Kategorie:
Hassan Nasrallah, przywódca libańskiego Hezbollahu oświadczył wczoraj, że jego wojska pozostaną zaangażowane w Syrii do samego końca, aż kraj ten osiągnie zwycięstwo nad Stanami Zjednoczonymi i Izraelem. Wczorajsza przemowa miała miejsce w 13. rocznicę wycofania się wojsk izraelskich z Libanu.
Syria już trzeci rok zmaga się z wojną domową a w ostatnim czasie rząd Baszara al-Assada odnosi zwycięstwa w walkach z rebeliantami. Hezbollah sam przyznaje, że wspiera syryjskie wojska rządowe a z niektórych źródeł wynika, że nawet Iran bierze udział w zwalczaniu bojowników. Wygląda na to, że po raz pierwszy w historii Stany Zjednoczone nie zdołają zdemokratyzować kraju poprzez trenowanie i dozbrajanie najemników, którzy nazywani są przez media "syryjską opozycją".
Naloty IDF na początku tego miesiąca, które miały wesprzeć terrorystów, zacieśniły jedynie więzi pomiędzy Syrią, Iranem i Hezbollahem oraz zwiększyła się ich współpraca. Pokazują to liczne wypowiedzi, działania i deklaracje z których jasno wynika, że Syria "nie wpadnie w ręce wroga". Nasrallah we wczorajszym oświadczeniu powiedział, że gdyby syryjski rząd upadł, kraj ten znajdowałby się pod okupacją Stanów Zjednoczonych a Izrael wysłałby swoje wojska do Libanu. Palestyna zostałaby stracona a Iran utraciłby swoich głównych sojuszników i zostałby dosłownie otoczony przez wroga.
Nasrallah jest zdania, że jedynym rozwiązaniem tego konfliktu jest dialog polityczny. Ponadto powiedział wprost, że gdy Stany Zjednoczone o czymś decydują, reszta wykonuje każde jego rozkazy a organizacje takie jak Al-Kaida są przez nich opłacane. Zastanawiające jest, czy to posłuszeństwo innych krajów wynika ze strachu przed wpisaniem na listę terrorystów? Każde pokojowe negocjacje najprawdopodobniej nie odsuną od władzy Baszara al-Assada a to z kolei nie podoba się krajom, które wspierają terrorystów.
Źródło: http://rt.com/news/hezbollah-syria-war-opposition-802/
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj