Katastrofa kolejowa w Egipcie zabiła 49 osób, ponad 120 zostało rannych
Image
W piątek na przedmieściach Aleksandrii doszło do tragicznej kolizji dwóch pociągów pasażerskich. Według najnowszych szacunków, 49 osób straciło życie a ponad 120 zostało rannych. Nie ma wątpliwości, że jest to największa katastrofa kolejowa w Egipcie od ponad 10 lat.
Zdarzenie miało miejsce niedaleko Aleksandrii, na niewielkiej stacji kolejowej w dystrykcie Khorshid kilka kilometrów na wschód od portu lotniczego. Pociąg jadący z Kairu uderzył w tył drugiego pociągu, który wykonywał kurs z miasta Port Said i stał na wspomnianej stacji. Wagony były pełne pasażerów.
Przyczyna katastrofy nie jest obecnie znana. Media powołując się na różne źródła, w tym na urzędników Ministerstwa Transportu sugerują, że zawinić mógł czynnik ludzki. Kilku urzędników kolejowych zostało już zawieszonych i trwa obecnie próba ustalenia przyczyny tej niebezpiecznej kolizji.
Ostatnia tragedia o nieco mniejszych rozmiarach miała miejsce w listopadzie 2013 roku w Kairze - w wyniku zderzenia się autobusu z pociągiem zginęło 27 osób. Jednak największa tragedia w historii egipskich kolei wystąpiła w lutym 2002 roku w mieście Al-Ajjat. W wyniku eksplozji butli z gazem doszło do wielkiego pożaru, który objął w sumie 11 wagonów. Maszynista nie miał świadomości sytuacji i prowadził płonący pociąg jeszcze przez kilka kolejnych kilometrów, zaś żaden z pasażerów, nie wiedzieć czemu, nie użył hamulca awaryjnego. Według raportów rządowych, zginęło wtedy ponad 380 osób. Ze względu na niemal całkowite spalenie się wagonów dokładne oszacowanie liczby ofiar było niemożliwe, dlatego liczne organizacje utrzymywały, że katastrofa mogła spowodować śmierć ponad tysiąca ludzi.
Źródła:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Po%C5%BCar_poci%C4%85gu_relacji_Kair-Luks…
http://www.skynews.com.au/news/top-stories/2017/08/12/egyptian-train-cr…
https://www.theguardian.com/world/2017/aug/11/dozens-killed-injured-two…
- Dodaj komentarz
- 700 odsłon
Co za wredna katastrofa...
Co za wredna katastrofa... zabiła tylu ludzi i poszła sobie... gdzieś... :)