Kategorie:
Źródło: 123rf.com
Korea Południowa i Stany Zjednoczone rozpoczęły dziś kolejne manewry wojskowe, których celem ma być utrzymanie stabilności na Półwyspie Koreańskim i zademonstrowanie wsparcia dla sojuszników USA. Oczywiście jako największe zagrożenie postrzegana jest Korea Północna, która wystosowała niedawno ostrzeżenie przed "prowokacjami".
Nie od dziś wiadomo, że ćwiczenia wojskowe USA i Korei Południowej drażnią Kim Dzong Una. Nie inaczej jest w obecnym przypadku. Korea Północna zapowiedziała, że jeśli manewry nie zostaną odwołane, Zachód będzie musiał liczyć się ze zdecydowaną odpowiedzią - oczywiście militarną. Rzecznik północnokoreańskiej Narodowej Komisji Obronnej ostrzegł, że w ewentualnym starciu kraj może użyć najnowszej broni defensywnej i ofensywnej o której świat nie ma nawet pojęcia. Wspomniano także o broni nuklearnej.
Korea Północna zagroziła również Korei Południowej, która po ostatnim incydencie na granicy wznowiła akcję propagandową przeciwko swojemu sąsiadowi. Manewry wojskowe z całą pewnością nie zostaną odwołane i mają potrwać do 28 sierpnia. Amerykańscy wojskowi uspokajają, że ćwiczenia wojskowe z Koreą Południową mają charakter rutynowy i nie są przygotowaniami do wojny.
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Skomentuj