Kometa C/2020 F8 (SWAN) szybko zyskuje na jasności i jest już widoczna gołym okiem

Kategorie: 

Kometa SWAN 21 kwietnia 2020 r. Źródło: Damian Peach

Nowa kometa „SWAN” rozbłysła na nocym niebie, szybko zyskując na jasności wraz ze zbliżaniem się do naszej gwiazdy. Według astronomów jej jasność osiągnęła już wartość gwiazdową +5,5. W tej chwili kometa dla ludzkiego oka jest niczym więcej jak słabą świecącą kulą, ale widok przez teleskopy już jest niesamowity.

 

Kilka tygodni temu odkryto nową kometę, C/2020 F8 (SWAN), która zdumiewająco szybko zyskuje na jasności. Już teraz jest widoczna gołym okiem, a jeszcze nie osiągnęła szczytu swojego zbliżenia do Słońca. 

Krzywa zmiany jasności komety C/2020 F8 (SWAN)

Bez teleskopu nową kometę mogą zobaczyć  w tej chwili jedynie mieszkańcy półkuli południowej. Obiekt znany jako C/2020 F8 (SWAN) na nocnym niebie wygląda jak kolejna gwiazda, ale z dnia na dzień staje się coraz bardziej jaśniejsza.

 

Jej warkocz ma teraz co najmniej 8 stopni. To zdecydowanie najciekawsza kometa, jaką można obserwować od kilku lat. Kometa C/2020 F8 została odkryta 11 kwietnia przez australijskiego astronoma amatora, Michaela Mattiazza na podstawie zdjęć wykonanych przez urządzenie Solar Wind ANisotropies (SWAN) znajdujące się na pokładzie kosmicznego obserwatorium słonecznego SOHO.

  

Kometa SWAN 21 kwietnia 2020 r. Źródło: Damian Peach

Według Karla Battamsa z Naval Research Lab w Waszyngtonie, z jądra komety następują teraz potężne emisje wodoru, które mogły być spowodowane eksplozjami pod jego powierzchnią, do których dochodzi na skutek wzrostu temperatury podczas gdy kometa zbliża się do Słońca. Niewykluczone, że zachodzą tam procesy, które doprowadzą do fragmentacji tego ciała niebieskiego tak jak stało się to z kometą C/2019 Y4 (ATLAS).

Kometa SWAN widziana gołym okiem 30 kwietnia. Zdjęcie: Stephen James O'Meara / spaceweathergallery.com

Na razie C/2020 F8 (SWAN) jest widoczny tylko z półkuli południowej, ale koemta szybko przesuwa się na północny wschód, a wkrótce stanie się widoczny również dla widzów na środkowych północnych szerokościach geograficznych, w tym w USA, w Europie i w południowej Kanadzie. Gdy kometa zbliży się do horyzontu, może się wydawać znacznie jaśniejsza, a jej ogon nieco dłuższy.

Źródło: Damian Peach

Kometa ta znajdzie się najbliżej Ziemi 12 maja bieżącego roku kiedy to będzie w odległości 0,56 AU. Hiperboliczna orbita komety C/2020 F8 (SWAN) sugeruje, że może to być pierwszy raz gdy znalazła się w wewnętrznym Układzie Słonecznym. Takie obiekty są znane z nieprzewidywalności, więc nikt nie może powiedzieć na pewno, co stanie się dalej i do kiedy kometa ta będzie widoczna gołym okiem. 

 

 

Ocena: 

1
Średnio: 1 (1 vote)
Opublikował: admin3
Portret użytkownika admin3

Założyciel i redaktor naczelny portalu zmianynaziemi.pl


Komentarze

Portret użytkownika baca

szybkie pytanie: dlaczego na

szybkie pytanie: dlaczego na niektórych zdjęciach kometa "łabondź" leci w prawo na innych w lewo a na innych na dół albo do góry?

bo jeśli astrolog z aparatem stał do góry nogami w tej swojej australi to wszystkie zdjęcia powinny być jednakowo odwrotne.

a tak to nie wiadomo o co chodzi... wiadomo tylko - bo niedawno brytyjscy naukowcy udowodnili - że po ociepleniu klimatu już nie ma żadnych kangurów w austrii... i potwierdzam - zjeździłem cały tyrol i zero kangura... 

 

Portret użytkownika Tom_LoCK

Drogi Baco. 

Drogi Baco. 
Patrząc przez szkło soczewki odbite w lustrze teleskopu itp. prawa jest lewą stroną oraz góra staje się dołem. I analogicznie dla lewej i dołu.

No i do tego dobierz różne szerokości geograficzne S , biorąc pod uwagę ruch wirowy Ziemi.  hmmm

ot taka ciekawostka. 

Otrzymasz różne percepcje widzenia. 
 

pozdro 

Portret użytkownika baca

no kuźwa, soczewki teleskopu

no kuźwa, soczewki teleskopu są takie same na całym świecie... na wszystkich szerokościach geograficznych robi się takie same zdjęcia, filmy itp...

przecież na filmach z australii nie siedzimy w kinach do góry nogami

skoro te komete widać tylko z półkuli południowej to powinno ją być widać zawsze tak samo - no kurwa wyobraź sobie jakikolwiek portal z fotkami na którym zdjęcia z ulic lub czegokolwiek są poprzekręcane we wszystkie strony - astrolodzy też powinni zrozumieć że dół jest tam gdzie nogi a góra tam gdzie głowa...

 

Portret użytkownika emel

baca wrote:  dlaczego na

baca wrote:
 dlaczego na niektórych zdjęciach kometa "łabondź" leci w prawo na innych w lewo a na innych na dół albo do góry?

Co za koleś -- nie wie, że można aparat odwrócić...

Może to zależeć od sposobu mocowania urządzenia rejestrującego (aparatu fotograficzengo) do teleskopu. A równie dobrze może ktoś obrócił zdjęcie po wywołaniu tak, jak mu się bardziej podobało. A może zdjęcie zrobione przy użyciu refraktora jest odwórcone w stosunku do tego zrobionego przy użyciu teleskopu zwierciadlanego czy też widzianego gołym okiem.

A może te wszystkie czynniki jednocześnie. A może publikujący te zdjęcia w jakimś artykule obrócił. 

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika Kropka_83

Nie trzeba być mądralą żeby

Nie trzeba być mądralą żeby odpowiedzieć na Twoje pytanie.. A Ty Ziomuś mógłbyś włączyć myślenie bo wszystko jest tu logiczne... Cień Wenus powstał w wyniku oświetlania "jej" przez Słońce pod danym kontem.. proste jak konstrukcja cepa, z prawej strony jest dzień a tam gdzie cień -noc... tyle w temacie,mój 7 letni syn to wie :D 

rasowa Pyra

Portret użytkownika Szkarłatny Leon

kuźwa co tu się dzieje

kuźwa co tu się dzieje ludziska, żadnego komentarza? przecież według oficjalnego modelu astromicznego między ziemią a wenus nie ma żadnego ciała niebieskiego oprócz księżyca, które mogło by ją zasłonić, a to nie jest księżyc , więc co to jest się pytam?

 

Chcesz uratować czyjeś życie? Nie pozwól by mengelowcy "leczyli" go substancją zwaną Remdesevir/ Veklury.

 

Portret użytkownika Nomad

A wziąłeś pod uwage że wenus

A wziąłeś pod uwage że wenus na tym filmiku znajduje się w takim polozeniu w stosunku do ziemi i do słonca że widać tylko oświetloną strone a ta niby zasłonieta to nie oswietlona i tam jest noc jak u nas? Kurde takich banalnych rzeczy nie wiedziec, przeciez to gołym okiem widac. 

Portret użytkownika ARF

Mylisz pojęcia. To są fazy

Mylisz pojęcia. To są fazy wenus. Działa to na tej samej zasadzie jak u naszego księżyca. 

Słońce oświetla połowę planety i w zależności od położenia obserwatora widzimy różne fazy ( rogaliki, pełnie itd.)

 

Strony

Skomentuj