Jeden z największych wulkanów w Układzie Słonecznym zlokalizowany na Pacyfiku

Kategorie: 

Źródło: University of Houston

Uczeni z Uniwersytetu w Houston przeprowadzili dokładne badania struktury podmorskiej zwanej masywem Tamu. Wcześniej podejrzewano, że jest to wulkan tarczowy, czyli konglomerat wulkanów. Okazało się, że jest to jeden z największych w Układzie Słonecznym pojedynczych wulkanów.

 

Masyw Tamu znajduje się ponad 1600 kilometrów na wschód od Japonii. Ten wielki wulkan pozostawał niezauważony do tej pory, ponieważ znajduje się kilka kilometrów pod powierzchnią tafli wody Pacyfiku. Gdyby był nad poziomem morza stożek wznosiłby się ponad 4,5 kilometra w górę.

 

Co niezwykłe to jego objętość, która jest potężna ze względu na niski spadek zbocza. Wulkan zajmuje obszar wielkości Polski a wzniesienie wynosi tylko około 1 stopnia. Powoduje to, że jest to drugi największy pojedynczy wulkan pod względem objętości po znajdującej się na Marsie Górze Olimp (Olympus Mons), który jest większy o 25%.

Marsiański wulkan Olympus Mons - foto: NASA

Masyw Tamu to jednak dużo spokojniejszy wulkan, który emitował bazalt. Był aktywny jakieś 145 milionów lat temu i powstawał kilka milionów lat. Dla porównania marsjański wulkan Olimp ma stożek wielkości 21 kilometrów ponad umowny poziom zero na tej pozbawionej oceanów planecie, jego średnica to 550 kilometrów. Nasz masyw Tamu mierzy sobie 625 kilometrów szerokości, więc jest przynajmniej najszerszym wulkanem naszego Układu Słonecznego. Kolejny co do wielkości ziemski wulkan to Mauna Loa z Hawajów, którego średnica to około 100 kilometrów.

 

 

Ocena: 

Nie ma jeszcze ocen
Opublikował: lecterro
Portret użytkownika lecterro

Komentarze

Portret użytkownika wtf

co do tego wulkanu z marsa to

co do tego wulkanu z marsa to jak myślicie czy te 'dziury' są po meteorytach? czy jest możliwe tyle kraterów po meteorytach w tak małej strefie i to jeszcze jeden na drugim?! kiedy do okoła wylkanu widać ledwo dwa... 
myślićie czy jest to twór naturalny czy ktoś może strzelał w przeszłości do tego wulkanu?

Portret użytkownika FAUN

Jego "JEST" zajmuje sie wciaz

Jego "JEST" zajmuje sie wciaz tym, co dostanie i co z tym pocznie; jego "MA BYC" odczuwa glod czegos, co jest znacznie wiecej niz mozna otrzymac, a czego nigdy nie mozna stracic poniewaz nigdy nie posiadal. I co przez to mozna powiedziec????

Portret użytkownika RH+

biorąc pod uwagę, że we

biorąc pod uwagę, że we wszechświecie zginęło około 95% masy (koczownicy nazywają ją czarną materią - tak jak "czarne złoto" które było zdeponowane w fort knox) to wulkan wielkości polski jest tylko odsetkiem.
Myślę, że jakby poszukać głębiej i dokładniej to mogłoby się okazać, że wszystko, co zniknęło, znaczy zostało zgubione jest poupychane gdzieś między kapeluszem a pejsami pewnego koczowniczego plemienia...
 
pozdrawiam
 
p.s
a może właśnie dlatego ktoś stara się skierować nasze oczy poza ziemię, byśmy nie znaleźli, nie chcieli nawet szukać czegoś, co naprawdę ważne i jest tu, na ziemi?

Skomentuj