Kategorie:
Jak dobrze wiadomo terroryści bez większego problemu mogą starać się w Europie o zasiłek, czyli tzw. darmowe pieniądze - wystarczy, że będą udawać uchodźców. Natomiast w Szwecji, rząd wręcz zachęca islamistów urodzonych w tym kraju, aby pobierali socjal, a w zamian za udział w programach resocjalizacyjnych otrzymają jeszcze mieszkanie i pracę - a raczej pomoc w jej znalezieniu. Terroryści mogą zatem swobodnie żyć w dowolnym kraju europejskim za pieniądze podatników.
W niektórych przypadkach, ekstremiści zamknięci w więzieniach walczą o wysokie odszkodowania - nie wspominając już o tym, że wciąż pozostają na utrzymaniu obywateli. Skarżą się na złe traktowanie, kiepską rozrywkę, izolację i odosobnienie, co z kolei rzekomo źle wpływa na ich stan psychiczny. Popełniali zbrodnie, mordowali ludzi i najwyraźniej zapomnieli, że trafili do więzienia, a nie do sanatorium. Zostali odizolowani od reszty społeczeństwa, gdyż byli i nadal pozostają niebezpieczni. Nie oznacza to również, że po odbyciu kary zmienią swoje nastawienie.
Anders Behring Breivik, który w czerwcu 2017 roku zmienił swoje imię i nazwisko na Fjotolf Hansen, regularnie skarży się na złe warunki w więzieniu. W jego "celi" z dostępem do biblioteki, telewizora, komputera i internetu posiada zbyt mało gier wideo. Hansen skarżył się na samotność, na zimną kawę i niedobre obiady. Był również regularnie wybudzany w nocy celem jego skontrolowania.
Fjotolf Hansen, powołując się na Europejską Konwencję Praw Człowieka, oskarżył Norwegię o łamanie jego podstawowych praw. W 2016 roku, sędzia Helen Andenaes Sekulic przyznała mu rację - morderca otrzymał odszkodowanie w wysokości 330 tysięcy koron, tj. ponad 40 tysięcy dolarów.
Inny przykład warty uwagi również pochodzi z 2016 roku. Członek Al-Kaidy, Nizar Trabelsi, przygotowywał zamachy bombowe na amerykańską ambasadę w Paryżu i belgijską bazę wojskową. W 2013 roku nastąpiła jego ekstradycja do amerykańskiego więzienia. Zdaniem terrorysty, w tym czasie naruszono jego prawa człowieka. Złożył więc pozew do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka i również wygrał!
Tunezyjczyk Nizar Trabelsi otrzymał rekompensatę za "straty moralne" w wysokości ponad 100 tysięcy dolarów. Również jego rodzina, która mieszka w Belgii, otrzymała ponad 12 tysięcy dolarów. Wszystko to w imię rzekomej sprawiedliwości - więzienie, odszkodowania i życie na koszt podatników dla norweskiego mordercy i potencjalnego zamachowca oraz świadomość u rodzin ofiar, że przestępcy śmieją się z "postępowego Zachodu" i prędzej czy później i tak wyjdą na wolność.
Jednak największym zwycięzcą, jedynym człowiekiem, który z niebezpiecznego islamisty nagle stał się milionerem, jest "Kanadyjczyk" Omar Khadr. Jego historia prawdopodobnie będzie wzorem dla wielu innych terrorystów, którzy będą uznawali swojego kolegę za przykład z najwyższej półki. Jeszcze w wieku 15 lat młody Omar Khadr został członkiem Al-Kaidy. Był wyszkolony w walce, używaniu granatników i podkładaniu ładunków wybuchowych, które służyły do wysadzania amerykańskich pojazdów opancerzonych w Afganistanie. Przebrany za cywila obserwował również ruchy amerykańskich wojsk na lotnisku w mieście Chost.
W 2002 roku, młody islamista wraz z innymi bojownikami został otoczony przez wojsko Stanów Zjednoczonych. Budynek w którym przebywali został zbombardowany. Omar jako jedyny przeżył, leżał ranny wśród gruzów i trzymał w ręku granat, którego użył przeciwko dwóm żołnierzom, zabijając jednego z nich. Kolejni amerykańscy wojskowi znaleźli się na miejscu i postrzelili go, a następnie zabrali do bazy wojskowej. Niedługo potem wysłano do więzienia w Guantanamo, gdzie był torturowany i zastraszany.
W 2010 roku, Omar Khadr przyznał się do morderstwa przed amerykańskim trybunałem wojskowym. To po części pozwoliło mu opuścić Guantanamo w 2015 roku i wrócić do Kanady, gdzie się urodził. Islamista zwany Kanadyjczykiem pozwał kraj i domagał się 20 milionów kanadyjskich dolarów. 7 lipca obecnego roku otrzymał przeprosiny od kanadyjskiego rządu za to, że nie zadbał o jego prawa człowieka, gdy ten był jeszcze w młodym wieku. W całkowitej tajemnicy przed rodzinami dwóch żołnierzy, którzy ucierpieli w wyniku ataku granatem a także przed całym społeczeństwem, władze wpłaciły na konto bankowe Omara 8 milionów dolarów (tj. 10,5 miliona dolarów kanadyjskich). Sprawa szybko została nagłośniona w mediach i została przyjęta z ogromnym zaskoczeniem.
#TheNorthRemembers how Justin Trudeau insulted our soldiers with his $10.5M payout to #OmarKhadr pic.twitter.com/rRYZJrjY1G
— Blue Tories (@CPCRebellion) 16 lipca 2017
Fox News is now reporting on #OmarKhadr this can't be good for Canada's image pic.twitter.com/BIWe52URYh
— Canadabuster (@Canadabuster) 17 lipca 2017
Wielu ludzi nie potrafi uwierzyć, że 31-letni Omar Khadr, morderca z al-Kaidy, został nagle okrzyknięty ofiarą i dzięki temu stał się milionerem. Pieniądze oczywiście pochodzą od podatników. Ludzie masowo podpisują petycje i sprzeciwiają się zarówno w Kanadzie, jak i w USA, lecz na to jest już prawdopodobnie za późno. Omar Khadr otrzymał już "odszkodowanie" i oficjalnie nie jest już terrorystą, tylko ofiarą systemu.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
John Moll
Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu |
Komentarze
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Prawda nas wyzwoli,
Ale najpierw nas wku*wi.
Skomentuj