Kryzys w Turcji może wywołać milionową falę imigrantów, która zaleje Europę
Image
![](/sites/default/files/styles/large/public/22527575640_4f21bc47b1_k_0_1_1.jpg?itok=NyFO01bJ)
Gospodarka Turcji wyraźnie osłabła i odnotowuje się rekordowy spadek kursu liry. Erdogan oskarża Stany Zjednoczone o wywołanie wojny ekonomicznej poprzez nałożenie sankcji. W tej sytuacji zaczęto mówić nie tylko o kryzysie gospodarczym, ale też o dalszym losie kilku milionów uchodźców, którzy żyją w Turcji.
Europa jest cały czas zalewana przez nielegalnych imigrantów z Afryki i Azji. Aktualnie najwięcej z nich przedziera się przez granicę między Marokiem a hiszpańską Ceutą. Szlak ten stał się bardzo aktywny, odkąd Włochy zamknęły swoje granice. Wcześniej imigranci zalewali Grecję, ale w wyniku porozumienia między Unią Europejską a Turcją, Erdogan zgodził się zatrzymać imigrantów w zamian za 6 miliardów euro i inne profity.
Jednak w Turcji zawitał poważny kryzys. Państwo to należy postrzegać jako zaporę przed imigrantami – dopóki jest stabilne, Europie zalew nie grozi. Na terenie Turcji żyje ponad 3,5 miliona migrantów, którzy uciekli z Syrii, Iraku, Afganistanu i innych państw Bliskiego Wschodu oraz Afryki Północnej. Erdogan wielokrotnie mówił, że na ich utrzymanie przeznaczył 20 miliardów dolarów. Teraz eksperci zastanawiają się, jak długo Turcja będzie jeszcze mogła im pomagać.
W wyniku zbliżającej się operacji zbrojnej w syryjskiej muhafazie Idlib, do Turcji może uciec kolejny milion ludzi. Tymczasem rząd w Ankarze wielokrotnie groził UE otwarciem granic. Wcześniej były to tylko groźby, ale teraz Turcja może to zrobić, aby poprawić swoją sytuację wewnętrzną.
Nic więc dziwnego, że kanclerz Niemiec Angela Merkel chce stabilnej ekonomicznie Turcji. Wielka fala imigrantów zmierzająca do Europy zagroziłaby jej pozycji, czego nie chciałby Władimir Putin, który liczy na współpracę między innymi w kwestii gazociągu Nord Stream 2. Z kolei dla Donalda Trumpa, który nałożył sankcje na Turcję, upadek rządów Merkel byłby zdarzeniem jak najbardziej pozytywnym.
- Dodaj komentarz
- 4897 odsłon
Wszystko wskazuje na to, że
Wszystko wskazuje na to, że usraelowi uda się wywołac wojnę domową w Turcji. Oby Trump przez swoje sankcje nie doprowadził do upadku ekonomi na całym świecie. Moim zdaniem stabilnosc gospodarek na całym świecie zaczyna się wahać a jak to znowu wszystko pierdzielnie to wojna światowa pewna.
Niestety, państwo to
Niestety, państwo to organizacja zbrodnicza. Ktoś mnie kiedyś pytał o alternatywę. Otóż zamiast państwa prponuję system oparty o kontrakt narodowy. Wszystko wymaga czasu, ale zło zostanie w końcu pokonane. A politykom radzę się opamiętać, chociaż i tak tego nie czytają... ich strata.
Smoki sie zra miedzy soba.
Smoki sie zra miedzy soba. Zaplaca ludzie swoja krwia. Nic nowego. Tak bylo i bedzie na wieki wiekow. Zament. Czarna Madonna sie cieszy...... Czy Putin czyTramp czy Merkel czy Erdogan. Za sznurki pociaga Czarna Madonna..... To od jej humoru zalezy co gdzie i kiedy.....
Mają mnóstwo rąk do pracy -
Mają mnóstwo rąk do pracy - według pojęć KE to powinno być motorem do rozwoju gospodarki i zapewnienia godziwych emerytur. Czyżby KE kłamała?
Kłania się lektura
Kłania się lektura "Protokołów Mędrców Syjonu"
A kaczyński chciał zrobić z
A kaczyński chciał zrobić z Polski drugą Turcję... o ja pierd..e!
Niemcy boją się fali
Niemcy boją się fali imigrantów ale i Turków których chyba mają najwięcej w Europie.
Do póki nie będzie normalnych
Do póki nie będzie normalnych granic na obrzeżach UE to każdy kraj poddany tej organizacji będzie zagrożony. W tej chwili należałoby mocno pocisnąć UE o to żeby granice zewnętrzne były jak dawniej traktowane jak święte, nienaruszalne tereny z uzbrojonymi po zęby służbami, proporcjonalnie do potencjalnego zagrożenia - i już w tej chwili UE powinna łożyć ogromne pieniądze na ten cel. A co z imigrantami na łodziach? - wyżywić, napoić, przyodziać, spakować i odesłać do domu, tam gdzie są przystosowani do życia. Po kilku takich akcjach proceder ustanie.
Ale cele jakie założyli możni to tylko jedna wielka niewiadoma o której możemy tylko gdybać.