Jedzenie mięsa przyczyniło się do rozwoju i wzrostu liczebności ludności na Ziemi

Kategorie: 

2.bp.blogspot.com

Bycie mięsożernym przyczyniło sie do rozwoju człowieka i wzrostu populacji tak twierdzą naukowcy ze szwedzkiego Lund University. Elia Psouni wraz z kolegami Martinem Garwiczem i Axelem Janke zbadali 70 gatunków ssaków i doszli do wniosków że właśnie jedzenie mięsa jak i polowania i użycie sprzętu i narzedzi słuzących do zdobycia pożywienia przyczyniło się również do rozwoju mózgu .

 

Wszyscy wiedzą o tym od dawna " mówi Psouni "Jednak nikt nie był w stanie udowodnić że zwiazek między dietą opartą na jedzeniu miesa , a czasem karmienia mlekiem matki jest jednym z czynników głównych. Jedzenie mięsa skróciło czas karmienia przez matki a co za tym idzie czas miedzy  rodzeniem kolejnych dzieci co zaskutkowało wzrostem liczebności ludności ."

Model matematyczny skonstruowany przez naukowców z Lund Uniwersity stwierdza że wszystkie młode osobniki z badanych przez nich różnych gatunków ssaków nie wykazuja potrzeby bycia karmionymi przez ich matki kiedy ich mózgi osiągają pewien poziom rozwoju i ta faza zachodzi u nich zdecydowanie  wczesniej niz u roślinożernych i wszystkożernych. 

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: stella325
Portret użytkownika stella325

Komentarze

Portret użytkownika magi74

Jerry! " Jestem zdecydowanym

Jerry! " Jestem zdecydowanym przeciwnikiem męczenia zwierząt, sztucznego tuczenia w odrażających warunkach, stosowania bestialskich sposobów uboju." Jak myslisz? Podcinanie gardla w domowych warunkach nie jest bestialskie?!!Dziwne rozgraniczanie!! Dla mnie hodowla przemyslowa czy wlasna prywatna to to samo. Zwierze cierpi za kazdym razem. A kto tak naprawde zadecydowal za nie, ze maja lezec na naszych stolach?"Mysle, ze aby naturalnie cialo przestalo laknac miesa, czlowiek musi osiagnac pewien poziom swiadomosci." I ja podpisuje sie pod tym z pelna i podniesiona swiadomoscia!! 

Portret użytkownika Jerry

A ja staram się, by moja

A ja staram się, by moja dieta była różnorodna. Jem i mięsko i zieleninkę :).I wiecie co, uwazam że to indywidualna sprawa kazdego z nas. Nie mam zamiaru nikogo namawiać ani odwodzić od jedzenia tego czy tamtego. Grunt to równowaga :).Natomiast, wydaje mi się ze kłopot leży gdzie indziej.Bo z jednej strony, przecież nasi pra, pra, pra ojcowie zajadali sobie mięsko i  z tej strony patrząc jest to naturalny składnik diety człowieka. Więc, jeśli temat brać od strony natury, to owszem, człowiek jest drapieżnikiem i biorąc pod uwagę rozwój, to w pewnym stopniu dlatego dzisiaj jesteśmy w tym punkcie gdzie jesteśmy. Bedąc "ortodoksyjnymi" roślinożercami, możliwym jest, że wogóle byśmy nie przetrwali.Schody zaczynają sie w chwili, kiedy człowiek zaczał byc zachłanny, nastawiony na zysk i wpadł w spiralę cywilizacyjną. Bo gdyby każdy zabijał tyle ile jest mu potrzebne do życia, ewentualnie na potrzeby wymiany za np. odzież to myślę że nie bylo by tematu.Kłopotem i powodem do wstydu rasy ludzkiej jest chów wielkoprzemysłowy i wszystkie odrażające praktyki, które tam mają miejsce. To pęd za mamoną powoduje że dzisiaj prócz braku poszanowania samych zwierząt, wyraźnie rysuje się brak poszanowania również dla ludzi, przez te antybiotyki, chormony i inne świństwa o których wszsyscy wiemy (albo prawie wszyscy). Inna sprawa, że uprawy roślin wcale nie mają się lepiej. GMO, pestycydy, chormony wzrostu, inne obrzydlistwa. Jestem zdecydowanym przeciwnikiem męczenia zwierząt, sztucznego tuczenia w odrażających warunkach, stosowania bestialskich sposobów uboju. Natomiast, moim zdaniem, nie mozemy popadać w skrajności bo to nie prowadzi do niczego dobrego. Powinniśmy zachować równowagę. Przyjmijmy na chwilkę, że od dzisiaj wszyscy przestajemy jeść mięso ... nie wiem czy taka skrajność, na dłuższą metę, doprowadzi do czegoś dobrego.Ogólnie, dobrze było by cofnąć się kilkadziesiąt lat i zmienić troszkę bieg pędu cywilizacyjnego. Obawiam się jednak, że w obojętnie jakim scenariuszu, prędzej czy później stanelibyśmy w obliczu podobnej sytuacji jaka jest teraz :/.Ale czy tak naprawdę musi być? Pewnie nie, tyle tylko że chyba mamy wpisane to już w genotyp, trudno w to uwierzyć ale coś w tym jest że jakaś czastka nas, prowadzi do samozagłady ... Pozdrawiam serdecznie wszystkich, niezależnie od diety Smile

"Tylko mniejsze tajemnice muszą być chronione. Te większe utrzymuje publiczna ignorancja" M. McLuhan
"Twierdzą nam będzie każdy próg" M. Konopnicka

Portret użytkownika maja

Mysle, ze aby naturalnie

Mysle, ze aby naturalnie cialo przestalo laknac miesa, czlowiek musi osiagnac pewien poziom swiadomosci. Wtedy czujesz, ze nie chcesz przykladac reki do      mordowania zwierzat, przychodzi to jak powiedzialam naturalnie, jak oddychanie. Jest tyle pozywienia na planecie, ze nie musimy mordowac innych stworzen, by przezyc. Kazdy to rozumie. Wydaje mi sie, ze czlowiek rzeczywiscie staje sie bardziej zwierzecy w swoich emocjach i zachowaniach, poza tym mieso ma bardzo duzo trucizn. Teraz nam wygodnie, bo kupujemy mieso z polek sklepowych, nie widzac co sie dzialo z tym zwierzatkiem przed.Sprawa byla by duzo bardziej oczywista jak bardzo prymitywny jestes, jesli to ty sam musialbys poderznac gardlo tej krowie ,ktora masz na widelcu. Ludzie sa bardzo wygodni, pasuje im wyslugiwanie sie innymi w brudnej robocie:( Wydaje mi sie , ze takie gadanie, jem mieso i co mi zrobisz? to po prostu czysta ignorancja tematu.:( Przykre. Nadzieja, w globalnym podwyzszeniu poziomu swiadomosci.

Portret użytkownika Santiago88

"Mysle, ze aby naturalnie

"Mysle, ze aby naturalnie cialo przestalo laknac miesa, czlowiek musi osiagnac pewien poziom swiadomosci."Podpisuję się pod tym rękami i nogami :-)Uważam, że najważniejsze jest kierowanie się swoim wewnętrznym głosem, a nie jakimiś zewnętrznymi pobudkami, których często nie rozumiemy.

Portret użytkownika chilli

czyli de facto nie chodzi o

czyli de facto nie chodzi o mięso samo w sobie i jedzenie go lub nie, tylko o skrócenie czasu jaki matka poświęca niemowlakowi zanim ponownie zajdzie w ciążę.   ehhh, widać że autor nie lubi wegetarian, ale żeby naukę zaprzęgać do tej wojny Wink

--------------------------------------------------------------------------------Jedynym więzieniem z którego nikt nas nie może uwolnić ,to to w którym możemy sami zamknąć nasz umysł. Strzeżcie się paranoi!

Portret użytkownika magi74

  Ale dyskusja!! Czytam

  Ale dyskusja!! Czytam niektore teksty i wlos mi staje deba na glowie.  Prosze o wypowiedzi na temat wegetarianizmu tych, ktorzy maja o tym jakiekolwiek pojecie.  Nie jem miesa o kilku lat. Nie jem ryb. I wole genetycznie modyfikowana soje z Ameryki niz mieso z wirusami naszpikowane takimi antybiotykami o jakich sie wam nawet nie snilo!!!   A najwiecej do powiedzenia maja zawsze ci, ktorzy pojecia nie maja o temacie.   Jest wiele dowodow na to-juz kiedys pisalam na ten temat- ze nie jestesmy miesoezrnymi.    Powiem wam tylko, ze cofnela sie u mnie nieuleczalna choroba- ku wielkiemu zdziwieniu lekarzy.    Prosze bardziej zaglebic sie w dany temat i wowaczas podjac sie dyskusji.   I przestancie rzucac lacina na lewo i prawo! Czy nie mozna rozmawiac- pisac w tym wypadku- na normalnym poziomie?Pozdrawiam. Magi

Portret użytkownika raffi5000

Dziwny artykuł, a kolejne

Dziwny artykuł, a kolejne wypierdy tych pseudonaukowców mnie do łęz rozbawiają. Tak ludzie...kłućcie się dalej...tylko nie zapomnijcie żreć samej sałaty i trawy, to poprawimy tem smutny fakt przyrostu i przyczyny czegośtam...bełkot jak djabli :)) Tak było od kiedy człowiek istnieje i basta ! 

Skoro materia jest energią, to myśl może być materią

Portret użytkownika star

Ja od kilku lat nie jem

Ja od kilku lat nie jem zadnego miesa (oczywiście także ryb, krewetek itp, bo przecież to jest jak najbardziej mięso) i nic zwiazanego z miesem (choć tutaj głowy nie dam, bo zdarzają się przypadki zrecznego ukrywania faktu, że jakaś potrawa zawiera składniki pochodzenia zwierzęcego).Nie jest to z mojej strony żadne umatrwianie się, żeadna ideologia, żadne pozowanie na "bycie trendy" - po prostu nie jem mięsa, bo nie potrzebuje, nie lubie i wrecz brzydzę się padliną.Natomiast jeśli ktoś je mięso, to mnie to nie obchodzi - w dzisiejszych czasach i naszej szerokości geograficznej każdy ma prawo wyboru.Kto uważa, że mięso, nafaszerowane hormonami, antybiotykami, chemikaliami i tzw. "czynnikiem śmierci", mu służy, to niech sobie je - na zdrowie.Ja generalnie też nie dyskutuje na temat swoich preferencji kulinarnych, ponieważ zauważyłam, że dyskusja na ten temat zawsze zaczyna się i kończy tak samo:najpierw ździwieniepotem agresja ???!!!!Myślę, że prawie wszyscy niejedzący mięsa potwierdzą, że tak właśnie jest.A może ktoś potrafi wyjaśnić dlaczego zawsze jest taki scenariusz ? o co w tym chodzi? 

"99% populacji to owce przeznaczone do strzyżenia w czasie pokoju i na rzeź w czasie wojny. Politycy i biurokraci to owczarki, a gospodarzami farmy są bankierzy i midasy - światowa finansjera"(motto+awatar z www.glosulicy.pl)

Portret użytkownika zarejestrowany

..Bo wiadomo, nic nie wplywa

..Bo wiadomo, nic nie wplywa tak dobrze na samopoczucie jak swiezy szaszlyczek z grilla itp. A wiadomo samopoczucie przeklada sie na wszystko. Tak jak z pieniedzmi w dzisiejszych czasach, masz kase to sie czujesz pewnie. - Niemasz kasy - jestes chory. Wiec jesli czyjesz siue dobrze bo dobrze pojadles to masz wszystko, bo czujesz sie dobrze. A jesli czujesz sie zle to jestes ..chory(ill)? ..jest takie polskie przyslowie"na dobra sprawe to tyle wiesz co zjesz" aha i jescze jeden cytat. "i najlepiej gdy tluszcza zre, pracuje i spi. I jeszcze sie rozmnozy...(KnZ) 

Portret użytkownika tropheus

powitac --  jem mieso i co

powitac --  jem mieso i co jestem glupszy od wegetarian bo co ? bo sa lepsi tylko dlatego bo nie jedza padliny ? wasz wybor , tu nie chodzi o co jesz  chodzi o to jaki jestes dla innych ludzi prawda wegi ? jacy jestescie dla tych co jedza mieso lepsiejsi :)  ? dlaczego ? udowodnijcie mi  w czym lepsi ? w gardzeniu innymi ?    ggdzie nie moze polityka , religia , tam wprowadza sie inne podzialy Smile prawda ?  po to tu jestesmy aby doswiadczac wszystkiego i wyciagac wnioski na przyszlosc Smile aby nastepna era byla lepsza Smile a to juz bedzie suma naszych doswiadczen :)  a tak naprawde  nie chodzi co jesz  tylko  o to ze konsumpcja chec posiadania wyparla to co dobre w nas    Smile wyscig szczorow do pulapkipozdrawiam Smile

Portret użytkownika MonaLisa von Rembrand

Nie rozumiem , co oznacza to

Nie rozumiem , co oznacza to zdjęcie z dzieckiem - przecież małe dzieci nie jedzą mięsa i nie piją piwo? Ja całe życie- rzadko, ale jadłam mięso - i mam tylko jedno dziecko. A moja sąsiadka nie je mięsa i wiele innych produktów, bo obydwoje z mężem palą i piją na umór - i mają sporą gromadkę dzieci! Z tymi badaniami przejechały się naukowce, jak gołą pupą po gorącym piecu! I na co oni marnują nasze podatki, litości! Kiedy już ten koniec świata, bo TV, Radio, gazety swoimi artukałymi dobijają nas...Pozdrawiam.

Strony

Skomentuj