Kalifornia stała się piątym stanem USA, legalizującym eutanazję dla śmiertelnie chorych pacjentów
Image
Kalifornia stała się piątym stanem USA, gdzie śmiertelnie chorzy w terminalnej fazie choroby mogą otrzymać śmiertelną dawkę leków do dobrowolnego wycofania się z życia, donosi Los Angeles Times.
W poniedziałek 05 października br. gubernator Jerry Brown podpisał stosowny dekret (pobierz plik PDF). Wynika z niego, że lekarze mogą przypisywać śmiertelne dawki leków pacjentom, których życie, według szacunków, nie potrwa dłużej niż sześć miesięcy. Nowe prawo spisano w oparciu o przepisy, obowiązujące od 1997 roku w sąsiednim stanie Oregon. W ubiegłym roku z tego „innowacyjnego” prawa skorzystało tam 105 osób.
W Kalifornii ustawa wejdzie w życie 90 dni po zakończeniu specjalnej sesji ustawodawczej w dziedzinie ochrony zdrowia. Stanie się to nie wcześniej niż w styczniu, a nie później niż w listopadzie przyszłego roku.
Tymczasem przeciwnicy nowego prawa, w tym Kościół Katolicki, rozważają możliwość zapobiegania jej wejścia w życie. Zdaniem Tima Rosalesa, który reprezentuje organizację „Kalifornijczycy przeciwko eutanazji", ludzie będą protestować do skutku lub zażądają referendum w tej sprawie.
Argumenty przeciwko prawu, oprócz względów religijnych, wskazują na ryzyko przymusowej eutanazji w określonych przypadkach.
Tymczasem 77 - letni gubernator, który przeżył wiele diagnoz raka, przyznał, że podjął decyzję, aby podpisać dekret, mimo argumentów Kościoła Katolickiego. Warto zauważyć, że Jerry Brown w przeszłości był studentem w seminarium jezuitów. Ponadto wziął pod uwagę opinię byłego południowoafrykańskiego arcybiskupa Desmonda Tutu, zwolennika zatwierdzenia ustawy.
Duży wpływ na gubernatora miała ubiegłoroczna historia Bretanii Maynard, 29 - letniej mieszkanki Kalifornii, która musiała przenieść się do Oregonu, aby skorzystać z prawa do eutanazji po tym, jak zdiagnozowano u niej końcowe stadium raka mózgu. Rodzina młodej kobiety aktywnie wspierała zmiany w prawie Kalifornii, wzorowanym na przepisach z Oregonu.
Według Los Angeles Times, w ciągu ostatnich siedemnastu lat w Oregonie z prawa do eutanazji skorzystało 1173 chorych, którym zapisano na receptę śmiertelną dawkę leków. 421 osób nie odważyło się, a 752 osoby przyjęły medykamenty, dające kres ich życiu na Ziemi. Oprócz Oregonu, dobrowolne odejście z życia nieuleczalnie chorych z pomocą lekarzy, zatwierdzono w stanie Waszyngton, Vermont i Montana.
- Dodaj komentarz
- 1177 odsłon
Tragikomiczna mentalność
Tragikomiczna mentalność niewolników .. nie umieją nawet palnąć sobie w łeb bez wejścia w życie stosownej ustawy która im na to łaskawie pozwoli. Może faktycznie lepiej ich pozabijać niż żeby żyli tacy, rozmnażali się i przekazywali potomstwu wzorce proszenia się polityków o pozwolenie na wszystko.
Z potwornym bólem od raków
Z potwornym bólem od raków się nie wygra więc chyba nikt nie jest tak pierdolnięty aby nie chciał odejść kiedy sam chce odejść bo nie ma żadnej już nadziei na lepsze jutro...
Przyda się to z pewnością, bo takie czasy właśnie idą.
Choć mam dziwne silne wrażenie że polecą po całości, że nie będzie kogo i co zbierać... (jesli wiesz co mam na myśli). Wszystko jest przyparte do muru - szach i mat...
Legalizacja eutanazji w
Dodane przez N1KT w odpowiedzi na Z potwornym bólem od raków
Legalizacja eutanazji w Kalifornii służy tylko i wyłącznie odciążeniu budżetu tego zbankrutowanego stanu z osób nieuleczalnie chorych czyli nic dla państwa nie wypracowujących a pobierających od tegoż państwa $$.
We wszystkie lewicowe bajki o bólu, cierpieniu i godnej śmierci zmiękczające mózgownice chyba tylko tępy Amerykaniec albo równie ograniczony Jewropejczyk może uwierzyć.
Niech przestaną kłamać, że
Dodane przez Adolf Rotshild w odpowiedzi na Legalizacja eutanazji w
Niech przestaną kłamać, że rak jest nieuleczalny!
Wszystko jest uleczalne, gdy dość WOLI i WIARY.