Malezyjski Boeing 777 nadal pozostaje zaginiony - katastrofa lub porwanie

Kategorie: 

Źródło: Internet

Należący do Malaysian Airlines samolot pasażerski Boeing 777-200 zniknął z radarów na Morzu Południowochińskim 8 marca 2014 roku. Od tego czasu nikt nie wie co się stało z maszyną i 239 pasażerami na jej pokładzie. Mimo, że minęło 11 dni nadal nie ma śladu po samolocie, co jest zdarzeniem bez precedensu.

 

W przeszłości takie zdarzenia miewały miejsce, ale nigdy w tamtej okolicy i nie ginęły samoloty pasażerskie tylko najwyżej awionetki lub eskadry myśliwców. Miało to jednak miejsce przeważnie przed wieloma laty i w obrębie cieszącego się złą sławą akwenu zwanego Trójkątem Bermudzkim.

 

Trudno się dziwić, że niektórzy zaczynają już przebąkiwać, że skoro nie ma wyników poszukiwań, to uprawnione są również paranormalne wytłumaczenia tego niezwykłego zdarzenia. Niektórzy snują dyskusję sugerując, że samolot zniknął  tak jak ten z serialu Lost i może część pasażerów znajduje się teraz na którejść z wysp.

 

Oczywiście takie wyjaśnienia nie interesują mediów i zaangażowanych grup poszukiwawczych, dlatego nadal drobiazgowo analizowane są inne, mniej przyziemne teorie. Najbardziej podejrzany jest teraz doświadczony 53 letni pilot feralnego lotu. Śledczy nie wykluczają, że w taki sposób popełnił on samobójstwo. Możliwe też, że wyjaśni się kwestia rzekomych ton złota w ładowni.

 

Gdyby jednak maszyna się rozbiła należałoby oczekiwać dryfujących szczątków samolotu lub przynajmniej plam z paliwa na powierzchni morza. Nic takiego nie odnaleziono, dlatego władze coraz odważniej zaczynają sugerować, że samolot został porwany i gdzieś po prostu wylądował. Ustalono, że zmiana kierunku lotu została ustalona na autopilocie na kilkanaście minut przed nadaniem ostatniego komunikatu radiowego. Oznacza to, że albo samolot był już wtedy przez kogoś porwany, albo rzeczywiście stoją za tym piloci.

 

Problem polega na tym, że Boeingi 777 mają bardzo duży zasięg i samolot mógł się znaleźć naprawdę daleko. Pojawiły się doniesienia, że widziano nisko lecący duży samolot pasażerski nad Malediwami. Kilka osób widziało duży biały samolot nad wyspą, niektórzy nawet wychodzili przed domy, aby go zobaczyć. Nie wiadomo jednak czy mowa o zaginionym locie MH 370.

 

Z informacji zbliżonych do Boeinga - który mógł mieć jakieś systemy nadzoru, o których się publicznie nie mówi - wynika, że samolot wylądował w Pakistanie na terenie zajmowanym prze Talibów. Jest to bardzo prawdopodobny wątek, bo o ile potwierdzi się, że samolot przewoził jakiś cenny ładunek to byłby to idealny motyw, a lot nad Andamanami (to tam na pewno wykrył poszukiwany samolot, wojskowy radar) mógł się on skierować właśnie na Pakistan lub Afganistan.

 

Specjaliści z Boeinga twierdzą, że Pakistan ma odpowiednio dużo długich pasów startowych i samolot może stać schowany w którymś z hangarów. To dlatego poszukiwania, które z orbity, z powietrza i ziemi prowadzi już 26 krajów, nie przynoszą rezultatu.

 

Sprawą zainteresował się już Izrael, który chyba w myśl zasady "na złodzieju czapka gore", poczuł się zagrożony ewentualnym atakiem terrorystycznym z wykorzystaniem tego rzekomo porwanego samolotu. Władze tego kraju zmobilizowały siły powietrzne do baczniejszego sprawdzania statków powietrznych wlatujących na teren państwa żydowskiego.

 

Pozostaje tylko czekać na rozwój wypadków i bardzo możliwe, że usłyszymy jeszcze o tym Boeingu 777-200 o numerze bocznym 9M-MRO. Jeśli nie, pozostanie to jedna z największych zagadek w historii awiacji.

 

 

 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika pleban

Wszyscy łamią sobie głowę

Wszyscy łamią sobie głowę gdzie jest ten samolot i jak to możliwe, że w dzisiejszym świecie technologii, ten samolot tak po prostu przepadł. A może wiadomo gdzie on jest tylko cała ta historyjka żyje wyłącznie w mediach i głowach odbiorców papki informacyjno-dezinformacyjnej To jest pokaz możliwości działania pewnych grup, możliwości technologicznych oraz zamętu informacyjnego jaki ma miejsce obecnie w mediach światowych
 

Portret użytkownika AGENTKGB

Sorki za wklejke, to nie mój

Sorki za wklejke, to nie mój tekst ale chciałem się zapoytać co o tym sądzicie?
 
Podobno na forach, aż roi się od AGENTÓW, a to KGB, a to SB, a to MOSSADU itd.. Nie dość tego w Waszych KOMENTARZACH I ODDANYCH GŁOSACH dochodzi do manipulacji ze strony moderatorów, którzy pracują przecież nie dla POLSKICH a "polskojęzycznych mediów" - co tak de facto nie mija się z prawdą. SKORO TAK JEST, to dlaczego do cholery nie przenieść dyskusji na NIEZALEŻNE MEDIUM? Przecież jest możliwość przeniesienia dyskusji chociażby na stronę "pressview.tv, na krórej każdy może być REDAKTOREM dodając swój własny Artykuł/LINK do Wydarzenia z onetu, wp, sfory, czy innego medium i poddać go KONSTRUKTYWNEJ, NIEZALEŻNEJ OCENIE I DYSKUSJI. TO MY POWINNIŚMY STEROWAĆ PRASĄ I MIEĆ NA NIĄ STAŁY PODGLĄD A NIE DAWAĆ SIĘ PRZEZ NIĄ MANIPULOWAĆ!!! NIE MACIE JUŻ DOŚĆ TYCH MEDIÓW, KTÓRE ROBIĄ WSZYSTKIM W POLSCE PRANIE MÓZGÓW!? Zacznijmy MYŚLEĆ NIEZALEŻNIE i podzielmy się tą INFORMACJĄ ze WSZYSTKIMI ZNAJOMYMI - KOPIUJCIE I WKLEJAJCIE. NIE DAJCIE ROBIĆ Z SIENIE LEMINGÓW...

Strony

Skomentuj