Jest 21 maja 2011, koniec świata powinien się zacząć właśnie teraz...

Kategorie: 

Źródło: Pixabay.com

Wielkie trzęsienia ziemi mają nastąpić o 18:00 czasu lokalnego w każdym kraju, poczynając od Nowej Zelandii. Dzisiaj o szóstej Nowa Zelandia może potwierdzić lub obalić teorię Campinga. Zdarzenie to powinno zacząć się w ciągu 20 minut, od kiedy ta notatka została napisana.

 

Camping nie wyjaśnia, jak doszedł do 18:00 czasu lokalnego jako właściwej godziny Armagedonu. W 2011 roku po raz pierwszy ustalił rok wygnania Izraelitów z Egiptu na 1447 p.n.e., z czym zgadza się z wielu uczonych. Następnie, korzystając z zapisów genealogicznych, cofnął się historycznie do dnia potopu i czasów Noego, czyli do około 4990 p.n.e. Potem dokonał kilku interpretacji wersetów Biblii, co ostatecznie prowadzi do konkluzji, że koniec świata nastąpi 7000 lat po powodzi Noego. 4990 p.n.e. + 7001 = 2011 AD.

 

Biblia mówi, że potop Noego miał miejsce 17 dnia drugiego miesiąca w kalendarzu hebrajskim, co przekłada się na 21 maja w kalendarzu gregoriańskim. 21 maja nie jest w rzeczywistości "Dniem Apokalipsy", to po prostu dzień, w którym katastrofalne trzęsienie ziemi przetoczą się przez całą Ziemię i 200 milionów wiernych wierzących w Boga, będzie pochwyconych i zjednoczonych z Jezusem Chrystusem.

 

Wracając na Ziemię, tu będzie według Campinga więcej kłopotów. Świat i niewierni zostaną ostatecznie zniszczeni 21 października 2011 roku. Jeśli Camping jest w błędzie, co o dnia 21 maja, najprawdopodobniej ogłosi, błąd w obliczeniach, który jest częstą w historii reakcją na kolejne „Końce Świata”. Było tak już w 1844 a sami Świadkowie Jehowy robili to już, co najmniej trzy razy. Sam Camping pomylił się już raz w 1994 roku. Pozostaje patrzeć na rozwój wypadków i oczekiwać informacji o tym, dlaczego i tym razem świat nie chce się skończyć.

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: admin
Portret użytkownika admin

Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze   @lecterro


Komentarze

Portret użytkownika Danuta Ignatiuk

Z zatopionych w powodzi

Z zatopionych w powodzi cmentarzy wypływa z katakumb i
marmurowych grobów trujący grzyb kropidlak,na którego nie ma lekarstwa:zabija od
razu!Nagłe, nieoczekiwane zgony, wylewy krwi,paraliże i ataki serca kończące sie
zejściem śmiertelnym!Do tego dochodzi skażenie bakteryjne wód pitnych i
przemysłowych, pól uprawnych,sadów i działek.Tak jest w całej Polsce: akcja na rozstaniach psychicznych,na rozwodach psychicznych,na terroryźmie emigracyjno-rozwodowym,na testach psychologicznych oraz na 
notorycznych powodziach od r.1997-2010!

Portret użytkownika largo

17 I sprawię udrękę ludziom,

17 I sprawię udrękę ludziom, i będą chodzili jak ślepi; bo zgrzeszyli przeciw Jehowie. I krew ich rozlana będzie jak proch, a trzewia — jak gnój. 18 Ani ich srebro, ani złoto nie zdoła ich uratować w dniu strasznego gniewu Jehowy; a ogień Jego gorliwości strawi całą ziemię, gdyż zagładę, doprawdy straszliwą, sprowadzi on na wszystkich mieszkańców ziemi”.
tlumaczenie
my luminaci sprawimy wam ludia udreke bedziecie slepi nato co dieje sie w swiecie
kto nie slucha elity  ten krew swa przeleje i opsra sie ze strachu i ani za srebro i zloto do schronu sie nie dostanie i zuca bombek pare i ziemia sie na popiul spali

Portret użytkownika Valdi

Było tak już w 1844 a sami

Było tak już w 1844 a sami Świadkowie Jehowy robili to już, co najmniej trzy razy" - a gdzie, konkretnie, Swiadkowie Jehowy, głosili o jakimś konkretnym terminie "końca świata?" -czy ktoś może mi udzielić KONKRETNEJ odp. w tym temacie?

Portret użytkownika Sane

sarafin, zgadza się z tą

sarafin, zgadza się z tą wolną wolą, bo to jest stara zabawa w "kto ma rację". No bo przecież "ktoś musi mieć rację". Może jest jakaś organizacja która "ją ma", albo jakiś mesjasz, albo bóg. No ktoś musi mieć "rację", hahaha. A jest po prostu tak, że nie ma żadnej racji, nie ma żadnego celu, nie ma żadnego świata, który się może skończyć. Są tylko myśli i emocje i dążenia, którymi żyje człowiek, a w tym czasie w Afryce bawoły idą do wodopoju, by ugasić pragnienie. Bawoły idą, bo czują pragnienie, a człowiek jest tym, który chce rządzić pragnieniami innych. To dar i przekleństwo samoświadomości. Zamiast żyć ze świadomością wiedzy, człowiek popada w skrajny egoizm i stara się zawłaszczyć to, że on wie, że ma z czymś kontakt, że coś wykopał z ziemi czy wyłowił z oceanu i to już "jest" jego. Stoję na ziemi, więc ziemia jest moja, oddycham więc powietrze jest moje. To jest właśnie skrajny egoizm. Oddycham, bo żyję, myślę, więc jestem. Zamiast dążyć do posiadania wszystkiego naokoło można by czasami też nauczyć się po prostu być. Bo jeśli jesteś cały czas tylko czyimś dążeniem lub zbiorem czyichś dążeń, to tak na prawdę wcale cię tu nie było...

Strony

Skomentuj