Kredyt we frankach - przekręt prawie doskonały

Kategorie: 

Źródło: memgenerator.pl

Otumanieni medialną propagandą, nasi narodowi „wolnomyśliciele”, krzyczą zgodnym chórem, że nie będą dokładać do kredytów we frankach. Jeśli chciwi Frankowicze chcieli zarobić, to niech teraz płacą. W końcu widziały gały co brały. Mogli przewidzieć, że kurs franka wzrośnie o 100 % (to o tych, którzy mają zdolności profetyczne). Przeczytałem nawet opinię, że Frankowicze  świadomie ryzykowali „grając na kursach walut”. No to mamy kolejne 700 tysięcy hazardzistów w Polsce.

 

Czarny PR pozbawionych etyki dziennikarskiej pismaków i telewizyjnych mądrali, zadziałał. Choć nie jestem pewien, czy oni w ogóle rozumieją o co w tym wszystkim chodzi. Bo aby coś zrozumieć, trzeba mieć wolę i zdolność do posługiwania się własnym rozumem. A z tym u nich raczej kiepsko.

 

Udzielanie kredytów we frankach szwajcarskich było działaniem czysto spekulacyjnym, obliczonym na osiągnięcie maksymalnych zysków kosztem ludzi, którzy uwierzyli, że mogą mieć własne mieszkanie sfinansowane tanim kredytem. W rzeczywistości było to zwykłe oszustwo, bo żaden kredytobiorca ani developer, nie widział tych franków na oczy. Sprawdzono już, że banki nie miały wówczas tej waluty. Kurs franka szwajcarskiego był jedynie przelicznikiem dla kredytu udzielanego faktycznie w złotówkach. A dlaczego? Żeby bank mógł zarobić nie tylko na marży, ale także na tak zwanym spreadzie. To różnica pomiędzy kursem nabycia a sprzedaży waluty, którą ustala wewnętrznie każdy bank. W Alior Bank spread dla franka szwajcarskiego wynosi obecnie 5,3 %. Różnica pomiędzy ceną sprzedaży a ceną nabycia tej waluty to 20,46 groszy. Kredytobiorcy musieli początkowo kupować franki na spłatę raty w banku, który im tego kredytu udzielił.. Dopiero od drugiej połowy 2011 roku umożliwiono im zakup waluty na spłatę rat kredytowych w kantorach. Najgorsze dla Frankowiczów jest jednak coś innego. To niespodziewane i niczym nie uzasadnione umocnienie się franka szwajcarskiego względem złotego. W stosunku do kursu z 2008 roku o prawie 100 %.

 

W 2008 roku, powiązany z sektorem bankowym Ryszard Petru, przewalutował swój kredyt we frankach na kredyt złotówkowy. Musiał więc chyba coś wiedzieć. A jeśli on wiedział, to z pewnością wiedzieli też bankierzy. Mimo to ten „dzielny dysydent” zachęcał rodaków do brania kredytu we frankach. A teraz beztrosko twierdzi, że przecież każdy może się pomylić. Ale dlaczego nie pomylił się w swoim przypadku?

 

Przy wyliczaniu zdolności kredytowej w bankach zakładano maksymalny wzrost kursu tej waluty o 20 % w ciągu następnych trzydziestu lat. Większość osób nie miała zdolności kredytowej na zaciągnięcie kredytu w złotówkach. Mieli wybór. Albo wziąć kredyt we frankach, albo zrezygnować z zakupu mieszkania.  Zaufali doradcom i spełnili swoje marzenia. Czy można ich za to winić?

 

Jeśli udajemy się po pomoc do lekarza, to zdajemy się na jego wiedzę i doświadczenie. To lekarz decyduje o sposobie leczenia, a nie my. Inaczej nie musielibyśmy korzystać z jego porad.Teraz Frankowicze muszą spłacić dwa razy więcej niż pożyczyli. Na razie. Bo kurs tej waluty z pewnością jeszcze wzrośnie. I piętnuje się ich jako cwaniaków. Czy słusznie?

 

Prawdziwy cwaniak nigdy nie dałby się tak podejść.

Zaciągając kredyt we frankach, kredytobiorcy musieli nabyć od banku złotówki za pożyczone im franki szwajcarskie, których bank nie posiadał. A potem, co miesiąc, aby spłacić ratę kredytową, musieli kupować je w banku, chociaż bank nadal tą walutą nie dysponował.

 

Czy wyżej opisane okoliczności nie wyczerpują przypadkiem znamion przestępstwa z art. 286 kodeksu karnego § 1?  „Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8”.

 

Czy my moglibyśmy podobnie postąpić? Pożyczyć komuś walutę, której nie mamy, po to by osiągnąć wyższy zysk? Nie. Bo za takie oszustwo trafilibyśmy do więzienia.

 

Mam więc dla Frankowiczów radę. Bo wszyscy widzą problem, a nikt nie podaje rozwiązania. Zamiast wdawać się w długie i kosztowne procesy sądowe, może lepiej złożyć w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Powołując się na wyżej wymienione przepisy prawa. To nic nie kosztuje, a być może znajdą się w tym kraju prokuratorzy, którzy zechcą pochylić się nad tym tematem.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 4.3 (3 votes)
Opublikował: Akamai
Portret użytkownika Akamai

Komentarze

Portret użytkownika Akamai

Wysłuchaj go i sam oceń. Masz

Wysłuchaj go i sam oceń. Masz przecież własny rozum.

Fałszywych autorytetów jest teraz ponad miarę. A ludzie, którzy demaskują ten obłudny system, nie dostają Orderu Orła Białego jak prof. Leszek Balcerowicz, który dla wielu jest prawdziwym autorytetem w dziedzinie ekonomii. 

Wolisz posłuchać jego wykładu ? Nie polecam.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika 69daro

JELONKI byly,sa i beda.....i

JELONKI byly,sa i beda.....i zeby bylo ciekawiej ...sa wlasnie potrzebni....aby inni mogli zarobic.Prosty przyklad..:gielda....,wszyscy inwestuja w akcje spolek,lecz zarabiaja jedynie nieliczni.Hajs kosza tylko osoby majace pojecie o spolkach w ktore pakuja swoj pieniadz,a takze majacy znajomosci w pewnych kregach osob,ktore wiedza[z wyprzedzeniem]..,co sie kroi na rynku....Zwykly szarak jest przeznaczony do odstrzalu.....to jest po prostu technicznie NIEMOZLIWE,aby wszyscy mieli dobrze.Wygrywaja najlepsi...,naiwni Frankowicze swoja glupota dali zarobic bankierom i tzw."doradcom kredytowym".....,ale sa nastepne grupy slabo kumatych ludzikow,wtapiajacych swoja kase w nietrafione inwestycje,np.posiadacze tzw.poliso-lokat...Teraz trwa ponownie zachecanie naiwnych Polakow do odkladania pieniedzy na swoja przyszla emeryture w kolejnych funduszach OFE-podobnych...Kto sie da nabrac,,,za jakis czas znow zostanie okradziony przez panstwo polskie,ktore jedna nocna ustawa pozwoli zagarnac skladki na swoje potrzeby.....

Portret użytkownika Akamai

Sądząc po ilości minusów przy

Sądząc po ilości minusów przy komentarzach piętnujących ten oszukańczy i złodziejski system bankowy, który zniewala nie tylko pojedyncze osoby i ich rodziny, ale także całe narody i państwa, doszedłem do wniosku, że ktoś wam musi za to płacić.

Chyba, że wy naprawdę wierzycie w to, że kredytów udziela się po to, żeby Polska rosła w siłę a ludziom żyło się dostatniej. Wobec takich poglądów rezygnuję z dalszej polemiki.

Monty Python. Skecz o bankierach: 

https://www.youtube.com/watch?v=elQtIaW4oBg&spfreload=10

 

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Portret użytkownika fix

Hmm ktos pozwolil na takie

Hmm ktos pozwolil na takie prawo. Dlaczego w innych krajach to sie nie stalo. Dlaczego oprocent. Kredytow hipot. Takie wysokie w polsce a w innych krajach nizsze.dlaczego nasze prawo jest w wielu ustawach do doooopy. Dlaczego oplaca sie miec firmie wszedzie tylko w polsce najciezej .dlaczego wiele zawodow nadal nie odblokowanych np.rzeczoznawca majatkowy. Uwazam, ze skoro panstwo nie chronilo przed takimi przekretami trzeba troche pomoc frankowiczom, ale przede wszystkim nalezy uproscic ustawy np podatkowe.

Portret użytkownika Akamai

W Czechch na przykład nie

W Czechach nie było takiej oferty. Nie było kredytów we frankach, a tylko w koronach czeskich. I tak powinno być wszędzie. Bo państwo ma chronić obywatela, a nie pozwalać go bezkarnie łupić.

Dlaczego u nas tak jest ? Bo taką mamy władzę, i takie mamy rządy. Najwyraźniej mają one inne priorytety. W Hiszpanii, Chorwacji i na Węgrzech rozwiązano ten problem.

A u nas ciągle się tylko obiecuje.

Jest to zwykłe "mydlenie ludziom oczu". Nic nie zrobiono w tej sprawie przez tyle lat, to kto ma to teraz zrobić. Może ci, którzy wprowadzili podatek bankowy ? 

W wysokości 0,0336 % wartości aktywów miesięcznie. Można umrzeć ze śmiechu.

Zapomnijcie o tym.

Prawda nas wyzwoli, 

Ale najpierw nas wku*wi.

 

Strony

Skomentuj