Może już jutro ... co oznaczają wydarzenia wokół nas

Kategorie: 

http://w573.wrzuta.pl/obraz/0a8uFfzUNqN/reiki_wallpaper_09-001

Śledzę artykuły tego portalu i musze pomóc co niektórym odnaleźć uzasadnienie pewnych wydarzeń opisywanych na łamach portalu. Ważne że szukacie odpowiedzi której poznanie a co najmniej uświadomienie jest niezmiernie ważne – ale do konkretów.

 

Nie będę się tu rozwodził na temat 1000 pytań dotyczących wiary, zmian, tego jak powinniśmy się przygotować i co nasz spotka po drodze ale dam wam więcej - dam wam klucz - wskażę drogę – nie jedyną i nie najlepszą prawdopodobnie ale moją i sprawdzoną. 

http://www.youtube.com/watch?v=FxPQrmPQF3A

Pod powyższym linkiem znajdziecie film dokumentalny składający się z kilku części który uświadomił mi już spory czas temu, że się nie mylę – osobom nieugruntowanym w tym co czują polecam go.

 

http://www.lucynalobos.pl/session

http://sklep.tarotnet.pl/product_info.php?products_id=35123

Pod powyższym linkiem znajdziecie coś co da wam odpowiedź na mnóstwo pytań …. Nie bagatelizujcie tej wiedzy ! Jeśli jesteście sceptyczni weryfikujcie znalezione tam informacje lecz ich nie bagatelizujcie. W tym miejscu polecam także książkę znak czasu która ukaże wam pochodzenie człowieka i historię Polski.

 

http://chomikuj.pl/fin2/Dokumenty/Ksi*c4*85*c5*bcki/Neale+Donald+Walsch

Tu otrzymacie odpowiedź na nurtujące pytania w aspekcie religii – nie będzie to łatwa lektura lecz otwierająca oczy a oto przecież chodzi.  „Rozmowy z Bogiem” Walscha – są dla mnie czymś naprawdę podstawowym do zrozumienia wielu aspektów.

 

http://chomikuj.pl/fin2/Dokumenty/2012

Ostatni wartościowy materiał jaki znalazłem w swoich poszukiwaniach – myślę, że powinien przeczytać każdy regularnie odwiedzający portal www.zmianynaziemi.pl .

 

Podkreślam, że tak wyglądała moja droga i każdy ma swoją do znalezienia odpowiedzi ale chcę Was ukierunkować abyście mogli zupełnie inaczej odbierać informacje zawierane na tym portalu – nie jako ciekawostki lub przerażające zdarzenia lecz jako potwierdzenie tego, że już niebawem .....

 

Namaste

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: Fin2
Portret użytkownika Fin2

Komentarze

Portret użytkownika Pulsar

Otóż ludzie Ci z dawnych

Otóż ludzie Ci z dawnych czasów pomarli, a jak wiesz Jezus nauczał o zmartwychwstaniu umarłych tu na ziemi, więc w przyszłości jak nie będzie już szatana i jego demonów, - ludzie Ci będą mieli możliwość zapoznać się z naukami Boga. Tak więc nikt nie będze pominięty, to co Bóg zaplanował okaże Jego sprawiedliwość.Z tym karaniem synów za grzechy ojca to nie jest tak jak piszesz.Tu raczej chodzi o pogardę dla grzesznika niż literalne wymierzanie kary."Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, ani tego, co jest na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach pod ziemią! Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, ponieważ Ja Jahwe, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym [„wymagającym wyłącznego oddania”, NW], który karze występek ojców na synach do trzeciego i czwartego pokolenia względem tych, którzy Mnie nienawidzą. Okazuję zaś łaskę aż do tysiącznego pokolenia tym, którzy Mnie miłują i strzegą moich przykazań”" (Wyjścia [2 Mojżeszowa] 20:4-6, BT). Sama biblia mówi wprost:(Powtórzonego Prawa 24:16)Ojcowie nie mają ponosić śmierci z powodu dzieci, a dzieci nie mają ponosić śmierci z powodu ojców. Każdy ma ponieść śmierć za swój grzech."(Ezechiela 18:20) "Dusza, która grzeszy, ta umrze. Syn nie będzie niczego ponosił za przewinienie swego ojca, a ojciec nie będzie niczego ponosił za przewinienie syna. Na prawym spocznie jego prawość, a na niegodziwca spadnie jego niegodziwość."

Portret użytkownika devoratus

Bóg (ten prawdziwy) nie

Bóg (ten prawdziwy) nie posiada negatywnych cech ludzkich.Bóg doskonały, będący miłością, nie mógłby być "Bogiem zazdrosnym".Osoba zazdrosna ma problemy z osobowością. Zazdrość zawsze jest przez psychologów oceniana jako zaburzenie, więc istota zazdrosna po prostu nie jest "Bogiem". Jest istotą podobną do nas - może tylko stojącą nieco wyżej w rozwoju - ale do Boga jej daleko. Bo jesli Bóg jest zazdrosny i mściwy - to może być także leniwy, lekkomyślny i głupi? Czy to pasuje do obrazu istoty doskonałej? "Zazdrosny Bóg" - bardziej pasuje do aroganckiego sposobu traktowania ludzi, takiego jak prezentuje EN-Ki z sesji chanellingowych "cheopsów".

 

 

Portret użytkownika devoratus

Nie wszystko - ale w pewnym

Nie wszystko - ale w pewnym momencie do biblii wkręcił się szatan pod imieniem Jehowa (przepraszam tu wszystkich urazonych moim punktem widzenia). Moim zdaniem jehowa to diabeł, który wykorzystał istniejącą biblię by ludzie modlili się do niego. Gdybym teraz spowodował, że imię Jehowa zamienionoby w biblii na "Devoratus" - to za tysiąc lat ludzie modliliby się "nasz panie Devoratusie". Ale czy to uczyniłoby ze mnie "Boga prawdziwego" ?Wątpię Wink

 

 

Portret użytkownika Zielony

A wiec nawet nie mozemy byc

A wiec nawet nie mozemy byc do konca pewni tej ksiegi, wliczajac w to fakt ze przez dlugi czas tresc zawarta w niej byla manipulowana oraz ustalana wedlug czyjegos widzimisie. Co prawda biblia jest pieknym, wspanialym zbiorem madrosci ktore daja nam przyklad jak powinnismy zyc, oraz proroctw ktore pokazuja nam nastepstwa gdy w zyciu nie kierujemy sie ta madroscia. Jedyne czego jestem pewien w zyciu jest fakt ze go doswiadczam razem z innymi istotami, oraz ze posiadam swiadomosc, ktora na pewno jest czyms niezwyklym, ktora jest tym zywym Bogiem.

Portret użytkownika devoratus

Popieram.   Moim zdaniem

Popieram. Moim zdaniem najważniejsze jest aby poszukiwać, bez szukania nie ma możliwości odnalezienia czegokolwiek. Niektórzy wypisują, że zło to "szeroka brama", a biblia to ta wąska - czyli dobra. Ezoteryka wygląda przy tym jak jeszcze węższa brama - zatem może to właśnie "ezoteryka" jest tą jedyną słuszną drogą? Niektórzy krytykują również reiki - ale reiki polega na tym o czym pisał Jezus "w moim imieniu ręce nakładać będą chorym a oni ozdrowieją". Ja lecząc innych przy pomocy reiki robię to co robił Jezus i w jego imieniu. A co robią ci, którzy tylko plują na "ezoterykę"?Czytają biblię... Mam nadzieję, że za bezproduktywne życie, oparte jedynie na czytaniu podejrzanej książki - Bóg, gdy przyjdzie czas, kopnie niejednego z całej siły w dupę...

 

 

Portret użytkownika Jacenta

Devoratusie.Mam wrażenie, że

Devoratusie.Mam wrażenie, że jesteś bardzo zagubiony w zagmatwanym rozumowaniu prostych spraw.Pomiędzy wiedzą a świadomością jest jeszcze spora przepaść, która zwie się pychą.Cały czas  w swoich wypowiedziach plujesz na księgę zwaną Biblią, która jest dla wielu osób księgą świętości. W tym przypadku bez najmniejszego zażenowania ranisz tych, którzy uczą się patrzeć na życie wg jej kart i odnajdują w niej pocieszenie i poszanowanie dla uzyskiwanych wiadomości.
Nie mogę już czytać Twoich hipokryzji. Już w poprzednich wypowiedziach wypowiadałeś się na miarę Nergala, a zarazem wywyższasz się jakoby miłością do wszystkich ludzi. Forsujesz swoje poglądy poniżając pojmowanie innych ludzi.Poniżasz osobę ważną dla wielu ludzi na całym świecie, jak Jan Paweł II, który w swoim życiu zrobił dla ludzkości bardzo wiele w nauczaniu i głoszeniu właśnie poszanowania wzajemnego i przeprowadzania właściwego dialogu.Urażasz się na zuchwałe nazwanie Cię antychrystem, ale sam oczerniasz innych na równi.
Nie porównuj reiki z nauczaniem Jezusa i w dodatku z leczeniem.Kto się posługuje miłością już w tym momencie jest zbawiennym i leczniczym wsparciem dla drugiego człowieka.Nakładanie rąk jest darem leczniczym poprzez przekazywanie dobrej i wspierającej energii. Może być stosowane przez każdego człowieka, który choć trochę zapoznał się z podstawowymi zasadami takiej pomocy.Ale zapewne wiesz doskonale, że te energie ściągane metodami „na siłę” takimi jak reiki itp. mogą pochodzić z różnych źródeł.Mogą być leczące, jeśli faktycznie pochodzą z Bożej Łaski, ale mogą być tylko zamiennikami „tymczasowej” energii przerzucanej z ciała do ciała.

Jedynym i niezaprzeczalnym cudem jest Bóg.
Reszta to tylko nasza niewiedza.
Jacenta.

Portret użytkownika devoratus

Moim celem jest wykazywanie

Moim celem jest wykazywanie podstawowych błędów w fanatycznych poglądach innych ludzi. Po pierwsze nigdy nie "plułem" na cokolwiek. Twierdzę jedynie (i mam do tego prawo), że biblia w obecnej postaci ma bardzo niewiele z jakąkolwiek świętością. Jeżeli kazdy głos poza fanatycznym uwielbieniem jest dla Ciebie "pluciem" - to raczej nie uda się nam konstruktywnie porozmawiać. "W tym przypadku bez najmniejszego zażenowania ranisz tych, którzy uczą się patrzeć na życie wg jej kart i odnajdują w niej pocieszenie i poszanowanie dla uzyskiwanych wiadomości." Tymże osobom również bez najmniejszego problemu przychodzi zmuszanie wszystkich innych do wielbienia tej księgi, a jeśli jej nie wielbią, to wypisujecie "będziesz się smażył w piekle antychryście" :))) "Nie mogę już czytać Twoich hipokryzji. Już w poprzednich wypowiedziach wypowiadałeś się na miarę Nergala, a zarazem wywyższasz się jakoby miłością do wszystkich ludzi." To smutne, że odczuwanie miłości do wszystkich ludzi - ktokolwiek odbiera jako "wywyższanie się". Wynika z tego, że Ty tej miłości nie odczuwasz i czujesz się "poniżona" w obecności takich osób jak ja? "Poniżasz osobę ważną dla wielu ludzi na całym świecie, jak Jan Paweł II"Wskaż mi, proszę, w którym miejscu napisałem cokolwiek na temat Jana Pawła II - bo albo mam luki w pamięci, albo po prostu przypisujesz mi kłamliwie wszystkie wypowiedzi z tego wątku, jakie nie przypadły ci do gustu. Nie wspominałem ani jednym słowem o JPII. "Urażasz się na zuchwałe nazwanie Cię antychrystem, ale sam oczerniasz innych na równi." Żaden człowiek nie jest w stanie mnie obrazić, ponieważ nie dbam o to co myslą o mnie inni. Mają pełne prawo do tego by myśleć o mnie co chcą - natomiast wytykam "gorliwie wierzącym" używanie w stosunku do mnie jakichkolwiek epitetów, gdyż oznacza to zwykły brak kultury w stosunku do innych osób. Oczywiście fanatycy religijni zawsze łamali wszelkie normy w imię tego co uznawali "za wyższe dobro". Epitety oznaczają również brak miłości do mnie-bliźniego, czyli grzech. Droga Jacento, skoro masz tak wielkie doświadczenie w leczeniu i znasz tak dobrze wszystkie metody, to skoro dodatkowo jesteś osobą obdarzoną Bożą łaską, odpowiedz mi - czy potrafisz wyleczyć raka? Bo ja potrafię :) Na zakończenie:Ci którzy "wielbią biblię" powinnie mieć na uwadze, że przedkładanie "książki" nad Boga jest niczym innym jak grzechem...

 

 

Portret użytkownika Jacenta

I znowu trafiłeś jak kosa na

I znowu trafiłeś jak kosa na kamień.
Przechwalasz się, że potrafisz wyleczyć raka.
Jeśli pomagają Ci w tym dobre duchy Silwy i inne siły kosmicznego pochodzenia, to niestety, ale takie leczenie jest zaledwie po pierwsze nietrwałe, a po wtóre, energia leczenia osłabia inne miejsca lub nawet innych członków rodziny.
Kto czyta wiele z różnych źródeł wie dużo więcej.

Trafiłeś akurat z tym rakiem na mnie jak kulą w płot, ponieważ akurat ja również mam własne i rodzinne doświadczenia w zakresie zmian nowotworowych i posiadam wiedzę nie tylko akademicką, empiryczną i biologiczną, ale także naukową i chirurgiczną.

W związku z tym nie wciśniesz mi swojej teorii na temat leczenia raka za pomocą Twoich sztuczek.

Rak, jak i wiele chorób obecnej cywilizacji jest schorzeniem cywilizacji i już dawno powinien być prawidłowo leczony, ale jest jak jest i koncerny farmaceutyczne nie dopuszczą ludzi do leczenia cukrzycy, łuszczycy, raka itd., bo z tego mają duże dochody i możliwość manipulowania populacją ludzką.
Ja mam też wiele swoich małych a może wielkich sukcesów leczenia...
bez żadnych duchów z kosmosu...
bo sporo czytałam wypowiedzi różnych ludzi na te tematy. A z każdej opowieści można wysnuć logiczny wniosek.
Trzymam się tego co dał Bóg i stosuję profilaktykę z pokorą...
i też działa...
ale o tym dużo i długo by opowiadać...
i co by nie mówić i tak najlepsze są okłady z ziemi...
bo z jaja powstaliśmy, a w proch się obrócimy.
I tak każdemu się kiedyś skończy życie, bez względu na to, czy będzie szukał Boga w Biblii, czy każdym innym piśmie bądź własnej wyobraźni.

Jedynym i niezaprzeczalnym cudem jest Bóg.
Reszta to tylko nasza niewiedza.
Jacenta.

Portret użytkownika devoratus

Mam czelność korzystać z

Mam czelność korzystać z darów, które otrzymałem od Boga Ojca, czyli z serca i głowy. Ty masz czelność korzystać tylko z gęby, z której wylatują bzdety - oto różnica pomiędzy nami. Z mojego punktu widzenia, biblia to demony, zatem nie oczekuję po Tobie konstruktywnej dyskusji, zaślepiony człeku. Jezus mówił "po czynach ich poznacie" - ja pomagam ludziom - a ty co robisz poza czczą gadaniną ? pochwal się coś zrobił dla innych...

 

 

Portret użytkownika kolo

Jezus powiedział: Wchodźcie

Jezus powiedział: Wchodźcie przez ciasną bramę; albowiem szeroka jest brama i przestronna droga, która wiedzie na zatracenie, a wielu jest takich, którzy przez nią wchodzą. A ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota; i niewielu jest tych, którzy ją znajdują.Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie.W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.Ewangelia Mateusza 7:13-14 i 21-23   

Portret użytkownika tasak

Chrześcijanie,którzy chociaż

Chrześcijanie,którzy chociaż słuchali o naukach Jezusa,które bynajmniej po części zawarte są w Ewangeliach.Chrześcijanie,którzy byli niekiedy całymi rodzinami w raz z małymi dziećmi na rzymskim koloseum rozrywani przez stada wygłodniałych lwów,oni również poszli na łatwizne i ładowali się wygodną furtką?Szkoda,że nie mogą ci o tym powiedzieć jaka to była łatwizna dla nich.Jak również Waldensom,którzy odrzucili ,,autorytet"papiestwa i za podstawę wiary przyjmowali Biblię i Prawo Boga,w niej zawarte,która dla ciebie jest jakąś tam książką.Prawo tego samego Boga,w którego wierzysz a ,,podpierasz"się filozofią buddyjską.

Portret użytkownika devoratus

Ci sami "chrześcijanie"

Ci sami "chrześcijanie" niepomni własnych cierpień, kilka wieków później zgotowali znacznie gorsze cierpienia ludziom oskarżonym o czary - i było tychże znacznie więcej - zapomniał wół... ? Nie "podpieram się" żadną filozofią - napisałem tylko, że jest mi bliska - a to różnica.

 

 

Strony

Skomentuj