Kategorie:
Coś dziwnego dzieje się z najbardziej oczekiwaną w tym roku kometą. Kometa Leonard, powinna stawać się coraz jaśniejsza w miarę zbliżania się do Słońca. Zamiast tego, wbrew wszelkiej logice, wydaje się że jej blask powoli znika. Kometa Leonard zbliży się do Ziemi w niedzielę 12 grudnia. Jej peryhelium, czyli najbliższe podejście do Słońca wypada na 3 stycznia 2022 roku.
Najbardziej prawdopodobna hipoteza jest taka, że kometa Leonarda rozpada się już teraz, na długo przed zbliżeniem do Słońca. W niektórych przypadkach, komecie może po prostu zabraknąć lodu, co zdaniem naukowców, jest mało prawdopodobne w tym wypadku. Jest jeszcze zbyt wcześnie, aby nazwać kometę Leonard martwą. Realną oznaką jej zagłady, byłaby utrata jonowego warkocza - strumienia naładowanych cząstek skierowany od komety w kierunku przeciwnym do Słońca.
Istnieje kilka czynników, które mogą zniszczyć kometę. Przyciąganie grawitacyjne Słońca lub dużej planety, może ją rozerwać. Jeśli materia komety nie wyparuje we właściwy sposób, może gwałtownie przyspieszyć jej obrót tak bardzo, że kula lodu rozpadnie się samoistnie. Jeśli taki los spotka kometę Leonard, naukowcy nigdy nie dowiedzą się jaki proces wywołał jej rozpad.
Ocena:
Opublikował:
M@tis
Absolwent Uniwersytetu Wrocławskiego oraz wielki fascynat nauki. Jego teksty dotyczą przełomowych ustaleń ze świata nauki oraz nowinek z otaczającej nas rzeczywistości. W przerwach pełni funkcję głównego edytora i lektora kanałów na serwisie Youtube: zmianynaziemi.pl/ innemedium.pl/ tylkomedycyna.pl/tylkonauka.pl oraz tylkogramy.pl. Projekty spod ręki M@tisa, możecie obserwować na jego mediach społecznościowych. Facebook: https://www.facebook.com/M4tis Twitter: https://twitter.com/matisalke |
Komentarze
Skomentuj