Kontakt z ziemią ma pozytywny wpływ na odporność dzieci, a nawet na skład ich krwi

Kategorie: 

Źródło: pixabay.com

Jedno z przedszkoli w fińskim mieście Lahti wzięło udział w eksperymencie, w którym dzieci były proszone o wykonywanie prac w ogrodzie pięć razy w tygodniu przez miesiąc. Okazało się, że kontakt z podłożem poprawia mikroflorę skóry dzieci. Nawet w składzie ich krwi odnotowano pozytywne zmiany.

Dziedziniec przedszkola Humpula w Lahti powstał w taki sposób, aby wzmocnić odporność dzieci. Chłopaki przekładają ziemię z worków z łopatami do małych wózków i zabierają je na grządki, które później przygotują do wiosennego sadzenia. Nauczycielia w przedszkolu mówią, że dzieci to uwielbiają i chętnie wykonują każdą pracę w ogrodzie.

 

Dzieci są szaleńczo zakochane w dotykaniu ziemi.  Nikt nie zabrania się im nią bawić, a czasami znajduje się nawet w ich ustach. Okazuje się, że ten koszmar paranoika może się okazać korzystny dla zdrowia i dzięki ciągłemu wystawianiu na działanie, układ odpornościowy można naturalnie wzmocnić.

 

Wyniki tego eksperymentu podano już w zeszłym rok. Po raz pierwszy na świecie dowiedziono, że odporność przedszkolaków w wieku od trzech do pięciu lat poprawiła się, gdy w przedszkolu pojawiła się roślinność pochodzenia leśnego - np. przeniesiono tam darń leśną i urządzono rabaty kwiatowe.

 

Przedszkole Humpula jest jednym z przedszkoli, które brały udział w eksperymencie Fińskiego Instytutu Zasobów Naturalnych. Dzieci były proszone o wykonywanie prac w ogrodzie pięć razy w tygodniu przez miesiąc, co miało silny wpływ na mikroflorę skóry dzieci. Nawet w składzie krwi zauważalne były pozytywne zmiany.

 

 

Ocena: 

5
Średnio: 5 (3 votes)
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika hannah

@inzynier magister, 

@inzynier magister, 

kochamy cie wszyscy tutaj na swoj sposob Smile ale czasami dziwnie piszesz, czesto bardzo wartosciowo, dziwne zycie pewnie masz dziwna osobo :), 

a tak pozatym z tego co wiem to jahve byl psychopatycznym skurwysynem .

Portret użytkownika Franciszek

Żadna nowość jakieś 30 40 50

Żadna nowość jakieś 30 40 50 lat temu to był Standard bo tak bawiły się dzieci do tego biegały w lato w deszczu oraz po kałużach i hartowały się w naturalny sposób.
Ale dziś… ,,W trosce o twoje bezpieczeństwo i twoich bliskich - my wiemy lepiej co jest dla ciebie lepsze , dlatego zamknie my cię w mieszkaniu wraz z twoimi dziećmi bez dostępu do słońca (to naturalna wit D3) wraz z ograniczonym tlenem. Jak wyjdziesz na zewnątrz będziesz nosił maseczkę żeby ograniczyć ci ten tlen dalej. W następstwie tego wszystkiego będziesz ciągle podupadać psychicznie i fizycznie +ciągłe konflikty w domu oraz pracy + propaganda w TV. Tak zaopiekujemy się tobą!( I tak będziemy dalej się tobą opiekować).
Ograniczony dostęp do lekarzy spowoduje w efekcie że spadną twoje wibracje ( Jeśli to rozumiesz? )i jesteś nasz (czyli żywy zombie). Dalej to już będziesz chodził jak zegarek...”

Skomentuj