W obszarach przybrzeżnych Nowej Zelandii zaobserwowano niepokojące zjawisko. Od kilku dni znajdowane są setki martwych ptaków. Władze apelują aby nie dotykac ich zwłok.

Spadające ptaki to głównie gołębie i wróble. Z jakiegoś powodu ptaki musiały źle się poczuć podczas lotu. Niektórzy świadkowie widzieli upadające zwierzęta i twierdzili, że niektóre z nich żyły jeszcze przez chwilę chodząc chwiejnym krokiem zdezorientowane. Zwykle jednak po chwili padały martwe. Inne ptaki spadały już nieżywe.

Przyczyna pomoru ptaków w Nowej Zelandii nie została jeszcze oficjalnie ustalona, ale podejrzewa się przede wszystkim zatrucie oraz działalność jakiegoś wirusa. Z tego powodu służby proszą mieszkańców o ostrożne obchodzenie się z ich zwłokami, ponieważ nie można wykluczyć, że przyczyną jest ptasia grypa, która może się w niektórych przypadkach przenieść równiez na ludzi.