Ksiądz egzorcysta twierdzi, że katolicy są zmuszani do świętowania okultystycznego Halloween

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Noc Halloween jest „nie tylko żartem", powiedział ksiądz Francesco Bamonte, przewodniczący Międzynarodowego Stowarzyszenia Egzorcystów, wskazując na zagrożenia, z którymi borykają się dzieci. Niektóre strony internetowe dla dzieci mają linki prowadzące bezpośrednio do miejsc satanistycznych i okultystycznych, pisze katolicki felietonista.

 

„Społeczni planiści zła" - tłumaczy Bamonte, „wiedzą, że dzieci, przyzwyczajone od pierwszych lat życia, do języka i obrazów okultyzmu jako dorośli, są zagrożone staniem się częścią okultyzmu jako takiego, co dla nowych pokoleń może stać się alternatywą dla chrześcijaństwa".

Ojciec Francesco Bamonte

Z kolei ksiądz Aldo Buonaiuti, koordynator Sekcji do walki z sektami, wyjaśnił w wywiadzie dla Radia Watykan: „31 października jest wigilią festiwalu Wszystkich Świętych. Nawet słowo „Halloween" nie powinno być używane, ponieważ niestety wiąże się ono z innym współczesnym zjawiskiem, z nowym rokiem satanistów i egzaltacją okultystycznego świata, wraz z wszystkimi jego nagrobkowymi koszmarami.

My, chrześcijanie, świętujemy Wszystkich Świętych, czyli ludzi, którzy naprawdę żyli, a nie duchy, zombie, wampiry i potwory: świętujemy bohaterów, którzy oddali swoje życie i pozostali w historii chrześcijaństwa z powodu swoich zdolności do zmiany wydarzeń historycznych w kierunku dobra”.

 

Ksiądz zauważa, że Halloween zawiera mieszaninę różnych aspektów, które nie mogą być krytykowane przez chrześcijan, poczynając od komercjalizacji. Egzorcyści są przekonani, że nawet „zabawny" udział w Halloween może prowadzić do świata okultyzmu.

„Ale nie należy popadać w skrajności" - dodaje ksiądz Buonaiuti. „Niebezpiecznie jest wszędzie upatrywać diabła, ale równie niebezpiecznie jest ignorować pewne zjawiska, traktować je jako banał i nie docenić tego, co może otworzyć drzwi do niebezpiecznego świata”.

Dyrektor Sekcji do walki z sektami zauważył, że to dorośli często stoją za „dziecinną" rozrywką, która świadomie przyciąga dzieci do okultyzmu.

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (1 vote)
Opublikował: tallinn
Portret użytkownika tallinn

Legendarny redaktor portali zmianynaziemi.pl oraz innemedium.pl znany ze swojego niekonwencjonalnego podejścia do poszukiwania tematów kontrowersyjnych i tajemniczych. Dodatkowo jest on wydawcą portali estonczycy.pl oraz tylkoprzyroda.pl gdzie realizuje swoje pasje związane z eksploracją wiadomości ze świata zwierząt


Komentarze

Portret użytkownika Max 1983

Mam taki sam pogląd jak ty

Mam taki sam pogląd jak ty .Reinkarnacja gdyby istniała z mojego punktu widzenia niczym sie od śmierci nie różni ,skoro nic się nie pamięta.Co mi z tego że narodze się jako jakaś dziewczynka w Afryce??Co to będzie miało zemną wspólnego?Nawet jeśli przetrwało by to formie podobnego sposobu myślenia ,jakiś cech charakterologicznych to ja jako Maksymilian będę trupem.Przelanie świadomości do nowego ciała ,albo jakies powolne odzyskiwanie wspomnień czy doświadczeń z wcześniejszego życia nadawało by temu jakiś sens, a tak to sensu w tym nie widzę.A co do możliwości decydowania czy chce się wracać...kuźwa strasznie zje...e by musiały być te zaświaty żebym chciał jeszcze raz do tego ziemnskiego bajzlu wracać i od nowa w tym teatrzyku uczestniczyć.

Świat to zło i powinien przestać istnieć.Ludzie większości to gnidy i życzę im tego samego.Bóg??A Boga mam w tym samym miejscu gdzie on ma mnie.

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

reinkarnacja nie istnieje...

reinkarnacja nie istnieje... Z boskiego umysłu dostajemy kroplę, w której zawarte są wspomnienia różnych wcześniejszych istot. Stąd deja'vu. Wcale to nie oznacza, że posiadamy dusze "swojego" poprzedniego życia. To absurd.. W nieskończonym wymiarze boskiego umysłu te krople świadomosci i doświadczeń milairdów istnien ludzkich, co do niego powróciły to... kropla w morzu... Deja.vu okazuje się z różnych wcieleń różnych istot, z róznych czasów i to sugeruje ezoterykom, ze "nasze" dusze wcielają sie w rózne osoby z róznych czasów. To nieprawda.

 Zresztą na dowód mojej teorii może posłużyć fakt, że nie zdarzyło sie w deja;vu przeżycie (wspomnienie)  wielkiej niegodziwości. Takie bowiem dusze pochłonęły bezpowrotnie demony dla podtrzymania swojej nieśmiertelnosci... One nie zanieczyszczają świadomości Boga...

Portret użytkownika semperparatus

Istnieją różne koncepcje

Istnieją różne koncepcje reinkarnacji...ja przychylam się do tezy,że w przeszłości mogliśmy być(i zapewne byliśmy)...kolejno:minerałem,rośliną i zwierzeciem...aż doszlismy do statusu ludzkiego...a więc-w toku rozwoju-osiagamy wyższy stopien świadomości...A więc-powrót do niższej formy istnienia(np.reinkarnowanie jako roślina,czy zwierzę)jest niemożliwy i niecelowy...ponieważ nie służy rozwojowi... W przyszłości będziemy  znacznie bardziej rozwiniętymi bytami niż stojacy na niskim stponiu rozwoju tzw."człowiek"...I tak...aż do osiągniecia doskonalości i powrotu do Boga...z którego przecież(jako "iskra boża")się wywodzimy...

Portret użytkownika ZwariowanyWariat

Czasami ciężko dać mi na [+]

Czasami ciężko dać mi na [+] czy [-], bo każdy ma coś wartościowego do dodania, gdzie za dwa zdania już się nie zgadzamy. Nie szkodzi, warto dyskutować.

@semperparatus – od minerału do hiper-inteligentnego bytu gdzieś w astralu? Dobrze, może tak być. Jednak co mi nie pasuje to etap człowieka. Powiedzmy Ty, świadomy, inteligentny, zdający sobie sprawę z tego co tu się ogólnie dzieje. I na drugiej szali jakiś śmierdzący żul, bijący żonę i molestujący córkę… Obaj jesteście ludźmi… Jednak czy ma sens, że po śmierci obaj idziecie wyżej? Jeśli tak, to ta koncepcja jest tragicznie niedoskonała.

Portret użytkownika MiamiVibe

No właśnie, różne koncepcje

No właśnie, różne koncepcje to różne pola do nadinterpretacji, a w ostateczności sprawowowanie kontroli nad daną grupą ludzi, którymi kieruje strach, gdy nie spełnią określonych czynników i warunków, czyli religia w całej okazałości i tu właśnie wkracza okultyzm, który pozwala badać na własną rękę aspekty będące póki co poza zrozumieniem człowieka pomijając religilijny bullshit oraz zastępy fanatyków, którzy ,,wiedzą lepiej". Oczywiście nie miałem zamiaru Cię atakować ani nic podobnego, sam tak jak Ty postrzegam proces reinkarnacji, ale jakoś nie dzielę go zaufaniem, zapala mi się czerwona lampka.

Portret użytkownika semperparatus

Ale jedno jest pewne..

Ale jedno jest pewne...badania eksperymentalne...powtarzane setki,lub nawet tysiące razy...wykazały niezbicie,że dusza(swiadomość)może funkcjonować i funkcjonuje poza ciałem(także podczas conocnego snu)...A więc-logicznym jest-że żyje również po "śmierci"(dezintegracji ciała).jest to pośredni(ale dosyc mocny)dowód na przeżywalność i nieśmiertelność duszy.

Portret użytkownika MiamiVibe

Z tym się oczywiście zgadzam

Z tym się oczywiście zgadzam Smile Co do snu, właśnie dzięki okultyzmowi można nauczyć się kontrolować świadomość przeżywając świadomy sen, co jest niesamowitym doświadczeniem oraz dla bardziej wprawionych OOBE, lub odwiedzanie innych wymiarów podczas zwykłej medytacji. Możliwości są niemalże nieograniczone, ograniczane jedynie przez naszą wyobraźnię i zakazuje się tego bo demony, diabły, opętania, niech zakażą nam pić wodę, bo można się w niej utopić Smile

Portret użytkownika Angelus Maximus Rex

Ależ nieprawda! Nasza

Ależ nieprawda! Nasza świadomość po śmierci nie ulega unicestwieniu, tylko zyje nadal, jesli wróci do Źródła, jakim jest ocean umysłu Boga! Tylko dusze niegodziwe i splugawione giną w trzewiach demonów, utrzymując ich niesmiertelność. Demony bez splugawionych dusz nie istniałyby i zamieniły się w nicość. Dlatego własnie świat jest plugawy i pełno w nim niegodziwości. To dzieło Szatana, który aby żyć, musi i lubi plugawić nasze dusze... Z tego zyje...

 Aby tego dokonać tworzy dogmaty, ideologie i religie wzajemnie sie wykluczające posługując się Kłamstwem Doskonałym. Fundamentem tego Kłamstwa jest Prawda... Dlatego jest doskonałe... Takim kłamstwem jest chrześcijaństwo w całości oraz pozostałe religie, ideologie komunistyczne, ateistyczne, faszystowskie,demokracja, hipotezy ewolucyjne...

 To wszystko jest po to, by człowiek przestał słuchac swojego wewnętrznego głosu sumienia i rozpoznawania prawdy od fałszu, głosu Boga a zorientował się na słowo pisane i mówione.. Wzrok i słuch to najprymitywniejsze receptory zwierzęce. Ich rozwój blokuje rozwój słuchania wewnętrznego, który nie pochodzi od zmysłów i instynktów zwierzęcych, tylko z ducha.

To moja Wiedza i Prawda, która Wam przekazuję dla opamietania ! Możecie to mieć w dupie, ale to już wasz wybór Wolnej Woli... Smile

Strony

Skomentuj