Możliwy wzrost aktywności słonecznej

Kategorie: 

Źródło: NOAA/SDO

Istnieje szansa, że w najbliższym tygodniu wzrośnie aktywność słoneczna, po drugiej stronie naszej dziennej gwiazdy powstają nowe aktywne rejony, które powoli zaczynają przybierać na sile i wkrótce znajdą się na wprost Ziemi.

Obecnie aktywność słoneczna utrzymuje się na bardzo niskim poziomie, jednak w najbliższym czasie może to się zmienić. Już dzisiaj obserwujemy po wschodniej stronie Słońca nowe rejony które nagle się pojawiły. W tym momencie nie są one jeszcze zdolne do silniejszych rozbłysków, ale ich konfiguracja magnetyczna ewoluuje i wszystko jest jeszcze możliwe.

 

Aktualny wygląd tarczy słonecznej oraz aktywny region 2770

Warto również zwrócić uwagę na to, że w ciągu najbliższych dni w miejscu gdzie dzisiaj znajduje się rejon 2770 pojawią się kolejno po sobie dwa nowe regiony, które po "drugiej stronie" były bardziej aktywne.

 

Aktywne rejony po drugiej stronie

Wszystko wskazuje na to, że zupełną flautę na Słońcu możemy mieć już za sobą a silniejsze rozbłyski będą tylko kwestią czasu. Istnieje spora szansa, że jeszcze w tym miesiącu czekają nas flary przynajmniej klasy M.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Anakin23
Portret użytkownika Anakin23

Redaktor naczelny portalu zmianysolarne.pl specjalizujący się w kwestiach związanych z aktywnością słoneczną i pogodą kosmiczną.


Komentarze

Portret użytkownika Kmieć bez loginu

Modlą się "naókafcy" do

Modlą się "naókafcy" do jehowy w trujcy jedyny o jakieś solidniejsze plamy na Słońcu, bo im hutzpah globalnego ociepienia przemienia się w oziębienie.
Szczególnie, że z powodu bankructwa lichwirzy w USmanowie i plandemii przez ponad 2 miesiące nie opryskiwali nieba nad III RyPy (a przynajmniej w moim regionie). Dopiero w ostatniej dekadzie lipca wznowili opryski i niebo znowu zasnute trującą mgłą.

Ja w każdym razie na wszelki wypadek kupiłem już 6,5 tony węgla zamiast zwyczajowo 4, bo z powodu wzminakowanego "ocieplenia" miniony sezon grzewczy zakończyłem 26 maja. W tamtym roku (2019) 3 maja.
A teraz w lipcu w centralnej III RyPy (kiedyś zwanej Polską) były spadki w nocy do 8 stopni Celsiusza, a w dzień słupek rtęci wspinał się do zaledwie 15 stopni. (mam dwa zabytkowe zaokienne termometry rtęciowe, dodatkwo 4 do mierzenia temp. ciała - moga mi parchy naskoczyć ze swoimi eletronicznymi skalibrowanymi pod koszernego świrusa).
No i w związku z tym przewiduję, że nowy sezon grzewczy najpewniej zacznę już we wrześniu, i wcale się nie zdziwię, gdy w paździeniku spadnie śnieg.
 

Skomentuj