Partia Nowoczesna. zaskoczyła wszystkich dziwną reklamą, w której podają zdumiewającą receptę na problemy ludzi starszych. Jak można przeczytać na plakacie, odpowiedzią dla nich,  proponowaną przez partię Nowoczesna, jest depopulacja. 

Depopulacja to słowo oznaczające redukcję liczebności danego gatunku zamieszkującego na określonym terytorium. Przekaz ten jest na tyle niejasny, że internetowi złośliwcy stwierdzili, że może chodzić o depopulację staruszków, na przykład poprzez promocję wśród nich eutanazji. To byłby jednak dość upiorny pomysł na poradzenie sobie z bankructwem ZUSu. 

Jednak depopulacja, do której zachęca lewica, do której przecież należy zaliczyć partię Nowoczesna, promuje ten koncept od dawna. Politycy lewicy w większości zgodnie przyznają, że ludzi na świecie jest zbyt dużo. Jak zatem można zmniejszyć liczebność naszego gatunku?  Osiąga się to na różne sposoby. Najprostszym jest wojna. Spadające bomby bardzo dokonują skutecznej depopulacji. Jednak są też inne metody. Przede wszystkim te polegające na promocji kontroli urodzeń, a gdy do ciąży jednak dojdzie, promuje się aborcję, nazywając zabicie nienarodzonego dziecka prawem kobiety. 

Depopulacja odbywa się też na płaszczyźnie kulturowej. Promuje się na przykład postawy zakładające świadomą rezygnację z potomstwa oraz samotność. Rodzinę, lewica uważa się za coś niepotrzebnego i staroświeckiego, ale za to związki jednopłciowe są dla nich czymś pożądanym i normalnym. Być może dzieje się tak właśnie dlatego, że ich konsekwencją będzie ograniczenie dzietności naszego gatunku. Jednak w kontekście seniorów o funkcji rozrodczej chyba raczej nie ma już mowy, zatem jaka forma depopulacji poza eutanazją może stanowić odpowiedź na potrzeby emerytów?