Minister Obrony Pakistanu, po przeczytaniu fałszywej wiadomości, zagroził atakiem nuklearnym na Izrael

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Wyobraźmy sobie, że jedna nieprawdziwa informacja może zepsuć stosunki między dwoma państwami a jedno z nich grozi odwetowym atakiem nuklearnym. Niemożliwe? Pakistański Minister Obrony, po przeczytaniu fałszywej wiadomości, zagroził zniszczeniem Izraela.

 

Wszystko zaczęło się od publikacji, zamieszczonej na portalu AMDNews. Według niej, były izraelski Minister Obrony Mosze Ja’alon miał zagrozić zniszczeniem Pakistanu przy pomocy bomb nuklearnych, jeśli kraj zdecyduje się wysłać swoje wojska do Syrii. Informację skomentował Minister Obrony Pakistanu, Khawaja Asif, który przypomniał, że jego kraj też posiada broń jądrową i w razie agresji, zaatakuje państwo żydowskie.

Niedługo potem, izraelskie Ministerstwo Obrony oświadczyło, że wiadomość podana na portalu AMDNews jest fałszywa a Izrael w rzeczywistości nie groził Pakistanowi. Sprawa została mocno nagłośniona przez środki masowego przekazu a Khawaja Asifa, który został na ogół wyśmiany za to, że wpadł w sidła tzw. Fake News, nie odpowiedział na wiadomości izraelskich urzędników. To tak jakby Rosja, powołując się na nieprawdziwe wiadomości ze strony ASZdziennik.pl, zagroziła zniszczeniem Warszawy.

 

Fałszywe wiadomości stały się podobno plagą internetu. Trzeba zachować szczególną ostrożność, czytając informacje w prasie polskiej i zagranicznej.

 

Źródła:

http://www.telegraph.co.uk/news/2016/12/26/pakistan-minister-issues-nuclear-warning-israel...

http://awdnews.com/political/israeli-defense-minister-if-pakistan-send-ground-troops-into-...

Ocena: 

5
Średnio: 5 (4 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika LordOfTheBots

Tak, już od dawna istnieje i

Tak, już od dawna istnieje i jest określany skrótem PRR (problem-reakcja-rozwiązanie).

Stworzono problem czyli zagrożenie nuklearne w związku z fałszywą informacją i teraz... czekają na reakcję czyli pisk i płacz ludzi, że tak nie wolno, trzeba tego zakazać, karać i tak dalej tylko po to by wprowadzić rozwiązanie, którego przecież ludzie sami chcą.

Gdy jednak ludzie nie zachowają się tak, jak tego oczekują czyli, że nie będą błagać o rozwiązanie to i tak się je wprowadzi, a jako argumentację poda się... problem.

Reasumując → jakby się nie kręcił doopa z tyłu, a ich górą. Jedynym ratunkiem są społeczne protesty przed wprowadzeniem "zaproponowanego rozwiązania"; tu: przepisów "zwalczających" tzw "fakenews",a de facto będących jawną cenzurą tego co ludzie mówią i piszą. Jeśli nie myślą tak, jak chcą "elyty" to i nie piszą tak jakby chciały, a to już w ichnych gałach zbrodnia bo krzyżuje ich niecne knowania.

Strony

Skomentuj