Kategorie:
Polska wydała ponad 100 milionów złotych na organizacje ONZ-owskiej konferencji klimatycznej. Spotkanie zakończyło się wielkim rozczarowaniem, a uczestnicy nie byli w stanie ustalić porozumienia w żadnym z kluczowych punktów. Nie przeszkadzało to jednak byłemu już polskiemu ministrowi środowiska, Marcinowi Korolcowi, by ogłosić rzekomy sukces.
Głównym celem szczytu klimatycznego w Warszawie było przygotowanie nowego porozumienia klimatycznego. Planowano, że zostanie ono wypracowane, a następnie podpisane w Paryżu w 2015 roku, podczas kolejnego spotkania. Ustalenia miałyby wejść w życie w 2020 roku i miały zastąpić protokół z Kioto.
Rzecz w tym, że grupa cwaniaków, albo szalonych ekologów, (jak kto woli) postanowiła, że ludzkość będzie manipulować klimatem na Ziemi poprzez ograniczanie emisji dwutlenku węgla. Propagandyści ONZ z niewiadomych sposobów nie kładą tak dużego nacisku na redukcję ilości emitowanego metanu czy pary wodnej, która jest podstawowym gazem cieplarnianym. Traf padł na dwutlenek węgla, czyli podstawowy gaz, który emituje przemysł i który jest konieczny dla rozwoju roślin.
Protokół z Kioto miał za zadanie wprowadzenie limitów emisyjnych dla państw zobowiązujących się do ograniczenia własnego rozwoju w imię urojonych planów obniżenia globalnej temperatury. Konsensus międzynarodowy, jaki osiągnięto w ramach tej umowy był bardzo iluzoryczny. Z jego postanowień nie wywiązywali się najwięksi emitenci dwutlenku węgla jak USA czy Chiny. Konferencja w Warszawie była zorganizowana właśnie po to, aby wypracować podstawy przyszłego porozumienia, które miało być zawarte w Paryżu w 2015 roku.
Na czele warszawskiego szczytu stał były już Minister Ochrony Środowiska Polski, Marcin Korolec. Jak żart brzmią jego oświadczenia, wedle których szczyt zakończył się sukcesem. Media na całym świecie zauważają coś zupełnie odwrotnego. Ustalono, co prawda, że na walkę ze zmianami klimatu zostanie wyasygnowane rocznie do 10 miliardów dolarów, ale znalezienie źródeł finansowania nie będzie proste, bo nikt się do tego nie kwapi. Poinformowano tylko, że pieniądze będą pochodziły częściowo ze źródeł prywatnych.
Nie udało się ustalić jakiegokolwiek konsensusu w zakresie polityki emisyjnej dwutlenku węgla. Jak zauważył były minister Korolec, 'Ludzie mają różne zdania". To bardzo delikatne stwierdzenie określające, że jest coraz mniej chętnych do narzucania sobie ograniczeń w imię mglistych celów nie do osiągnięcia.
Na polu państw najbardziej zainteresowanych obniżeniem emisji CO2 bardzo aktywna jest Polska. Nasz kraj wypełnił wszystkie zobowiązania wynikające z Protokołu w Kioto. Nasza gospodarka jest niemal w 90% oparta na spalaniu węgla, dlatego bardzo dziwi taki owczy pęd w kierunku spełniania zaleceń podejrzanych organizacji próbujących dokonywać manipulacji ziemskim klimatem.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze |
Komentarze
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]
Kochane pieniążki cóż by głupcy robili gdybyście nie istniały ;]
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
DBAJ O SWÓJ NÓŻ! Nigdy nie wiadomo kiedy uratuje Ci życie!
Strony
Skomentuj