Władze Wenezueli od wielu lat skupiały się na pomaganiu najuboższym. Teraz w kraju zawitał kryzys, a do najuboższych można obecnie zakwalifikować przeważającą większość społeczeństwa. Najnowsze statystyki tylko potwierdzają, że Wenezuelczycy stali się nędzarzami.

Jak wynika z corocznej ankiety, którą w zeszłym tygodniu opublikowały trzy lokalne uniwersytety, w 2017 roku przeciętny mieszkaniec Wenezueli stracił około 11 kg wagi, a niemal 90% społeczeństwa żyło w biedzie. Ponad 60% ankietowanych twierdziło, że w przeciągu trzech ostatnich miesięcy, każdy dzień zaczął się od głodu, ponieważ brakowało pieniędzy na jedzenie. Około 25% ludzi jadło dwa lub mniej posiłków dziennie.

Badania z 2017 roku zostały oparte o wypowiedzi ponad 6,1 tysiąca Wenezuelczyków w wieku od 20 do 65 lat. Kraj liczy około 30 milionów ludzi. Dla porównania, w 2016 roku, przeciętny mieszkaniec tego państwa stracił około 8 kg wagi.

Tragedia ludzka spowodowana jest poważnym kryzysem ekonomicznym, który jest potęgowany przez sankcje. Wenezuelczycy zarabiają przysłowiowe grosze, wprowadzona w sierpniu nowa waluta szybko traci na wartości, a sklepy często świecą pustkami. Nie widać końca dla tego socjalistycznego szaleństwa, dlatego wielu mieszkańców zdecydowało się na ucieczkę do sąsiednich krajów, między innymi do Brazylii i Kolumbii.