Kategorie:
Jak informowaliśmy niedawno, po kilku migracjach zwierząt jakie miały ostatnio miejsce w obrębie Parku Narodowego Yellowstone, pojawiło się wiele teorii spiskowych zakładających, że zwierzęta reagują na coś, co ma tam nastąpić. Jak wiadomo jest tam wielka kaldera wulkaniczna, która nadal pozostaje aktywna i realnie zagraża bezpieczeństwu USA.
Oficjalnie zdementowano, że Yellowstone jest niebezpieczne. Media amerykańskie przytaczają rozmaite opinie ekspertów, którzy dementują, że zagrożenie jest kwestią najbliższego czasu. To jednak nie wystarcza i ludzie nadal snują apokaliptyczne scenariusze. Sytuację podgrzewają takie informacje jak te opublikowane przez media w RPA, które donosiły, że USA zwróciło się do władz tego kraju o "przechowanie" milionów Amerykanów na wypadek "katastrofy naturalnej".
Wczoraj podobno pojawiła się informacja o możliwości wybuchu Yellowstone na zależnym od Kremla portalu Russia Today, ale po kilku godzinach została usunięta. W międzyczasie ten sam temat dostrzega brytyjski brukowiec DailyMail, który podsumowuje wszystkie dotychczasowe informacje nazywając je "teorią spiskową". Ewidentnie jednak temat żyje własnym życiem i ludzie zaczęli zwracać uwagę na to, co dzieje się w Yellowstone.
Oficjalnie według rankingu U.S. Geological Survey, Yellowstone jest na 21 miejscu ze 169 wulkanów na terenie USA. Na pierwszym miejscu jest oczywiście Kilauea na Hawajach, jest w trakcie nieprzerwanej erupcji trwającej od 1983 roku. Zaraz potem plasują się Mount St. Helens i Mount Rainer w stanie Waszyngton.
Specjaliści zwracają uwagę na to, że ze względu na duża aktywność turystyczną na obszarze Parku Narodowego Yellowstone zagrożenia tam występujące mogą się jednak objawić któregoś dnia. Mowa przede wszystkim o erupcjach hydrotermalnych, które mogą się pojawić i z pewnością zagroziłyby turystom. Problemem są też emisje toksycznych gazów, które pojawiają się w obrębie Yellowstone. Kilka lat temu w parku znaleziono pięć bizonów otrutych gazami wulkanicznymi.
Erupcja Yellowstone to wciąż powracający temat. Zdarzenie takie mogłoby powalić na kolana cywilizacje amerykańską. Stany Zjednoczone o ile nie przestałyby istnieć stałyby się państwem drugiej ligi, upadłym imperium. Wydaje się zatem bardzo zasadne, aby służby pilnowały w jakiś sposób kaldery, ponieważ jest ona z pewnością bardzo wysoko na liście celów organizacji terrorystycznych na terenie Ameryki Północnej. Zdetonowana tam bomba atomowa mogłaby wyzwolić erupcję i takie plany ataku istniały za ZSRR i pewnie do dzisiaj istnieją w Rosji.
Czy należy dawać się ponosić spekulacjom w Internecie czy też święcie wierzyć tylko w to co można usłyszeć w reżimowych wiadomościach? Każda skrajność jest zła i dlatego należy ostrożnie podchodzić do rewelacji na temat rychłej erupcji superwulkanu Yellowstone.
Jeśli wierzyć naukowcom nie ma powodów do obaw, ale naiwnością jest sądzić, że gdyby wulkan szykował się do erupcji to rządowi zależałoby na pogłębianiu paniki i raczej staranoby się odwlekać informacje o erupcji, ponieważ to natychmiast zakorkowałoby autostrady uchodźcami. Nikt nie chce przecież paniki w trudnym czasie. Trudno ostatecznie wyrokować, czy tym razem rzeczywiście zbliżamy się do erupcji czy też jest to po prostu kolejna emanacja powszechnego poczucia fin de siecle.
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Poznaj samego siebie co ci szkodzi mieć jednego znajomego więcej
Strony
Skomentuj