Maksimum słoneczne może wystąpić już w 2023 roku

Image

Źródło: NASA

Słońce, na pierwszy rzut oka statyczne i spokojne, jest w rzeczywistości dynamiczną gwiazdą, przechodzącą przez regularne cykle aktywności. Co 11 lat jego pole magnetyczne się odwraca, nasilając aktywność słoneczną. Teraz naukowcy ostrzegają, że następne maksimum słoneczne, czyli szczyt aktywności, może nadejść wcześniej i być mocniejsze, niż przewidywano.

 

Obecnie jesteśmy w 25. cyklu słonecznym, który rozpoczął się w grudniu 2019 roku. Początkowe prognozy sugerowały, że maksimum tego cyklu nastąpi dopiero w 2025 roku. Jednakże najnowsze obserwacje wskazują na zdecydowanie szybszy wzrost aktywności słonecznej, co budzi obawy ekspertów, twierdzących, że nie jesteśmy na to odpowiednio przygotowani.

 

Dlaczego cykle słoneczne są tak długie i nieprzewidywalne? To pytanie ciągle jest dla astronomów otwarte. Od pierwszego zarejestrowanego cyklu słonecznego w latach 1755-1766, naukowcy regularnie obserwują te zmiany. Niemniej jednak, precyzyjne przyczyny i mechanizmy tych cykli nadal pozostają tajemnicą.

 

W kwietniu 2019 roku zespół składający się z naukowców z NASA i NOAA opublikował prognozę, według której maksimum słoneczne nastąpiłoby około 2025 roku i nie różniłoby się znacząco pod względem wielkości od poprzedniego. Na początku bieżącego cyklu okazało się jednak, że prognoza była błędna.

 

Obserwacje wskazują na zdecydowanie większą liczbę plam słonecznych, niż pierwotnie przewidywano. Plamy słoneczne to obszary na powierzchni Słońca o silnej aktywności magnetycznej, a im jest ich więcej, tym Słońce jest aktywniejsze. Naukowcy zauważyli, że obecny cykl słoneczny charakteryzuje się znacznie większą liczbą plam słonecznych niż poprzednie cykle w analogicznym okresie.

Image

Wszystko to wskazuje, że maksimum słoneczne może nadejść znacznie wcześniej niż przewidywano. Niektórzy eksperci sugerują, że może to nastąpić już pod koniec 2023 roku. Takie przyspieszenie może stanowić problem, ponieważ nie daje nam wystarczająco dużo czasu na przygotowanie się na ewentualne konsekwencje.

 

Maksimum słoneczne towarzyszą burze słoneczne, które mogą stanowić zagrożenie dla Ziemi. Mogą one uszkodzić infrastrukturę energetyczną, zakłócić komunikację oraz stwarzać problemy dla satelitów i astronautów. Dodatkowo, burze słoneczne mogą wpływać na klimat i pogodę na naszej planecie.

 

Chociaż aktywność słoneczna jest naturalnym zjawiskiem, może mieć poważne konsekwencje dla naszej cywilizacji opartej na technologii. Dlatego tak istotne jest kontynuowanie badań nad Słońcem i opracowywanie metod ochrony przed jego potencjalnie niebezpiecznym wpływem.

0
Brak ocen

Od razu wiedziałem że będzie coś o ociepleniu. Trzeba ludziom jakoś uzasadnić że słońce chcą skryc za chmurami! Wg starych opracowań każdy kolejny cykl jest słabszy. Informacje podawane tutaj są nie do sprawdzenia. Na razie siedzę nad morzem i wam powiem że miejscowe Kaszuby dużo opału przygotowują!

0
0

Dodane przez Medium w odpowiedzi na

No to może teraz zrozumiesz skąd u mnie taka zmiana podejścia do ostatecznego rozwiązania kwestii ludzkości .. ? Chodzi oto by ci dobrzy dotąd pasywni stali się aktywni i wytępili złych czyniąc z nich pasywne truchło. Zmartwiło Cię spalenie biblioteki w Marsylii i co teraz.. może ci biali francuzi mają poczekać aż to się wszystko wypali a potem pójść do roboty by zarobić na zasiłki dla "bambusów"  podpalaczy ?! Czy jednak lepiej by było aby wreszcie wzięli swój los w swoje ręce i ukatrupili tą chołotę przerabiając ją rebakami do drewna na masę białkową dla zwierząt, by cywilizacja białego człowieka nie legła w gruzach i mrokach zapomnienia. 

U nas tej chołoty nie ma ale mamy własną rodzimą, białą "masę białkową", która od pokoleń niszczy, zatruwa, demoralizuje, niweczy, zadręcza, umniejsza, poniża, wyśmiewa itd. itp. etc. Trzeba tylko umieć to dostrzec jako źródło wszelkiego zła, bo zajmowanie się naprawą skutków, "leczeniem ran" oraz naprawą zniszczeń nie ma sensu tak długo jak istnieją burzyciele. Syzyfowa praca. Toksyczni ludzie są wśród nas i to oni odpowiadają ZA CAŁE ZŁO - nawet to wyrządzone niewinnymi rękoma. 

0
0

Dodane przez N1KT w odpowiedzi na

Gdzie jest "tak zimno" i na jakiej podstawie uważasz, że średnia temperatura na ziemi się obniżyła ? Przyjrzyj się ostatnim doniesieniom o ekstremalnych upałach w USA, Indiach czy Kanadzie. Dodaj do tego wyjątkowo ciepłe zimy gdzie śniegu i mrozu prawie nie ma oraz z roku na rok pomniejszające się obszary wiecznej zmarzliny i pokrywy lodowej na oceanach w arktyce w wyniku czego maleją tereny łowieckie niedźwiedzi białych, lęgowe pingwinów i fok, a także rosnące temperatury wód oceanicznych skutkujące zamieraniem koralowców i zakwitem alg.. to jaki z tego płynie wniosek ? Tereny pustynne się powiększają a obszary leśne zanikają, jeziora wysychają, podobnie rzeki, śniegu w górach też jest znacznie mniej niż kiedyś co powoduje cofanie się lodowców. Może u Ciebie w regionie zrobiło się chłodniej ale to dlatego, że zmianie uległy kierunki i natężenia ciepłych prądów powietrznych, które to decydują o tym jak ciepło jest w danym miejscu ziemi. 

Strefy klimatyczne kl 5 - Materiały dydaktyczne

W strefie "zielonej" o cieple bądź zimnie decyduje kierunek i natężenie ciepłych wiatrów napływających ze strefy "pomarańczowej i żółtej" a nie kalendarzowa pora roku. Przyjrzyj się tej mapce: Polska leży ~ w tej samej strefie co Kanada.. i mamy tu ciepło WYŁĄCZNIE dzięki napływowi ciepła z nad Afryki. A średnia temperatura ziemi to uśredniona arytmentyczna wartość rocznych temperatur ze wszystkich stref zsumowana i podzielona przez ich ilość. Obecnie owa średnia wynosi ok.17*C.

0
0