Według specjalistów od astronomii już tylko nieco ponad miesiąc pozostało do czasu, kiedy kometa PanSTARRS przetnie orbitę Merkurego i ma szansę stać się tak jasna, że będzie widoczna gołym okiem. Warto zwrócić uwagę, że nie mówimy o komecie ISON, która będzie dostarczycielem głównej astronomicznej atrakcji w 2013. Kometa PanSTARRS będzie pierwszym tak jasnym obiektem tego typu w XXI wieku.

Obserwatorzy nieba na całym świecie będą jej szukać o zmierzchu na początku marca, kiedy kosmiczny wędrowiec będzie najbliżej Słońca i Ziemi. Obecnie magnituda jasności C/2011 L4 PanSTARRS wynosi, około 8, czyli jest obiektem za ciemnym, aby mógł go dostrzec człowiek.  Ale do 10 marca kometa może zwiększyć swoją jasność 100-krotnie. Wtedy znajdzie się w największym zbliżeniu do Słońca (0,3 AU). Ostatnie szacunki wskazują, że PanSTARRS będzie posiadał jasność magnitudy 3, czyli będzie jak gwiazdy z Wielkiego Wozu.  Jednak może dojść do niespodzianki.

Kometa PanSTARRS pojawiła się w Układzie Słonecznym po raz pierwszy.  Wiemy, że pochodzi z fragmentu przestrzeni kosmicznej zwanej obłokiem Oorta. To duży rój komet poza Neptunem i Plutonem, oraz poza zasięgiem ciepła słonecznego. Ponieważ kometa przejdzie wewnątrz orbity Merkurego po raz pierwszy, może się zdarzyć coś nieoczekiwanego, na przykład rozczarowujące aktywne odgazowanie obiektu kończące się na spektakularnym jej zniszczeniu.

Już w październiku 2012 koma komety PanSTARRS rozciągała się na 120 tysięcy kilometrów a w marcu 2013 ma być tak duża i jasna, że może być porównywalna jasnością z Wenus. W momencie największego zbliżenia tej komety do Ziemi będzie ona dalej niż odległość od Słońca, ale w stosunku do orbity Merkurego 45 milionów kilometrów.