Morawiecki na nagraniach z afery taśmowej potwierdził teorie spiskowe i straszył wojną, którą nazwał "resetem"

Kategorie: 

Źródło: Kadr z Youtube

W Polsce trwa nowa odsłona afery taśmowej. Jej głównym aktorem stał się doradca PO i premiera Donalda Tuska, a obecny premier PiS, Mateusz Morawiecki. Portal onet.pl postanowił odgrzać kotlet z nagraniami w restauracji Sowa i Przyjaciele. Opublikowano całą taśmę z nagraniem rozmowy Mateusza Morawieckiego ze spotkania z dygnitarzami PO, która była znana od dawna. Teraz jednak zaczęto ją analizować. 

 

Trzygodzinne nagranie zostało rozmaicie zinterpretowane zależnie od strony konfliktu w rodzinie PO-PiS. Zwolennicy PiS twierdzą, że na nagraniu nie ma niczego kompromitującego premiera, może poza wulgaryzmami. Z kolei zwolennicy PO twierdzą, że wręcz przeciwnie i najczęściej rozprawiają o kupowaniu mieszkań na słupa, czego na nagraniu jednak nie było.

 

Za to były obiecanki wspomożenia polityków pieniędzmi Banku Zachodniego/WBK, czego strona pisowska raczy nie zauważać. Jak traktować bowiem zapowiedź jednorazowej wypłaty kilkudziesięciu tysięcy złotych Aleksandrowi Gradowi, temu od nieistniejącej elektrowni jądrowej, za "jakieś analizy". Pojawia się też wątek z pracą dla syna posła Czarneckiego. 

 

Wypowiedzi Mateusza Morawieckiego są bardzo ciekawe. Na przykład, według niego, sektor bankowy jest zdominowany przez służby. Mówił to w kontekście rynku rosyjskiego, ale to w oczywisty sposób wskazuje, że środowisko służb musi to robić również w innych krajach, ponieważ to najłatwiejszy sposób pozyskiwania kapitału na nielegalne działania. 

 

Wtedy, kiedy premier Mateusz Morawiecki mówił o kontroli służb nad bankowością, był prezesem banku, więc można sobie tylko dopowiadać, co uważa na temat tego środowiska nasz premier. Można odnieść wrażenie, że nie ma on złudzeń i jego zdaniem wszystkie banki są pod kontrolą służb. 

 

Zabawne są jego opinie o SKOKach, które zdaniem pana Morawieckiego są w oczywisty sposób pisowskimi instytucjami finansowymi, które finansują przychylne PiS media, takie jak TV Republika czy portal wpolityce.pl

Z kolei poniższy fragment, opisujący kto ma kapitał i co z nim robi, wzbudził wściekłość środowisk żydowskich, które nazwały naszego premiera antysemitą. 

„Ku*wa siedzą ci bogaci Amerykanie, Żydzi, Niemcy, Angole, Szwajcarzy, nie? Siedzą w swoich głębokich, wiesz, fotelach. Mają nakumulowane tego oczywiście kapitału tyle, że możesz ich tam w dupę pocałować” - powiedział Mateusz Morawiecki

Według Times of Israel, ta wypowiedź to nie opis rzeczywistości w świecie finansjery, tylko przejaw antysemityzmu. Nie zgodził się z tym jednak słynny Jonny Daniels. 

 

Jeszcze bardziej interesująco brzmią "przepowiednie" premiera Morawieckiego odnośnie losów Europy w kontekście napływu imigrantów z Afryki. Przypomnijmy, że to nagranie miało miejsce w 2014 roku, jeszcze przed wielkim kryzysem migracyjnym.

 

Morawiecki stwierdził, że dysproporcje rozwojowe między narodami są zbyt duże i konieczna jest jakaś redystrybucja, aby uniknąć tego, że Afrykańczycy w końcu wsiądą do pontonów i popłyną przez morze po pieniądze. No i popłynęli... 

 

Trzeba przyznać, że to zaskakująco zbieżne z przyszłymi wydarzeniami. Skąd zatem Mateusz Morawiecki mógł o tym wiedzieć? Czy to dar predykcji przyszłości, wybitna analiza, czy raczej część wiedzy, którą gdzieś od kogoś posiadł?

 

Potem obecny premier polskiego rządu snuje bardzo niebezpieczne wizje. 

„To dobrze, jeżeli my, ludzie, „we the people”, prawda, a zwłaszcza „we, the people” w Niemczech, w Hiszpanii i tak dalej, we Francji, zrozumiemy, że musimy obniżyć nasze oczekiwania. Bo jak obniżymy, to w ślad za tym wszystko pójdzie dobrze, da się zreperować... oczekiwania ludzi zostały zbyt mocno rozbudzone, a najlepszym lekiem na zmniejszenie tych oczekiwań ..... zawsze była wojna. Wojna zmienia perspektywę w pięć minut"

Taka deklaracja ze strony aktualnego premiera może martwić, bo może to oznaczać, że taki reset wszystkiego, w postaci wojny, był rozważany całkiem realnie.

Na szczęście dotychczas nie doszło do realizacji takiego scenariusza, ale biorąc pod uwagę fakt, że obecnie, tamtejszy doradca Donalda Tuska i prezes dużego banku, sprawuje funkcję premiera z nadania PiS, można się spodziewać wszystkiego. 

 

 

 

 

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika 3plabc

"Trzeba przyznać, że to

"Trzeba przyznać, że to zaskakująco zbieżne z przyszłymi wydarzeniami. Skąd zatem Mateusz Morawiecki mógł o tym wiedzieć? Czy to dar predykcji przyszłości, wybitna analiza, czy raczej część wiedzy, którą gdzieś od kogoś posiadł?" Po prosto posiada zdolności analityczne, jak pracować w sektorze bankowym, czy jakimkolwiek innym na stanowiskach decyzyjnych i nie posiadać zdolności analitycznych, aby przewidywać bieg wypadków... bez przewidywania ruchów konkurencji i analizy danych z różnych źródeł (czyt. wszystkich źródeł) to rowy kopać można, czy ściany tynkować, a nie czymkolwiek zarządzać. Co więcej w ramach analizy różnych źródeł ludzie też tu wchodzą i czytają, pomijając że 30% artów to brednie.. to czasami zdarzają się perełki zakazane w oficjalnej propagandzie.

 

Strony

Skomentuj