definicję islamofobii, przygotowanej przez międzypartyjną grupę parlamentarną (APPG) ds. brytyjskich muzułmanów. Pojawił się w niej zapis, że „islamofobia jest zakorzeniona w rasizmie i jest rodzajem rasizmu, który uderza w wyrażanie lub postrzeganie muzułmanizmu”. Możemy się spodziewać, że jest to dopiero pierwszy krok na drodze do wprowadzenia zakazu dla jakiejkolwiek krytyki, która dotyczyłaby islamu i muzułmanów w ogóle.
Nie powinno nas zaskakiwać, że muzułmanie tak ostro zareagowali na zamach w Nowej Zelandii. Powinniśmy jednak zastanowić się, dlaczego nikt nie podjął równie stanowczych działań w obliczu zamachów, które wielokrotnie miały miejsce w Europie. Dlaczego nikt nie miał odwagi głośno powiedzieć, że tamte ataki, których dopuszczali się muzułmanie, miały podłoże rasistowskie? Dlaczego nikt nie podejmuje się walki, aby chronić chrześcijan prześladowanych w Afryce i Bliskim Wschodzie? Dlaczego muzułmanie głośno nie potępiają tych mordów, a teraz sami domagają się tego samego od Zachodu?
Obecna sytuacja dobitnie pokazuje, że muzułmanie potrafią się zjednoczyć i walczyć o swoje prawa. Tymczasem tolerancyjna cywilizacja zachodnia jest pod tym względem tak słaba, że nie potrafi bronić się przed oskarżeniami o rasizm i islamofobię, a nawet prześladuje swoje własne społeczeństwa.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.
https://youtu.be/IXy3tl64bGI
Rażące naruszenie regulaminu. Ban na czas nieokreślony.
Moderacja
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
________________________________________
"Niektórzy "ludzie" nigdy nie będą mnie lubić, ponieważ mój duch irytuje ich demony…"
Strony
Skomentuj