Kategorie:
Media całego świata usłużnie pomijają wielki problem, jaki stwarza basen na zużyte odpady znajdujący się na szczycie reaktora numer 4 w Fukushimie. W basenie zatopiono 1500 zużytych prętów paliwowych. Cała konstrukcja znajduje się na wysokości piątego piętra, dlatego wszyscy rozumiejący powagę sytuacji boją się rozszczelnienia zbiornika i w konsekwencji emisji radioaktywnej przekraczającej pięciokrotnie tą z Czarnobyla. Pojawiły się informacje o tym, że na zbiorniku pojawiło się znaczne pęknięcie.
Umieszczenie na dużej wysokości basenu z ogromną ilością odpadów w strefie sejsmicznej, przy oceanie nie wydaje się dobrym pomysłem. Japończycy zmagają się z problemem, który trudno rozwiązać i chyba Fukushima stała się już problemem całego świata.
Praktycznie każde trzęsienie ziemi powoduje, że rośnie ryzyko rozszczelnienia basenu. Sytuację pogarsza na dodatek fakt, że eksplozje wodoru, jakie trapiły uszkodzoną elektrownie w pierwszych dniach po zeszłorocznym kataklizmie, po prostu zdmuchnęły dach z tego pojemnika. W tej chwili każdy tajfun, który przechodzi w okolicy zakładu wymywa cześć radioaktywnej wody.
Problem pogłębia fakt, że nie da się prowadzić normalnych prac renowacyjnych ze względu na bardzo wysoki poziom promieniowania. Nawet roboty tego nie wytrzymują, więc aby cokolwiek wymyślić trzeba najpierw zaprojektować zdalnie sterowane urządzenia, które będą w stanie wytrzymać poziomy radiacji, jakie występują w okolicy reaktorów.
Może zająć kilka zanim osiągnięty zostanie jakiś postęp w zakresie radzenia sobie z bałaganem, jaki pozostał w Fukushimie. Jednak w każdej chwili może tam dojść do kolejnego trzęsienia ziemi, które dramatycznie pogorszy sytuacje niebezpiecznego zakładu.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
♥ ♥ ♥
nn
nn
Strony
Skomentuj