Kategorie:
Władze Japonii bardzo poważnie potraktowały ustalenia swoich sejsmologów i wolą się przygotować na nadejście dużego trzęsienia ziemi w uskoku Nankai. Wiadomo na pewno, że gdy do tego dojdzie powtórzony zostanie scenariusz z marca 2011. Problem polega na tym, że od trzęsienia do tsunami może minąć krótki okres czasu, co nie ułatwia ewakuacji. Dlatego właśnie zaproponowano budowę specjalnych kapsuł ratunkowych.
Jest to pomysł znany z przeszłości. Kilka miesięcy temu jeden przedsiębiorczy Japończyk zaczął sprzedaż metalowych okrągłych jednoosobowych kapsuł. Gdyby doszło do tego, że na ewakuację po prostu nie ma czasu, albo fala ma 50 metrów wysokości, co czyni ją niewykonalną, to pozostaje ostatnia deska ratunku w postaci takiej jednoosobowej kapsuły.
Tym torem rozumowania poszły japońskie władze i zapowiedziano budowę wielu ark rozlokowanych na wybrzeżu. Mają się one znajdować w szkołach i instytucjach. Te kapsuły ratunkowe mają być w stanie przetrwać uderzenie tsunami i ewentualne kolizje z budynkami a także inne zagrożenia.
Te autonomiczne arki przetrwania mają umożliwiać przeżycie kataklizmu. W każdej z nich ma się zmieścić od 30 do 50 osób, ma tam być też węzeł sanitarny i zapasy na przetrwanie tygodnia oczekiwania na pomoc. Trzeba przyznać, że kataklizm, na który przygotowują się Japończycy musi być bardzo prawdopodobny, bo plan budowy jednostek ratunkowych ma zostać wdrożony jeszcze w tym roku podatkowym, co dla Japonii oznacza okres do marca 2013.
Źródło:
Ocena:
Opublikował:
admin
Redaktor naczelny i założyciel portalu zmianynaziemi.pl a także innemedium.pl oraz wielu innych. Specjalizuje się w tematyce naukowej ze szczególnym uwzględnieniem zagrożeń dla świata. Zwolennik libertarianizmu co często wprost wynika z jego felietonów na tematy bieżące. Admina można również czytać na Twitterze @lecterro |
Komentarze
Be yourself, no matter what they say
Strony
Skomentuj