Mieszkańcy Fukushimy będą mogli na miejscu sprawdzić skażenie produktów żywnościowych

Kategorie: 

Licznik Geigera - źródło: wikipedia

W japońskiej prefekturze Fukushima, w której znajduje się elektrowni atomowa o takiej samej nazwie, które została poważnie uszkodzona w wyniku trzęsienia ziemi z 2011 roku, wprowadzono zaawansowane stacjonarne dozymetry, dzięki którym mieszkańcy będą w stanie badać żywności, aby upewnić się o jej poziomie radioaktywności.

 

Według władz, nowe urządzenia będą bardziej wygodne w użyciu. Mają działać szczególnie dobrze pod kątem detekcji w produktach obecności izotopów cezu. Ponadto czas oczekiwania na wynik w nowych urządzeniach został zmniejszony z pół godziny do kilku minut.

 

Nowe czujniki są bardziej dokładne niż poprzednio stosowane i są one w stanie określić obecność izotopów cezu w produktach dla wielkości ponad 20 bekereli na kilogram. Przypomnijmy, że zatwierdzona przez władze japońskie norma to 100 bekereli na kilogram.

 

Począwszy od następnego miesiąca, nowe czujniki zostaną oddane do dyspozycji władz regionalnych, które będą zobowiązane do umieszczenia ich w miejscach dostępnych dla wszystkich mieszkańców prefektury. Korzystanie z urządzeń będzie bezpłatnie.

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika ???

Vivian Norris z  Huffington

Vivian Norris z  Huffington Post, skomentowała celnie ciszę w temacie Fukushima Daiichi

"Kilka dni temu otrzymałam następujący e-mail od rosyjskiego przyjaciela, fizyka jądrowego, który jest ekspertem od rodzajów gazów uwolnionych w Fukushimie. Oto, co napisał: "W Japonii jest problem, polegający na tym, że reaktor wykorzystuje tzw."brudne"paliwo. Jest to połączenie plutonu i uranu (MOX). Podejrzewam, że pręty paliwowe rozpadły się z powodu wybuchu i okolica jest skażona plutonem, co oznacza, że ​​nie można wrócić do tego miejsca. To jest jak nowy Czarnobyl. Osobiście nie dziwię się, że władze nie poinformowały o tym ludzi"

Skomentuj