Japońska firma ubezpieczeniowa zatrudnia sztuczną inteligencję

Kategorie: 

Źródło: 123rf.com

Ostatnio informowaliśmy o planach korporacji Foxconn, dotyczących automatyzacji produkcji w fabrykach. Podobnymi śladami podążają japońskie firmy. Okazuje się, że roboty przemysłowe mogą równie dobrze zastąpić ludzkich pracowników, co inteligentne oprogramowania komputerowe.

 

Swoje plany w tej kwesii przedstawiła firma ubezpieczeniowa Fukoku Mutual Life Insurance. Aby uzyskać bardziej wydajniejszych i jednocześnie tańszych pracowników, implementowana jest sztuczna inteligencja, bazująca na opracowanym przez IBM systemie Watson Explorer. Wkrótce zastąpi ona większość pracowników ludzkich w tej firmie i będzie analizowała różne dane aby następnie obliczyć wysokość odszkodowania, jakie należy wypłacić klientowi.

 

Fukoku Mutual Life Insurance obliczył, że "zatrudniając" inteligentne oprogramowania, wydajność pracy zostanie zwiększona nawet o 30%. Inwestycja jest podobno bardzo opłacalna i ma zwrócić się już w ciągu dwóch lat. Warto dodać, że kilka miesięcy temu podobne plany zostały ogłoszone przez inną japońską firmę ubezpieczeniową, Dai-Ichi Life Insurance.

 

Automatyzacja zawodów postępuje na całym świecie, lecz Japonia zwraca na to szczególną uwagę. W Kraju Kwitnącej Wiśni rodzi się zbyt mało dzieci. ONZ prognozuje, że do 2100 roku, populacja w Japonii spadnie ze 127 milionów ludzi do około 83 milionów a 35% z nich będzie w wieku powyżej 65 lat. Nie wszyscy są jednak pewni co do tego, czy roboty i sztuczna inteligencja mogą w 100% zastąpić człowieka w pracy.

 

Wiadomość pochodzi z portalu tylkonauka.pl

 

Ocena: 

4
Średnio: 4 (2 votes)
Opublikował: John Moll
Portret użytkownika John Moll

Redaktor współpracujący z portalem zmianynaziemi.pl niemal od samego początku jego istnienia. Specjalizuje się w wiadomościach naukowych oraz w problematyce Bliskiego Wschodu


Komentarze

Portret użytkownika inzynier magister

Nie mam nic przeciwko robotom

Nie mam nic przeciwko robotom i tego by zastępowali ludzi ale to musi być robione przez chrześcijan i w cywilizacji chrześcijanskiej ! Niestety robotyzacja jest robiona przez globalistów NWO którzy chcą by ludzie głodowali i poumierali bo jest nas w ich opinii za dużo ! eNWOwcy są szaleni i opętani przez istoty duchowe które chcą ludzkość zamienić w obóz koncentracyjny i zaczipować byśmy nic już nie mogli ! Musimy tworzyć ruch oporu przeciw NWO, piwrwszym krokiem powinna być całkowita blokada wydawnictw eNWOwców ! Bo ktoś na siłę ich chce finansować z publicznych pieniędzy ! "Coraz gorsze wyniki finansowe „Gazety Wyborczej” oraz całego koncernu spod znaku Agora zaczęły skłaniać do stawiania pytań o przyszłość całego przedsięwzięcia. Tym czasem, jak sprawdzili internauci, wielomilionową szalupę ratunkową dla Agory podsyłają urzędnicy Warszawy. Administracja Hanny Gronkiewicz-Waltz nie szczędzi grosza na reklamy i kampanie wizerunkowe, z których zyski czerpie koncern.Lektura Biuletynu Informacji Publicznej Warszawy daje ciekawe wnioski. Włodarze miasta stołecznego najwyraźniej mocno przejęli się coraz gorszą sytuacją finansową koncernu, posiadającego w składzie m.in. „Gazetę Wyborczą”. Jak ujawnili internauci, spółka AMS tylko w roku 2016 zamówiła na umowach z miastem ponad 2 miliony złotych.Dla przykładu - zamówienie naklejek na szyby wagonów metra oraz plakatów na wiaty przystankowe w spółce AMS (podmiot zależy od Agory) kosztowało 1,9 mln zł. Z kolei umowa z marca 2016 roku, dotycząca „działań informacyjnych na nośnikach citylight na wiatach przystankowych została zawarta na kwotę 500 tys zł. Podobnych umów warszawscy samorządowcy zawarli z firmą należącą do Agory znacznie więcej.Przy „osiągnięciach” stołecznego magistratu nieco blado wypadają zlecenia wystawione przez miasto Kraków. Nie zmienia to faktu, że w samym roku 2016 blisko 200 tysięcy złotych powędrowało z podatków obywateli do Agory i AMS w postaci zleceń na druk ogłoszeń, dodatków do „Gazety Wyborczej” i reklam: http://www.pch24.pl/samorzady-probuja-ratowac-michnika--plyna-zamowienia-dla-spolek-kontrolowanych-przez-agore,48693,i.html#ixzz4VS5xVPTu

Ojcem Mieszka był, według niego, Siemomysł, dziadem Lestek, a pradziadem Siemowit. Z pierwszą żoną, Dobrawą, miał Mieszko syna Bolesława i córkę.

Portret użytkownika Maryjan_66

Jestem pod wrażeniem jak

Jestem pod wrażeniem jak magister potrafi pod dowolny temat podpiąć ideologie akurat wyczytane w necie. Normalnie nie ma dziedziny życia która nie zahaczała by o pch24, niezależna i inne podobne źródła. Albo admin już olał sprawę i akceptuje to jak leci z przymróżeniem oka, albo to jakaś rodzina admina Biggrin

Co do SI - nie ma czegoś takiego, albo, jak to zaakceptujemy to nie ma człowieczeństwa. Każda tworzona SI ma jeden z dwóch celów - obniżanie kosztów albo eliminację wroga, albo to i to naraz. Jeżeli ma być 'inteligencją' - trzeba temu czemuś pozostawić decyzyjność. A jeśli zostawimy pełną decyzyjność - prędzej czy później musi dojść do wniosku, że największm kosztem/wrogiem jest sam człowiek ze swymi potrzebami, humorami etc.. No i scenariusz jak z Terminatora.

Częściowa decyzyjność ma tyle wspólnego z SI co wolność więźnia do wybrania sobie drogi spaceru po deptaku Biggrin

Skomentuj