Meteoryt uderzył w Międzynarodową Stację Kosmiczną

Image

Źródło: NASA

Jeden z paneli słonecznych na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) został uderzony przez mikrometeoryt. O uszkodzeniu poinformowano w dniu wczorajszym. Nikt nie wie, kiedy doszło do impaktu, wiadomo za to, że uszkodzone są przewody chłodnicze.

 

Aktualnie trwają prace nad opracowaniem kompleksu działań w celu rozwiązania problemu, jaki wywołało to zdarzenie. Według źródeł prasowych pracuje nad tym obecnie zespół amerykańsko-rosyjskich specjalistów. Ich zadaniem ma być też ogólna ocena stanu stacji kosmicznej.

 

Całkiem niedawno, bo w sierpniu tego roku rosyjscy kosmonauci, Jurij Malenchenko i Giennadija Padalka zainstalowali podczas spaceru kosmicznego specjalne osłony przeciwko uderzeniom meteorytów. Stacji zagrażają też tony śmieci kosmicznych. ISS często musi manewrować, na przykład ostatnio, gdy w okolicy stacji przelatywały szczątki satelity Iridium-33. Wtedy orbitę stacji podniesiono o kilometr. Nie zawsze jednak przelot szczątków czy meteorytów da się przewidzieć z odpowiednim wyprzedzeniem, dlatego do takich zdarzeń jak to właśnie ujawnione z pewnością dojdzie jeszcze nie raz.

 

0
Brak ocen

i tak dziwne że zdarza się to raz na ruski rok... a sprzętu lata tyle na orbitach, że niedługo gwiazd nie będzie widać i mimo to jeden jedyny przypadek małego kamyka który został od razu okrzyknięty mianem meteorytu :)

nawiasem mówiąc przydałby się jakiś meteoryt w cyrku...

0
0

Meteoryt ryje - czyli udeża w Ziemię ... metero przelatuje, tudzież udeża w ISS  ...

"... doszło do impaktu" - nie prościej napisać "do kontaktu" (kolizji) ??

Poza tym może być ...

0
0

Na pewno nie uderzył meteoryt, bo te znajduje się na Ziemi. Uderzył meteor, albo najlepiej meteroid.

0
0

  tłustym drukiem w tytule jest meteoryt, w dalszym tekscie juz tylko mikrometeoryt.... , taki drobiazg a sensacja.....

0
0

Jeżeli chodzi tylko o uszkodzenie przewodów chłodniczych to chyba nie ma problemu? Wystarczy otworzyć okienko lub drzwi i zimna naleci ile trzeba :)

0
0

W dniu dzisiejszym doszło do wielu impaktów. Nastąpiło to podczas uruchamiania silnika głównego.

Konkretnie wyglądało to tak: z dużą prędkością przemknął koło mnie jakiś niezidentyfikowany obiekt i zobaczyłem na szybie kokpitu ślady mikrometeorytów. Żona uparcie twierdzi, że to ziarenka piasku a koło nas przejeżdżał sąsiad z trzeciego piętra z urwanym chlapaczem, ale ja wiem swoje.

Po uruchomieniu silnika głównego wykonałem manewr zmiany pozycji o dwa metry w lewo z jednoczesnym zwiększeniem prędkości, w celu właczenia się do ruchu.

Jutro za dnia przeprowadzę inspekcję przewodów paliwowych. Licho nie śpi.

0
0

Dodane przez jesion w odpowiedzi na

tylko żeby to nastąpiło to ten mikrometeoryt musiałby być meteorytem...wręcz rozbawił mnie ten fragment że nikt nie wie kiedy to nastapiło...ciekawe czy gdyby zdarzyło sie takie coś jak napisałeś czy by zauważyli...

0
0