MSNBC na sprzedaż - zaczyna się zmierzch starych lewackich mediów, których nikt już nie słucha
Image

MSNBC, amerykańska stacja telewizyjna znana z lewicowego profilu, stoi w obliczu znaczących zmian strukturalnych. Korporacja Comcast, będąca właścicielem NBCUniversal, ogłosiła plany wydzielenia MSNBC oraz innych kanałów kablowych, takich jak CNBC, Oxygen, E! czy Syfy, do nowej jednostki o roboczej nazwie SpinCo. Decyzja ta ma na celu restrukturyzację aktywów medialnych Comcastu, co pozwoli firmie skupić się na bardziej dochodowych segmentach rynku, takich jak usługi szerokopasmowe Xfinity, sieć NBC, studia filmowe, parki rozrywki oraz platforma streamingowa Peacock.
Decyzja o wydzieleniu MSNBC może być związana z obserwowanym dramatycznym spadkiem oglądalności, który przybiera na sile po wyborach prezydenckich 5 listopada 2024 roku. Donald Trump pokonał w nich wiceprezydent Kamalę Harris, co w znaczący sposób wpłynęło na widownię MSNBC. Stacja odnotowała średnią liczbę widzów na poziomie 550 000, co stanowiło 39% spadek w porównaniu z październikiem tego samego roku. W porze największej oglądalności spadek wyniósł aż 53%. Tak dramatyczny spadek zainteresowania jest symptomem szerszego problemu — odchodzenia widzów od mediów starego typu, które w oczach wielu odbiorców wielokrotnie się skompromitowały.
Zjawisko spadającej oglądalności takich stacji jak MSNBC jest oznaką większego trendu. Ludzie coraz częściej rezygnują z telewizji, widząc w niej narzędzie manipulacji i propagandy, które straciło swoją wiarygodność. Wielu odbiorców uważa, że media głównego nurtu kłamią, próbując wpływać na ich opinie i manipulować faktami zgodnie z interesami pseudoelit dziennikarskich i korporacyjnych. W obliczu takiego kryzysu zaufania widzowie odwracają się od tradycyjnych mediów na rzecz alternatywnych źródeł informacji, w tym niezależnych platform internetowych.
Image

Kryzys zaufania i odpływ widzów wywołują wściekłość wśród elit medialnych. Zamiast przyznać się do własnych błędów — kłamstw, manipulacji i kompromitacji — wiele tradycyjnych mediów upatruje przyczyn swoich problemów w swobodnym przepływie informacji w Internecie. Coraz częściej pojawiają się apele o cenzurowanie niezależnych mediów i regulację platform internetowych. Próby wprowadzenia takich zmian są motywowane chęcią ograniczenia konkurencji i narzucenia narracji, która nie spotyka się z oporem społecznym. Jednak dla wielu odbiorców takie działania są dowodem na desperację starych mediów, które nie potrafią już skutecznie konkurować na otwartym rynku informacji.
Wydzielenie MSNBC z NBC News budzi obawy wśród pracowników stacji. Istnieje możliwość zmiany nazwy i marki, co może wpłynąć na tożsamość stacji oraz relacje z NBC News. Pracownicy wyrażają niepokój dotyczący potencjalnych zwolnień oraz utraty dostępu do zasobów dziennikarskich NBC News, co mogłoby wpłynąć na jakość i zakres relacjonowanych wydarzeń.
Dla widzów oznacza to, że zmieniające się warunki na rynku medialnym wymuszają konieczność adaptacji. Czy MSNBC i inne tradycyjne media przetrwają w erze, w której Internet jest głównym źródłem informacji dla milionów ludzi? Jedno jest pewne — przyszłość mediów należy do tych, którzy potrafią odbudować zaufanie swoich odbiorców.
Upadek wiarygodności mediów starego typu, takich jak MSNBC, jest wyraźnym sygnałem zmiany paradygmatu w świecie informacji. Widzowie nie chcą już być biernymi odbiorcami zmanipulowanej narracji — poszukują autentyczności i prawdy, nawet jeśli oznacza to zwrócenie się ku mniej znanym, ale bardziej rzetelnym źródłom informacji. Dla MSNBC decyzja o wydzieleniu może być szansą na nowy początek, ale czy stacja wykorzysta tę okazję, zależy od tego, czy wyciągnie lekcję ze swojej dotychczasowej historii.
- Dodaj komentarz
- 1228 odsłon
Elon Musk niech kupuje bo to…
Elon Musk niech kupuje bo to okazja ! A u nas TVN powinien zbankrutowac, ale jakos nie bankrutuje...
Pewnie, że dobrze. Każda…
Pewnie, że dobrze. Każda lodziara w telewizji tak na prawdę nie powinna się wypowiadać do ludzi bo to jest tak jak by do ludzi pizdą mówiła. A niektórzy to nawet cały czas gadaja dupą.
Właśnie widziałem Jakubiaka…
Właśnie widziałem Jakubiaka na telewizji Republika jak zachwalał "zdrajcę miskę ryżu", że niby to dobry premie był, a u mnie cała rodzina przeklina "miskę ryżu zdrajcę" za to że tylu Polaków pomordował śmiercionkami ! ale przecież i inne wynalzaki "zdrajcy miska ryżu" są godne pożałowania ! do momentu kiedy "zdrajca miska ryżu" jest pokazywany przez PiS to nie wolno na tą partię gosować, za mordy na Polakach i inne strasze rzeczy zdradzieckie !
Zamieszczamy pierwszą część…
Dodane przez inzynier magister w odpowiedzi na Właśnie widziałem Jakubiaka…
Zamieszczamy pierwszą część analizy dr. James Lyons-Weiler, naukowca znanego jako jeden z największych autorytetów w dziedzinie badania przyczyn autyzmu. Wyniki wszystkich badań – poza sponsorowanymi przez Wielką Farmację – wskazują jednoznacznie na dziecięce szczepionki jako główną przyczynę autyzmu (oraz innych chorób).
Warto dodać od razu, że w demonicznym systemie „opieki zdrowotnej” w Stanach Zjednoczonych, przejętym przez wielkie korporacje farmaceutyczne (oraz Departament Obrony jako głównego inicjatora różnego rodzaju antyludzkich eksperymentów i twórcę broni biologicznej kierowanej przeciwko ludności cywilnej), aplikuje się dzisiaj każdemu dziecku 72 zastrzyki różnego rodzaju szczepionek. Dla porównania, w 1962 roku obowiązkowych było 5 szczepionek, w roku 1983 – 24 szczepionki, a w 2018 roku aż 72. Teraz, szatańskie moce w agencjach FDA czy CDC próbują przeforsować kolejne dawki, których liczba ma wkrótce przekroczyć sto. Wiele z tych preparatów szczepionkowych zawiera składniki przekraczające znacznie normy ustalone przez FDA. Dla przykładu, kryminalna agencja FDA „ostrzega” kobiety ciężarne aby ograniczyć bądź zrezygnować ze spożywania tuńczyka w puszkach, gdyż ryba ta ma zawierać niebezpieczne śladowe ilości rtęci, jednak ta sama kryminalna agencja FDA dopuściła do wstrzykiwania dzieciom szczepionek, których pojedyncza dawka (np. w przypadku szczepionki mającej zapobiec „wirusowemu zapaleniu wątroby typu C”), zawiera dodatki rtęci w takiej ilości jakby dziecko zjadło na raz 250 puszek tegoż tuńczyka! Podobnie jest w przypadku innych adjuwantów szczepionek.
Nic dziwnego, że od roku 1990, czyli w ciągu ostatnich 30 latach, od kiedy to dziś dorośli ludzie jako dzieci otrzymały horrendalne dawki trucizny w szczepionkach, chorują dzisiaj na dziesiątki chorób i to w zastraszającym wymiarze. Dla przykładu, przypadki autyzmu wzrosły o ponad 2 tysiące procent, tzw. zaburzenia afektywne dwubiegunowe (bipolar disease) – ponad 10 tysięcy procent, a zespół chronicznego zmęczenia (chronic fatigue syndrom) – o ponad 11 tysięcy procent! Nieświadomi rodzice, zdezinformowane społeczeństwo, zindoktrynowani lekarze, oślepieni naukowcy – wszyscy oni dalej zgadzają się na niszczenie zdrowia dzieci poprzez wtłaczanie im do organizmów śmiercionośnych, zabójczych substancji w ramach „zapobiegania chorobom wirusowym”. Szczytem hipokryzji i oszołomstwa jest wmawianie, że preparaty i „szczepionki” mają zapobiegać chorobom. (Nie będziemy w tym miejscu wdawali się w dyskusję o samej – bezpodstawnej i nienaukowej – teorii wirusa.)
WSZYSTKIE szczepionki są szkodliwe, należy ich unikać bardziej niż ognia (ogień może być pożyteczny jako np. źródło ciepła, szczepionki w każdej postaci i w każdym przypadku – nigdy), należy też chronić najmłodsze i bezbronne istoty przed mackami firm farmaceutycznych i skorumpowanego establiszmentu medyczno-naukowego (często sponsorowanego właśnie przez te korporacje). I jeszcze jedno warte przypomnienia: ŻADNA szczepionka dziecięca nie była testowana w grupie, której podano placebo! Innymi słowy: nigdy nie testowano szczepionek podawanych dzieciom porównując bezpieczeństwo i skuteczność, w co najmniej dwóch grupach: jednej, której podano szczepionkę i drugiej, której podano placebo. ZAWSZE drugiej grupie podawano inną szczepionkę zamiast placebo! Jak to wpływa na podawane później wskaźniki „skuteczności i bezpieczeństwa”, chyba nie trzeba przekonywać. Zatem, jeśli mamy dwie trucizny, to w „wynikach badań” je porównujących, dowiadujemy się tylko na ile procent jedna trucizna jest mniej szkodliwa w stosunku do drugiej, ale nigdy nie dowiemy jak bardzo ona naprawdę szkodzi!
Poniższy tekst dr. James Lyons-Weiler co prawda nie porusza zagadnienia tzw. tradycyjnych szczepionek, lecz dotyczy wyłącznie tzw. szczepionek przeciwko Covid-19 – najdoskonalszego wcielenia morderczej hydry Wielkiej Farmacji – ale tym bardziej jest wielkim krzykiem, gdyż i tymi najnowszymi wytworami chorych naukowców wyszczepia się teraz dzieci oraz kobiety w ciąży.
Niech surowa i szybka kara Boża spadnie na tych, co promują szczepionki, wstrzykują je bezbronnym dzieciom i dezinformują rodziców!