Koszmary po przejściu COVID-19 - czy koronawirus zainfekował nasze sny?

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Według badania opublikowanego w czasopiśmie Nature and Science of Sleep, osoby, które przeszły COVID-19, zgłaszają, że mają więcej koszmarów niż osoby niezarażone wirusem.

Wcześniejsze badania wykazały, że pandemia COVID-19 zbiegła się ze zmianami snu i aktywności snów wśród zdrowych ludzi. Na przykład badanie opublikowane w 2021 r. wykazało, że stres związany z pandemią wiązał się z większym prawdopodobieństwem koszmarów sennych związanych z pewnymi motywami apokaliptycznymi.

 

Specjaliści z Uniwersytetu Sapienza w Rzymie zauważyli, że kwestia, czy aktywność snu różni się u pacjentów z COVID-19 od aktywności snu u zdrowych osób, nie została jeszcze zbadana. Naukowcy twierdzą, że zaczynamy rozumieć niektóre długoterminowe skutki wirusa, w tym zmiany fizyczne, poznawcze i psychiczne. Biorąc pod uwagę te zmiany, prawdopodobne jest, że istnieją znaczne różnice we śnie i snach, które pojawiają się po infekcji. Należy zauważyć, że koszmary senne są powiązane z wieloma formami psychopatologii, takimi jak lęk i depresja, zaburzenie osobowości z pogranicza oraz zachowania samobójcze i śmiertelność, nawet po uwzględnieniu wpływu zespołu stresu pourazowego i powiązanych zaburzeń. Dlatego rozwój koszmarów ma znaczenie kliniczne.

 

Dane do obecnego badania pochodzą z Międzynarodowego Badania Snu COVID-19 (ICOSS), które zebrało informacje od tysięcy osób z Austrii, Brazylii, Kanady, Hongkongu, prowincji Jilin (Chiny), Finlandii, Francji, Włoch, Japonii, Norwegii, Szwecji, Polski, Wielkiej Brytanii i USA, od maja do lipca 2020 r., podczas pierwszej fali pandemii. Próba obejmowała 544 uczestników, którzy uzyskali pozytywny wynik testu na COVID-19 i 544 dopasowanych kontroli.

 

Podczas badania uczestnicy wypełniali kwestionariusze mierzące lęk, objawy depresji, stres, PTSD, samopoczucie psychiczne, bezsenność, jakość życia i jakość zdrowia. Uczestnicy wypełnili również Podstawowy Skandynawski Kwestionariusz Snu, który ocenia problemy ze snem. Uczestnicy zostali poproszeni o wskazanie częstotliwości przypominania sobie snów i koszmarów podczas pandemii i przed pandemią. W okresie przed pandemią nie było znaczącej różnicy w częstotliwości przypominania sobie snów i koszmarów sennych między uczestnikami, którzy przeszli COVID-19, a tymi, którzy tego nie doświadczyli. Jednak podczas pandemii częstotliwość koszmarów była znacznie wyższa u uczestników po COVID-19 w porównaniu z grupą kontrolną.

 

Ocena: 

2
Średnio: 2 (1 vote)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Q

Problem jest dużo głebszy ..

Problem jest dużo głebszy .. bo każda obecna teściowa (jaka by nie była) kiedyś była czyjąś młodą żoną .. i z tej młodej i być może miłej kobiety , która też miała swoją teściową (lubianą bądź nie) wyrosła obecna czyjaś teściowa .. Wniosek z tego taki , że "teściową" staje się żona której mąż za wczasu odpowiednio nie utemperował by jej się w głowie nie przewróciło. Ale jak to ma się stać , gdy kawaler na kolanach (!) prosi swą wybrankę o rękę - a powinin BRAĆ sobie żonę .. a potem boi się cokolwiek "odpysknąć" by my młoda żonka nie uciekła do innego ? 

Jest takie powiedzenie : chłop najpierw myśli a potem mówi - baba najpierw gada a potem przeprasza .. W małżeństwie to chłop musi nosić spodnie i swą "babę" trzymać krótko powinien by na teściową nie wyrosła.

Strony

Skomentuj