Mięsożerne bakterie na Florydzie po niszczycielskich huraganach
Image
Floryda zmaga się z nową plagą po przejściu niszczycielskich huraganów - rzadkie, mięsożerne bakterie zabijają już kilkanaście osób. Władze stanowe alarmują, że liczba przypadków gwałtownie rośnie, a sytuacja może się jeszcze pogorszyć.
Według najnowszych danych, w 2024 roku na Florydzie potwierdzono już 74 przypadki zakażenia bakterią Vibrio vulnificus, w porównaniu do 46 przypadków i 11 zgonów w 2023 roku. Urzędnicy obwiniają za to huragan Helen, który nawiedził stan w zeszłym miesiącu, powodując ogromne zniszczenia i powodzie. Następnie burza przeniosła się na południowe Appalachy, gdzie zginęło około 100 osób.
Bakteria Vibrio vulnificus to naturalnie występująca w ciepłych, słonawych wodach bakteria, która do przeżycia wymaga soli. Władze twierdzą, że po ulewnych deszczach i powodziach, jej stężenie może gwałtownie wzrosnąć, szczególnie w środowiskach słonawych. Infekcje tą bakterią mogą prowadzić do martwiczego zapalenia powięzi, ciężkiej choroby, w wyniku której obumiera tkanka wokół otwartej rany. W niektórych przypadkach konieczna jest nawet amputacja kończyny.
Co gorsza, eksperci ostrzegają, że sytuacja może się jeszcze pogorszyć. Według Departamentu Zdrowia Florydy, w 2024 roku liczba mieszkańców siedmiu hrabstw niezwykle wzrośnie ze względu na skutki huraganu Helen. To oznacza, że więcej ludzi będzie narażonych na kontakt z zanieczyszczoną wodą i ryzyko zakażenia.
Władze stanowe apelują do mieszkańców o zachowanie ostrożności i unikanie kontaktu z zanieczyszczoną wodą. Lekarze ostrzegają również, że infekcje Vibrio vulnificus mogą być śmiertelne, dlatego konieczne jest natychmiastowe leczenie.
Sytuacja na Florydzie pokazuje, że zmiany klimatyczne i coraz częstsze ekstremalne zjawiska pogodowe mogą mieć poważne konsekwencje dla zdrowia publicznego. Eksperci podkreślają, że konieczne jest podjęcie zdecydowanych działań, aby zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się niebezpiecznych bakterii.
- Dodaj komentarz
- 667 odsłon