Instytut Praw Człowieka Akademii Nauk Społecznych KRLD ogłosił, że kraj jest bastionem praw człowieka. Takie oświadczenie opublikowano w raporcie przesłanym przez agencję Ryongap. „Korea Północna to kraj, w którym autentycznie prawa człowieka są chronione i stosowane w praktyce" - stwierdzili eksperci.

Wraz z wydaniem tego stanowiska KRLD negatywnie zareagowała na postawę USA twierdząc, że ci uważają się za sędziów innych społeczności i ludzi. Specjaliści z instytutu oskarżyli Waszyngton o próbę legalizacji naruszeń praw obywatelskich w ich własnym kraju.

Ponadto, Korea Północna uzna za deklarację wojny blokadę morską prowadzoną przez USA i jej sojuszników. Wcześniej amerykański Departament Stanu ogłosił plany wprowadzenia dodatkowych środków dla międzynarodowego przechwytywania „podejrzanych statków" Korei Północnej, donosi gazeta Nodon Synmun.

„Uważamy blokadę morską Stanów Zjednoczonych i jej zwolenników za akt agresji przeciwko suwerenności i godności naszej republiki" – podano w komunikacie.

Władze Pjongjangu szykują się na eskalację konfliktu. Przypomnijmy - strona amerykańska zapowiedziała pod koniec listopada, że konieczne jest podjęcie działań na rzecz międzynarodowego przechwytywania podejrzanych statków Korei Północnej w skuteczniejszy sposób i na wyższym poziomie.